Wybory prezydenckie wchodzą w decydującą fazę, a przed kandydatami ostatnie, najważniejsze wyzwania. Nadchodzące dni mogą przesądzić o wyniku głosowania, a jedno wydarzenie szczególnie przyciąga uwagę wyborców i komentatorów politycznych.

Fot. Warszawa w Pigułce
Przed nami najważniejsze wydarzenie kampanii wyborczej – debata prezydencka przed drugą turą wyborów, która może przesądzić o wyniku głosowania. W środę, 21 maja, o godzinie 20:00 w siedzibie Telewizji Polskiej przy ul. Woronicza 17 w Warszawie zmierzą się Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki – dwaj kandydaci, którzy przeszli do finałowego etapu wyścigu o fotel prezydenta.
Debata w trzech stacjach. Historyczne porozumienie nadawców
Wyjątkowo tegoroczną debatę prezydencką wspólnie zorganizują trzy główne stacje informacyjne: TVP, TVN24 i Polsat News. Transmisję będzie można śledzić na ich antenach oraz w serwisach internetowych. Spotkanie organizacyjne między przedstawicielami telewizji i sztabami kandydatów zaplanowano na poniedziałek, 19 maja – tam zostaną ustalone zasady debaty oraz jej format.
Polaryzacja narasta. Miasta kontra wsie
Pierwsza tura wyborów zakończyła się zwycięstwem Rafała Trzaskowskiego, który uzyskał 31,36 proc. głosów. Karol Nawrocki zdobył 29,54 proc. i wszedł do drugiej tury z niewielką stratą – różnicą niespełna 357 tys. głosów. Jak pokazują dane Państwowej Komisji Wyborczej, Trzaskowski zdobył przewagę w dużych miastach, a Nawrocki – na obszarach wiejskich.
Nawrocki: „Te wybory nie były uczciwe”
Tuż po ogłoszeniu sondażowych wyników Karol Nawrocki zarzucił przeciwnikom wykorzystywanie instytucji państwowych i mediów do walki politycznej. – Te wybory były najmniej sprawiedliwe od 35 lat – mówił. Wezwał do uczciwej debaty i zapowiedział, iż druga tura to „ostatnia prosta”, którą zamierza wygrać mimo „wszystkich przeszkód”.
Decydujące starcie – 1 czerwca
Wielki finał kampanii prezydenckiej już za dwa tygodnie. Druga tura wyborów odbędzie się w niedzielę, 1 czerwca. Zanim jednak Polacy zdecydują, kto zostanie głową państwa, będą mogli ocenić kandydatów w bezpośrednim starciu. Stawka jest wysoka – a środowa debata może przesądzić o tym, kto przejmie pałac prezydencki.