W Gdańsku zainaugurowano kampanię „Nie śpij, bo cię przegłosują”. Jej kolejna odsłona ma zachęcać jak największą liczbę osób do udziału w wyborach prezydenckich. Pierwsza tura głosowania 18 maja.
– „Nie śpij, bo cię przegłosują” to hasło, które ma dla Gdańska szczególne znaczenie. Pochodzi z 1989 r., kiedy to właśnie stąd, z miasta wolności i solidarności, rozpoczęła się droga do demokratycznych przemian w Polsce. Dziś znów przypominamy, iż każdy głos ma wagę. Od naszej frekwencji zależy to, w jakim kraju będą dorastały nasze dzieci, w jakim środowisku będą żyć nasi bliscy, czy będziemy mieli silną pozycję w Europie – mówi Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska. – W wyborach w 2023 r. Gdańsk osiągnął rekordową frekwencję 81,5 proc. Teraz czas powtórzyć ten sukces.
Podczas konferencji informującej o rozpoczęciu akcji „Nie śpij, bo cię przegłosują” w imieniu młodego pokolenia głos zabrała Nina Katka, przewodnicząca Młodzieżowego Sejmiku Województwa Pomorskiego.
– W tym roku po raz pierwszy zagłosuję i traktuję to jako ogromny przywilej, a także odpowiedzialność – mówiła wyraźnie wzruszona przewodnicząca. – Wybory to dla mnie nie tylko akt obywatelski, ale też nowoczesny patriotyzm. Szansa, by realnie wpłynąć na naszą przyszłość, edukację, prawa człowieka i bezpieczeństwo. Każdy z nas ma powód, by pójść na wybory. Ważne, żeby z tej szansy skorzystać.
Wybory mają wielką wartość również dla przedsiębiorców. W ich imieniu wypowiedział się Zbigniew Canowiecki, prezes zarządu Pracodawców Pomorza.
– Udział w wyborach to dla nas, przedsiębiorców, oczywistość. Potrzebujemy prezydenta, który przywróci ład konstytucyjny, zapewni stabilność i będzie łączył społeczeństwo, bo tylko w warunkach spokoju możliwy jest rozwój gospodarki i wdrażanie innowacji. Głosując, mamy realny wpływ na przyszłość naszego kraju i biznesu – mówił prezes Canowiecki.
„Wybory prezydenckie zaplanowano na 18 maja. Tego dnia będzie kolejna okazja, by przypomnieć sobie, iż demokracja to nie tylko prawo, ale i odpowiedzialność. Niezależnie od tego, gdzie mieszkamy, jak myślimy i co nas na co dzień dzieli, łączy nas jedno: mamy głos. I możemy go użyć” – czytamy w materiałach gdańskiego Ratusza.
Elementem kampanii „Nie śpij, bo cię przegłosują” są plakaty z budzikiem. To symbol przypomnienia i mobilizacji. Nie tylko odlicza czas do głosowania, ale też przypomina, iż termin podjęcia decyzji zbliża się nieubłaganie. Plakaty już niedługo będą wisieć w różnych punktach Gdańska. Pojawią się w Brzeźnie przy molo, przed budynkiem rady miasta, podczas juwenaliów.
Urzędnicy zapewniają, iż „Nie śpij, bo cię przegłosują” nie jest kampanią jednego sezonu. To długofalowe działanie, które pokazuje, iż Gdańsk wierzy w siłę świadomego obywatelstwa. Dlaczego idziemy na wybory? Bo możemy, chcemy, bo to ma znaczenie.
– W czasach, gdy nic nie jest pewne, ani bezpieczeństwo, ani wolność, ani demokracja, jedyną gwarancją trwania jest aktywność obywatelska – mówi Jacek Bendykowski, prezes Fundacji Gdańskiej. – Bierność to największe zagrożenie dla demokracji, dlatego po raz kolejny wyruszamy z budzikiem, by przypomnieć: „Nie śpij, bo cię przegłosują”.
– Na wybory idę, bo nie jest mi wszystko jedno, w jakiej Polsce będę żyć. Chcę prezydenta, który podziela wartości wolności i równości – mówił Beata Dunajewska, radna Sejmiku Województwa Pomorskiego. – W dniu głosowania każdy z nas ma realny wpływ na przyszłość kraju, dlatego nie możemy przespać tego momentu.
Międzynarodowe wyróżnienie
Gdańska kampania „Nie spij, bo cię przegłosują” zdobyła nagrodę Eurocities 2024 w kategorii kreatywne kampanie wyborcze: mobilizacja obywateli. Gdańsk pokonał Zurych i Rotterdam, został doceniony za innowacyjne podejście i skuteczność w budowaniu postaw obywatelskich.
Głosuj, gdzie chcesz
W wyborach prezydenckich nie trzeba głosować w miejscu zameldowania. Wystarczy złożyć wniosek o zmianę miejsca głosowania albo odebrać zaświadczenie o prawie do głosowania. Trzeba tylko pamiętać, iż zaświadczenie otrzymamy automatycznie także na drugą turę wyborów.