5 godzin temu
Erika Steinbach
Była przewodnicząca Związku Wypędzonych i polityk skrajnie prawicowej AfD Erika Steinbach stwierdziła, iż Polska nie ma żadnych praw do otrzymania reparacji wojennych od Niemiec. Jednocześnie uznała, iż kwestia odszkodowań dla Niemców wywłaszczonych po wojnie z tzw. Ziem Odzyskanych pozostaje nierozwiązana.
Wypowiedź Steinbach pojawiła się na platformie X (dawny Twitter) w odpowiedzi na post młodego działacza polskiej lewicy, który zarzucił jej wieloletnie deprecjonowanie polskich roszczeń reparacyjnych oraz podważanie legalności przyłączenia do Polski ziem na zachodzie kraju po II wojnie światowej.
„Nie ma żadnych uzasadnionych polskich roszczeń reparacyjnych. Ta kwestia została uregulowana zgodnie z prawem międzynarodowym” – napisała Steinbach. Dodała jednak, iż „wywłaszczenia Niemców z dzisiejszej Polski, które naruszają prawo międzynarodowe, trwają” i iż „rachunek przez cały czas nie został wyrównany”.
Na te słowa zareagował minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. „Niemcy wciąż nie rozliczyły się za zbrodnie dokonane w trakcie II wojny światowej. Zadośćuczynienie, jakie powinno zostać wypłacone Polsce, to jedyny rachunek do wyrównania” – napisał w mediach społecznościowych.
Groźby wobec Polski
Niemiecki dziennik „Die Welt” przypomniał ostatnio deklarację prezesa IPN Karola Nawrockiego, kandydata PiS w nadchodzących wyborach prezydenckich, który zapowiedział walkę o niemieckie reparacje od pierwszego dnia ewentualnej prezydentury.
Ta zapowiedź nie spodobała się Erice Steinbach. W kolejnym wpisie zagroziła Polsce: „Dla Polski może to być kosztowne, jeżeli Niemcy zażądają odszkodowania za wywłaszczenie niemieckich wypędzonych, które było niezgodne z prawem międzynarodowym. Do dziś kwestia ta nie została uregulowana!”.
Wypowiedzi niemieckiej polityk wywołały ostrą krytykę w polskich mediach i wśród polityków obozu rządzącego.
Na podst. ND
