Dziś, 18 grudnia 2025 r., o godz. 17:00 w Samorządowym Domu Kultury odbyła się tradycyjna Wigilia dla Samotnych, organizowana już po raz 11. To wyjątkowe wydarzenie, które co roku gromadzi samotnych i potrzebujących mieszkańców Mielca. Obecni byli m.in. zastępcy prezydenta Mielca Tomasz Leyko, Kszysztof Szostak oraz dyrektor SCK Damian Małek. Wydarzenie rozpoczęło się od świątecznych piosenek zaśpiewanych przez zespół Konwalie, który kilka dni wcześniej uświetnił zapalenie choinki na placu AK.
Nie było miejsca w gospodzie - ale jest w SCK
Wigilia rozpoczęła się wspólną modlitwą, odczytaniem fragmentu Ewangeii o Bożym Narodzeniu oraz błogosławieństwem. Krzysztof Szostak, zastępca prezydenta Mielca, w swoim przemówieniu na powitanie zaproszonych gości nawiązał do Pisma Świętego:
Boża Dziecina, która przyjdzie za kilka dni, urodziła się w żłóbku, była odtrącona, nie znalazła miejsca w luksusowych warunkach. Chcemy, by państwo na codzień tak się nie czuli, dlatego tutaj was zaprosiliśmy
- mówił. Zastępca prezydenta wziął czynny udział w roznoszeniu gościom ciepłych posiłków. Organizatorzy podzielili się też opłatkiem ze zgromadzonymi.
Tomasz Leyko życzył gościom nadziei:
W te Święta przychodzi na świat Jezus, ale przede wszystkim rodzi się nadzieja. I tej nadziei Państwu życzymy, na każdy dzień. Każdy z nas walczy z przeszkodami, ale jeżeli na horyzoncie jest nadzieja, zawsze te przeszkody lepiej sie pokonuje. Święty Franciszek mawiał, iż najmniejszy promień słońca potrafi przegnać wiele cieni. Jak najwięcej tych promieni słońca państwu życzę na Święta i na najbliższy rok.
I w te życzenia o rozpraszaniu mroków wpisywała się zaintonowana przez prowadzącego Tomasza Łępę kolęda "Wśród nocnej ciszy".
Wieloletnia tradycja
Po raz pierwszy Wigilię dla Samotnych zorganizował śp. Daniel Kozdęba, prezydent Mielca, którego dzieło na stałe wpisało się w tradycję miejskich obchodów Świąt. Tegoroczne wydarzenie po raz kolejny zostało zorganizowane dzięki zaangażowaniu Hotelu Iskierka i Iwony Ławruk oraz Urzędu Miasta Mielec. Pani Iwona wspominała:
Pamiętam, jak kiedyś siedziałam przed telewizorem i zobaczyłam taką wigilię organizowaną w Krakowie. I pomyślałam sobie: dlaczego nie Mielec? Wiedziałam, iż jest dużo osób potrzebujących, byłam pewna, iż ten pomysł się sprawdzi
- i tak to się zaczęło. Pani Iwona w krótich słowach życzyła zgromadzonym na sali wytrwałości, spokoju, a także zdrowia. Wspomniała również, iż zna już wiele osób na sali, ponieważ są obecni na organizowanej wigilii po raz kolejny. Dodała:
11 lat już to z przyjemnością wielką organizujemy. (...) Z jednej strony chciałabym, żeby to było dalej, z drugiej chciałabym, aby tych osób biednych, samotnych było coraz mniej, żeby może już nie było dla kogo organizować takiej wigilii.
Wielu zaangażowanych
Harcerze ZHP, tradycyjnie już, zajmowali się podawaniem pysznych posiłków, wśród których goście mogli skosztować różnorodnych dań. Na stole znalazły się barszcz, śledzie, ciasta, koreczki, owoce i sałatki. Każdy uczestnik otrzymał również świąteczną paczkę, pełną smakołyków i drobnych upominków.
Porządek na sali zapewniała Straż Miejska, dbając o bezpieczeństwo i komfort gości.
Wigilia dla Samotnych to moment, kiedy potrzebujący mieszkańcy Mielca mogą poczuć się częścią wspólnoty i doświadczyć ciepła, które w tym okresie jest szczególnie ważne. Z roku na rok wydarzenie cieszy się coraz większym zainteresowaniem, a organizatorzy dokładają wszelkich starań, by nie zabrakło nikogo, kto chciałby wziąć w nim udział.
















