Amerykańskie stowarzyszenie branży spirytusowej apeluje: „Przywróćmy amerykański alkohol” na kanadyjskie półki sklepowe.
Zdaniem organizacji decyzja kanadyjskiego rządu o zniesieniu ceł odwetowych na produkty objęte umową handlową między Kanadą, USA i Meksykiem (CUSMA) to „krok w dobrym kierunku”.
Jednak przedstawiciele sektora zaznaczają, iż dopóki prowincje nie zdecydują się na ponowne wprowadzenie amerykańskich trunków do sprzedaży, efekt tej decyzji będzie ograniczony. „To istotny sygnał, ale dopóki wszystkie prowincje nie zwrócą amerykańskich napojów spirytusowych na sklepowe półki, nie odczujemy realnej poprawy” – podkreśliła Rada ds. Napojów Spirytusowych USA po tym, jak premier Mark Carney ogłosił w piątek, iż znosi większość kontrceł na amerykańskie towary.
W marcu poszczególne prowincje i terytoria Kanady usunęły ze sklepów monopolowych alkohole z USA w odpowiedzi na taryfy wprowadzone wobec Kanady przez prezydenta Donalda Trumpa. Do tej pory produkty te wciąż nie wróciły na półki w Ontario, Kolumbii Brytyjskiej, Manitobie, Quebecu, regionie Atlantyku ani na północy kraju, mimo iż minęło już niemal pół roku.
Branża zwraca uwagę, iż decyzja ta uderzyła w amerykańskie gorzelnie. „Wycofanie amerykańskich alkoholi ze sklepów nie tylko szkodzi producentom w USA, ale także zmniejsza przychody kanadyjskich prowincji i generuje dodatkowe koszty dla konsumentów oraz sektora hotelarskiego” – napisano w poniedziałkowym komunikacie.
Zdaniem Spirits Canada i Distilled Spirits Council zniesienie ceł jest pozytywnym sygnałem dla rynku. Organizacje podały, iż od 5 marca do 30 kwietnia sprzedaż amerykańskich napojów spirytusowych w Kanadzie spadła o 66,3% w porównaniu z rokiem poprzednim.
W tym samym okresie sprzedaż trunków kanadyjskich zmniejszyła się o 6,3%, a innych importowanych – o 8,2%. Łączna sprzedaż napojów spirytusowych w marcu spadła rok do roku o 20%.
W kwietniu odnotowano wzrost sprzedaży kanadyjskich alkoholi o 3,6%, a innych importowanych o 3,7%, ale poprawa ta nie zdołała zniwelować strat wywołanych wcześniejszymi restrykcjami wobec amerykańskich produktów.