Jeśli chcesz mieć wpływ, to musisz głosować, a jeżeli nie będziesz głosować, to nie miej pretensji, bo nie brałeś udziału – powiedział były prezydent Lech Wałęsa po głosowaniu w wyborach prezydenckich w komisji na Uniwersytecie Gdańskim.

Lech Wałęsa głosował w wyborach prezydenckich w niedzielę rano w Obwodowej Komisji Wyborczej nr 177, która mieści się na Uniwersytecie Gdańskim w Oliwie.
B. prezydent pytany po głosowaniu o przewidywaną frekwencję powiedział, iż w tym roku powinna być ona podobnie rekordowa, jak w ostatnich wyborach parlamentarnych, a „jak będzie, to tylko Pan Bóg wie”. „Ja bym sobie życzył, żeby frekwencja była jeszcze lepsza, no ale trochę ludzie są zmęczeni” – powiedział.
Zapytany, jak przekonałby tych, co nie chcą iść na wybory, Wałęsa stwierdził, iż w prosty sposób. „Jeśli chcesz mieć wpływ, to musisz głosować, a jednocześnie jeżeli nie będziesz głosować, to nie miej pretensji, bo nie brałeś udziału” – powiedział.
Poinformował, iż gdy po 21. będą podawane pierwsze sondaże, on będzie na Węgrzech.
Na pytanie o przewidywania wyborcze Lech Wałęsa odparł, iż myśli, iż „naród wyciągnął wnioski”.
„Mamy szansę naprawdę ogromną zrobić porządek w naszym kraju, ale nie wiem czy naród jest przekonany, dlatego iż jesteśmy w momencie wielkiej dyskusji nad przyszłością Polski, Europy i świata” – mówił Wałęsa i dodał, iż to jest właśnie to o czym zawsze mówił – zmieniają się epoki.
„Z myślenia państewka (…) przechodzimy na myślenie kontynentalne, a choćby na globalne. Jest pytanie nie czy, ale jak to zrobić? To, co się dziś dzieje w Polsce, Europie i świecie, to jest wielka dyskusja nad przyszłością nowej epoki” – stwierdził Wałęsa. Jak dodał, nie można zapomnieć, iż taki rozwój cywilizacji, jak obecnie, już na świecie był (…) i te epoki zginęły”.
kszy/malk/PAP