SZŁAPKA NA PROBLEMY TUSKA

1 bilion 772 mld zł – tyle wyniosło zadłużenie Polski na koniec maja 2025. Zadłużenie Polski wzrosło zatem w ciągu zaledwie jednego miesiąca o 22,1 mld zł, czyli o 1.3%! Czy tym niewątpliwym sukcesem rządu Tuska pochwali się jego Szłapka, czyli nowo-powołany Rzecznik Rządu? Bo przecież do końca roku pozostało 6 miesięcy, co może przełożyć się na niespotykany w dziejach Polski rekord Europy w szybkości zadłużania się!

Powołana przez Tuska Szłapka, rozwiązuje zatem największy problem junty 13 grudnia, która z braku komunikacji nie mogła pochwalić się żadnym sukcesem. A Szłapka to znany z występów na Campusie Polska wykonawca pieśni „Jebać PIS” a także były minister ds. europejskich!

Dzięki Szłapce teraz wszystko się zmieni, czego dowodem jest pierwsza po powołaniu przemowa Rzecznika Rządu. Szłapka poinformowała bowiem Naród o poprawie w kolejnictwie, czyli w komunikacji, która kulała w okresie półtora roku rządu Tuska! Ale to przecież nie wszystko!

Szłapka przypomniała także Narodowi o rencie wdowiej, dzięki której każdej wdowie/wdowcowi będzie się żyło lepiej, gdy umrze jej małżonek/ka ! Można się więc spodziewać, iż emeryci będą umierać na wyścigi, by ich współmałżonek zdążył skorzystać z tej niewątpliwej okazji. Bo przecież – w związku z gigantycznym zadłużeniem Polski – Unia Europejska już niedługo nałoży na Polskę klauzulę największego zadłużenia, co zamrozi wszelkie świadczenia, w tym wzrost wydatków budżetowych!

Szłapka zapomniała jednak pochwalić się poprawą klimatu, w związku z rosnącymi podatkami nakładanymi na ceny energii w ramach ETS (Europejski Handel Emisjami). Energia uzyskiwana z węgla już dzisiaj obłożona jest w Polsce podatkiem w wysokości prawie 60% i nie jest to bynajmniej ostatnie słowo Unii Europejskiej! Jest się więc czym Rzecznikowi Szłapce pochwalić! Bo przecież rząd Tuska mógł opodatkować ceny energii o 100% ale jeszcze tego nie zrobił!

Szłapaka także zapomniała pochwalić się z sukcesów polskiej prezydencji, gdzie występowała jako minister ds. europejskich - choć finalnie została zmuszona do nagłego opuszczenia Parlamentu Europejskiego. Stało się to po tym gdy min. Szłapka został w PE zrugany jak bura suka! Europoseł z Francji potraktował bowiem Szłapkę jak śmiecia za to, iż Szłapka śmiał się w trakcie informacji o śmierci Palestyńczyków w strefie Gazy. Nic więc dziwnego, iż w swej inauguracyjnej mowie Szłapka zapomniała choćby o pączkach, rozdawanych w PE na początek polskiej prezydencji…

Pomocna dłoń najbardziej liczącego się w Europie premiera uratowała Szłapkę przed niebytem, co pozwoliło nowo-powołanemu Rzecznikowi Szłapce przypomnieć Narodowi, iż z braku komunikacji Naród nie wiedział, iż żyje mu się lepiej. Poprawa w komunikacji pozwoli więc Narodowi zrozumieć, dlaczego przejazd do Kijowa najbardziej liczącego się w Europie premiera w wagonie 2 klasy był jednym z największych sukcesów Polski w czasie polskiej prezydencji. Przecież przywódcy Niemiec, Anglii i Francji mogli Tuska w ogóle nie zabrać do Kijowa!

O nadciągającej, znaczącej poprawie komunikacji zawiadomił już Polaków minister Klimczak z bratniego PSL-u, który w całej rozciągłości zaufał premierowi Tuskowi. Już tej zimy, każdy Polak (w tym zwłaszcza szczęśliwy posiadacz/ka renty wdowiej) będzie mógł pojechać na narty w Alpy pociągiem z Polski!

Co by nie mówić, to takich sukcesów Polacy nie doświadczyli od czasów Stanisława Barei…