Sprawa ujawnienia nagrań rozmów Giertycha. Minister Bodnar zabiera głos

radiogorzow.pl 1 dzień temu
Zdjęcie: Roman Giertych i Adam Bodnar. Fot. PAP/Daniel Gnap/Leszek Szymański


Zespół śledczy w Prokuraturze Krajowej, zajmujący się śledztwem ws. systemu Pegasus, analizuje wraz z CBA kwestię ujawnienia zapisów rozmów telefonicznych Romana Giertycha z 2019 r., m.in. z Donaldem Tuskiem – poinformował we wtorek (17 czerwca) szef MS, prokurator generalny Adam Bodnar.

Po opublikowaniu przez TV Republika kilku nagranych rozmów Romana Giertycha, Zespół Śledczy nr 3 Prokuratury Krajowej, prowadzący postępowanie w sprawie stosowania systemu Pegasus, podjął intensywną współpracę z CBA

– napisał Bodnar na platformie X.

Dalsza część tekstu pod tweetem

Po opublikowaniu przez TV Republika kilku nagranych rozmów @GiertychRoman, Zespół Śledczy nr 3 @PK_GOV_PL, prowadzący postępowanie w sprawie stosowania systemu Pegasus, podjął intensywną współpracę z CBA.

Całokształt okoliczności analizowany jest pod kątem ewentualnego…

— Adam Bodnar (@Adbodnar) June 17, 2025

Sprawa ujawnienia rozmów Giertycha. Czego dotyczyły nagrania?

Jak dodał, „całokształt okoliczności analizowany jest pod kątem ewentualnego popełnienia czynów zabronionych, w szczególności ujawnienia materiałów z kontroli operacyjnej oraz złamania tajemnicy obrończej”.

Po dokonanej analizie prokurator zdecyduje, czy w tej sprawie podjęte zostanie odrębne śledztwo

– przekazał we wtorek (17 czerwca) Bodnar.

Pierwotnie fragmenty rozmowy z 2019 r. między Giertychem a będącym wówczas liderem opozycji Tuskiem opublikowała w piątek i sobotę m.in. Telewizja wPolsce24. Wskazała, iż dotyczą one kształtowania list wyborczych w 2019 r. i negocjacji Giertycha z Grzegorzem Schetyną, ówczesnym szefem Platformy Obywatelskiej, dotyczących ewentualnego startu Giertycha w wyborach parlamentarnych. Następnie TV Republika opublikowała obszerniejsze zapisy tych nagrań i zapowiedziała kolejne publikacje.

Jeszcze w sobotę Giertych – w tej chwili poseł KO – zarzucił mediom związanym z PiS wykorzystanie nielegalnych nagrań z Pegasusa, łącząc ich publikację z jego wnioskiem o ponowne przeliczenie głosów w wyborach prezydenckich.

Giertych: taki był prawdziwy cel używania Pegasusa

Od dwóch dni pisowskie media publikują fragmenty moich rozmów nagrane od czerwca do września 2019 roku przez izraelski program Pegasus w ramach nielegalnej operacji prowadzonej przeciwko mnie przez CBA

– oświadczył Giertych.

Przypomniał też, iż w tej sprawie toczy się śledztwo prowadzone przez Zespół nr 3 PK, gdzie ma status pokrzywdzonego.

Według Giertycha, który powołał się w tej sprawie na oświadczenie CBA, jego rozmowy miały zostać zniszczone, ponieważ nie zawierały żadnych treści mających przestępczy charakter. Tymczasem – jak zaznaczył – kopie nagrań zostały wyniesione jeszcze przed zmianą władzy i w tej chwili są wykorzystywane polityczne przez osoby związane z PiS.

Taki był prawdziwy cel używania Pegasusa

– podkreślił poseł KO.

Dodał też, iż o fakcie nagrania jego rozmowy z Tuskiem informowała w 2022 r. wrocławska „Gazeta Wyborcza”.

Nagranie rozmów adwokata z klientami, brak ich realnego zniszczenia, wyniesienie z CBA kopii rozmów, ich przekazanie do mediów oraz publikacja tych rozmów, to bardzo poważne przestępstwa. Winni tych wszystkich przestępstw zostaną ukarani

– podkreślał Giertych.

W poniedziałek szef MSWiA Tomasz Siemoniak zapowiedział, iż „lada moment” CBA złoży w prokuraturze zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, dotyczące ujawnienia materiałów operacyjnych. Jak zaznaczył, prokuratura wyjaśni, „kto to wyniósł i jak to się stało, iż przekazano to mediom”.

Będzie pewnie rozszerzone śledztwo Zespołu nr 3, gdzie wszystkie kwestie związane z Pegasusem i nielegalną inwigilacją są prowadzone

– mówił.

Sprawa Pegasusa. Czego dotyczy postępowanie?

Zespół Śledczy nr 3 Prokuratury Krajowej zajmuje się sprawą Pegasusa od kwietnia zeszłego roku. Postępowanie dotyczy przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych; badana jest w nim m.in. kwestia legalności podejmowanych przy pomocy Pegasusa czynności operacyjno-rozpoznawczych, a także badane są okoliczności dotyczące jego sposobu wykorzystywania, m.in. wobec przeciwników politycznych ówczesnej ekipy rządzącej, oraz sposobu pozyskiwania materiałów o charakterze niejawnym.

Na początku kwietnia br. w tej sprawie zarzuty przekroczenia uprawnień usłyszeli były dyrektor Delegatury CBA w Warszawie Jarosław W. oraz była naczelnik wydziału I operacyjno-śledczego tej Delegatury Katarzyna S.

Sprawą systemu Pegasus zajmuje się też sejmowa komisja śledcza, która bada, czy użycie tego systemu inwigilacyjnego przez rząd, służby specjalne i policję w czasie, kiedy rządziło PiS było zgodne z prawem. Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz.

Pegasus to system, który został stworzony przez izraelską firmę NSO Group do walki z terroryzmem i zorganizowaną przestępczością. Przy pomocy Pegasusa można podsłuchiwać rozmowy z zainfekowanego telefona, a także uzyskać dostęp do przechowywanych w nim innych danych, np. e-maili, zdjęć czy nagrań wideo oraz kamer i mikrofonów.

Według ogłoszonych na przełomie 2021/2022 r. informacji przez działającą przy Uniwersytecie w Toronto grupę Citizen Lab, Pegasusem mieli być inwigilowani m.in. mec. Roman Giertych (obecnie także poseł KO), prokurator Ewa Wrzosek i ówczesny senator KO Krzysztof Brejza (obecnie europoseł), a także lider AgroUnii Michał Kołodziejczak (obecnie wiceminister rolnictwa).

Idź do oryginalnego materiału