Kupujesz mieszkanie i myślisz, iż każdy metr kwadratowy to przestrzeń do życia? Niekoniecznie. W Polsce od lat deweloperzy doliczają do powierzchni użytkowej tzw. „martwe metry” – czyli fragmenty pod ściankami działowymi. Teraz jednak państwo mówi: dość. Po interwencji ministry funduszy ruszyły kontrole, posypały się pierwsze kary, a w tle szykuje się zmiana prawa.

Fot. Warszawa w Pigułce
Martwe metry na celowniku państwa. Deweloperzy ukarani, ministerstwo zapowiada zmiany
Czy kupując mieszkanie, płacisz za powietrze pod ściankami działowymi? Jak się okazuje – tak. Praktyka doliczania nieużytkowej przestrzeni do metrażu mieszkań stała się w Polsce normą, ale państwo wreszcie postanowiło interweniować. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów ukarał już pierwszych deweloperów, a Ministerstwo Funduszy zapowiada zmiany prawne, które mogą wywrócić rynek nieruchomości do góry nogami.
Kupujesz 50 metrów, mieszkasz na 45. Nowa patologia rynku
Od kilku lat przeciętny metraż mieszkań w Polsce się kurczy. Jak wynika z danych GUS, w ciągu dekady uległ zmniejszeniu średnio o 8 mkw. i pod koniec 2024 roku wynosił zaledwie 51,4 mkw. To efekt nie tylko wysokich cen i niskiej zdolności kredytowej Polaków, ale też działań deweloperów, którzy zawyżają powierzchnię użytkową, doliczając do niej metry pod ściankami działowymi.
Takie „martwe metry” nie są widoczne gołym okiem, ale znacząco wpływają na cenę – w Warszawie różnica może sięgać choćby 55 tys. zł. Problem w tym, iż wielu kupujących nie jest informowanych o tej praktyce, a umowy są konstruowane tak, by wydawało się, iż cała powierzchnia jest w pełni użytkowa.
Pełczyńska-Nałęcz reaguje. UOKiK rusza do akcji
30 czerwca ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz wystosowała pismo do prezesa UOKiK, w którym wskazała na naruszenia przepisów chroniących nabywców mieszkań. Zaznaczyła, iż doliczanie ścianek działowych do powierzchni użytkowej jest niezgodne z przepisami budowlanymi i ustawą o ochronie praw konsumenta.
Reakcja była szybka. Prezes UOKiK Tomasz Chróstny ogłosił kary dla sześciu spółek deweloperskich, które wprowadzały klientów w błąd. Łączna wysokość grzywien przekroczyła 1,6 mln zł. Ukarano m.in. JP Development z Poznania, Capitalię z Lublina oraz Bramę Wilanowską z Warszawy. Zarzuty dotyczyły przede wszystkim braku jasnych informacji w umowach – nabywcy nie byli świadomi, iż część metrażu nie nadaje się do użytku.
Reforma w drodze. „Koniec z martwymi metrami”
UOKiK zaznacza, iż przez cały czas nie ma przepisów, które zakazywałyby sprzedaży powierzchni pod ściankami działowymi. Jest jednak warunek: klient musi być o tym jednoznacznie poinformowany. To ma się jednak zmienić. Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz zapowiada przygotowanie projektu ustawy, która całkowicie zakaże takich praktyk.
Nowe regulacje mają raz na zawsze położyć kres nadużyciom, które sprawiają, iż Polacy przepłacają za metry, których nie mogą choćby zagospodarować. Reforma wpisuje się w szersze działania rządu, który zapowiedział także projekt ustawy o jawności cen mieszkań oraz walkę z nieuczciwymi umowami rezerwacyjnymi.
Przełom na rynku nieruchomości?
To może być przełomowy moment dla polskiej mieszkaniówki. Po latach patodeweloperki, zawyżanych metraży i braku przejrzystości, państwo zaczyna egzekwować podstawowe prawa konsumentów. I choć deweloperzy mogą jeszcze odwołać się od decyzji UOKiK, wyraźnie widać, iż ich dominacja na rynku zaczyna być poważnie ograniczana.