Kandydat KO Rafał Trzaskowski zwyciężył w I turze wyborów prezydenckich. W II turze spotka się z popieranym przez PiS Karolem Nawrockim. To drugi raz, kiedy Trzaskowski ubiega się o prezydenturę.
Rafał Trzaskowski z wynikiem 31,36 proc. głosów i Karol Nawrocki, który uzyskał 29,54 proc. poparcia, spotkają się w drugiej turze wyborów prezydenckich 1 czerwca br.
Kandydat KO w niedzielę wieczorem po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów podkreślił, iż cieszy się z wygranej z pierwszej turze, ale teraz potrzebna jest pełna determinacja przed drugą turą. „To będzie wybór między wolnością a indoktrynacją oraz uczciwością a cwaniactwem” – ocenił.
Prezydent Warszawy, wiceszef PO Rafał Trzaskowski został w listopadzie zeszłego roku kandydatem KO w wyborach prezydenckich; prawybory wygrał z dużą przewagą (prawie 75 proc. głosów kontra niecałe 25 proc.) z szefem MSZ Radosławem Sikorskim. W grudniu w Gliwicach Trzaskowski przedstawił program i zapowiedział, iż jego kampania będzie o trzech sprawach: gospodarce, bezpieczeństwie i równości.
Choć wśród postulatów Trzaskowskiego znalazła się np. liberalizacja prawa do aborcji, polityk nie akcentował nadmiernie spraw światopoglądowych, wielokrotnie przedstawiając się jako kandydat „zdroworozsądkowy”, który po prostu opowiada się za poszanowaniem praw poszczególnych grup społecznych. Nacisk kładł za to m.in. na wzmacnianie zdolności obronnych, patriotyzm gospodarczy czy ułatwienia dla przedsiębiorców.
W kampanię Trzaskowskiego zaangażowani byli m.in. samorządowcy oraz pochodząca z Rybnika żona polityka Małgorzata; premier Donald Tusk swoją obecność ograniczył do minimum. Oprócz konwencji w Gliwicach pojawił się obok Trzaskowskiego m.in. na majowym wiecu w Sopocie, jednak nie zabierał głosu. „Zawsze, kiedy jestem potrzebny (…), jestem do dyspozycji, ale Rafał Trzaskowski tę kampanię prowadzi nie samotnie, ale sam, bo wziął na siebie za to odpowiedzialność” – stwierdził szef polskiego rządu pod koniec kwietnia.
Trzaskowski obiecywał w styczniu, iż „nie będzie prezydentem partii politycznej”. „Prezydent będzie wasz i będzie was słuchał. I będzie kierował się zdrowym rozsądkiem” – oświadczył, zwracając się do wyborców.
„Zdrowy rozsądek” wybrzmiewa również w wyborczych postulatach, które na swojej stronie Trzaskowski pogrupował w sześć obszarów. Oprócz „zdrowego rozsądku w życiu społecznym” znalazło się wśród nich stworzenie Centralnego Okręgu Przemysłowego, pakt dla bezpieczeństwa, patriotyzm gospodarczy, deregulacja oraz powołanie prezydenckiego funduszu inwestycyjnego.
Prezydencki fundusz inwestycyjny przedstawiany jest jako narzędzie wsparcia regionów borykających się z długotrwałymi problemami gospodarczymi i społecznym, z kwotą 2 mld zł rocznie ma finansować m.in. projekty modernizacji infrastruktury. Jak tłumaczył Trzaskowski w grudniu ub. roku, chodzi o to, by pomóc miastom rozwiązać najbardziej palące kwestie. Zapowiedział również przygotowanie mapy problemów miast wykluczonych komunikacyjnie, a jeżeli rząd nie zadziała w tej sprawie – wyjście z inicjatywą ustawodawczą.
Możliwość inicjatywy ustawodawczej Trzaskowski przewiduje również w przypadku jednej ze swoich obietnic wyborczych, jaką jest liberalizacja prawa aborcyjnego. Obowiązujące przepisy, zaostrzone w wyniku wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2020 r., polityk wielokrotnie oceniał jako średniowieczne oraz nieludzkie.
W kwestii spraw społecznych Trzaskowski opowiedział się m.in. za wsparciem programu in vitro, a także „ochroną tożsamości regionalnej”, w co wpisuje się deklaracja dotycząca gotowości do podpisania ustawy uznającej język śląski za język regionalny. Choć wyraził poparcie dla ustawy wprowadzającej związki partnerskie, w wywiadzie w Kanale Zero, pytany o „wciśnięcie hamulca, jeżeli chodzi o prawa LGBT+”, przyznał, iż jest przeciwnikiem adopcji dzieci przez pary homoseksualne.
W swoich wystąpieniach kandydat KO często akcentował kwestie związane z bezpieczeństwem. W ramach tzw. paktu dla bezpieczeństwa, który miałby wyjąć te kwestie poza polityczny spór, Trzaskowski zaproponował m.in. częstsze zwoływanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego (co najmniej raz na 60 dni), zwiększenie nakładów na obronność do 5 proc. PKB oraz zainwestowanie minimum 50 proc. środków na modernizację Sił Zbrojnych w polski przemysł.
Podkreślał, iż niezależnie od tego, kto zasiada w Białym Domu, Stany Zjednoczone pozostają kluczowym partnerem Polski, a przy tym są gwarantem naszego bezpieczeństwa. Nie poparł idei stworzenia wspólnej armii europejskiej, wskazując, iż podstawowe zdolności obronne europejscy sojusznicy NATO powinni rozwijać w oparciu o armie narodowe.
Rafał Trzaskowski urodził się 17 stycznia 1972 r. w Warszawie, choć ma również związki z Krakowem, jako iż stamtąd pochodził jego ojciec, znany kompozytor Andrzej Trzaskowski. Jak sam opisywał, jego przygoda z polityką rozpoczęła się w liceum, gdy przed wyborami 1989 r. zgłosił się jako tłumacz-wolontariusz do biura warszawskiego Komitetu Obywatelskiego w kawiarni Niespodzianka.
W latach 2000-2001 pracował jako doradca sekretarza Komitetu Integracji Europejskiej Jacka Saryusz-Wolskiego, a później – w latach 2004-2009 – doradzał delegacji PO w Parlamencie Europejskim. W 2009 r. sam został wybrany na europosła; w Parlamencie Europejskim brał udział w negocjacjach wieloletniego budżetu UE na lata 2014-2020.
W związku z powołaniem na stanowisko ministra administracji i cyfryzacji w pierwszym rządzie Donalda Tuska Trzaskowski złożył mandat eurodeputowanego. Pełniąc funkcję ministra w latach 2013-2014, zajmował się m.in. ochroną danych osobowych w sieci, cyberbezpieczeństwem i dostępnością treści w internecie dla niepełnosprawnych, odpowiadał też za współpracę z samorządami.
Niespełna rok później, gdy Tusk został szefem Rady Europejskiej, jego następczyni na stanowisku premiera Ewa Kopacz powierzyła Trzaskowskiemu stanowisko wiceministra spraw zagranicznych ds. Unii Europejskiej i pełnomocnika ds. Rady Europejskiej – w ten sposób stał się główną osobą odpowiedzialną za kontakty rządu z Brukselą.
Do Sejmu Trzaskowski wystartował w 2015 r. jako „jedynka” listy PO w Krakowie – zdobył 47 tys. głosów. W listopadzie 2017 r. został przedstawiony jako wspólny kandydat Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej na prezydenta Warszawy, a w październiku następnego roku wygrał wybory w pierwszej turze, zdobywając 56,67 proc. głosów i pokonując m.in. kandydata PiS Patryka Jakiego.
Jako prezydent stolicy opowiadał się po stronie mniejszości seksualnych; podpisał deklarację zakładającą realizację w stolicy określonych społecznych postulatów społeczności LGBT+, a także objął patronat nad Paradą Równości, czym ściągnął na siebie krytykę prawicy, która uważała te decyzje za wprowadzanie ideologii do samorządu.
Początkowo problemem dla Trzaskowskiego była również spuścizna poprzedniej prezydent, polityk PO Hanny Gronkiewicz-Waltz, za której rządów w mieście miało dochodzić do nieprawidłowości przy reprywatyzacji. Mimo deklaracji, iż „nie wstydzi się” poprzedniej prezydent, w kampanii przed wyborami z 2018 r. starał się uniezależnić od niej wizerunkowo.
W 2020 r. Trzaskowski, zasiadający w zarządzie krajowym Platformy od 2016 r., został wiceprzewodniczącym partii. W tym samym roku, ledwie dwa miesiące przed terminem wyborów, został kandydatem Koalicji Obywatelskiej na prezydenta po tym, jak ze startu zrezygnowała ówczesna wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska. Trzaskowski ostatecznie przegrał z Andrzejem Dudą w drugiej turze, jednak różnica wynosiła kilka ponad 400 tys. głosów. Obaj kandydaci otrzymali po ponad 10 mln głosów Polaków – do tej pory – oprócz Trzaskowskiego i Dudy – udało się to jedynie Lechowi Wałęsie.
Ze względu na bardzo mocną pozycję Trzaskowskiego po wyborach spekulowano, iż mógłby przejąć stery Platformy. Tak się jednak nie stało, a przewodniczącym PO w lipcu 2021 r. ponownie został Donald Tusk, który wrócił do krajowej polityki. Prezydent Warszawy postawił za to na rozwijanie społeczeństwa obywatelskiego, powołując Ruch Wspólna Polska, który zajął się organizacją Campusu Polska Przyszłości. Wydarzenie organizowane co roku w Olsztynie miało być przestrzenią do dyskusji z młodymi osobami, a prelegenci stanowili mieszankę ludzi polityki, kultury i innych dziedzin życia publicznego.
Podczas czterech edycji Campusu w Olsztynie gościli m.in. zagraniczni politycy, tacy jak mer Kijowa Witalij Kliczko czy szefowa PE Roberta Metsola, członkowie polskiego rządu, w tym premier Tusk, ale także aktywiści i artyści, np. noblistka Olga Tokarczuk.
W 2024 r. Trzaskowski ponownie wystartował w wyborach na prezydenta Warszawy, deklarując kontynuację swojej polityki, zakładającej m.in. rozbudowę metra i zielone inwestycje w transport. Mimo krytyki PiS i lokalnych działaczy, którzy oprócz niespełnienia części poprzednich obietnic wytykali Trzaskowskiemu gotowość do porzucenia stolicy na rzecz polityki centralnej, polityk wygrał głosowanie w pierwszej turze, zdobywając 57,41 proc. głosów.
Jednym z głównych postulatów Trzaskowskiego dotyczących rozwoju stolicy było stworzenie Nowego Centrum Warszawy, czyli połączenie śródmiejskich punktów w sieć, po której można wygodnie się przemieszczać. Przy okazji oddawania do użytku trasy tramwajowej do Wilanowa oraz Muzeum Sztuki Nowoczesnej, do czego doszło krótko przed rozpoczęciem kampanii, pod adresem polityka padły zarzuty o wykorzystywanie funkcji samorządowca do robienia polityki ogólnokrajowej. Kwestia wracała też później, kiedy kampania była już w toku, m.in. przy okazji przekazywania sprzętu warszawskim policjantom – kandydatowi KO wytykano, iż „rozdaje radiowozy” podobnie jak krytykowani przez niego politycy Suwerennej Polski wcześniej „rozdawali” wozy strażackie.
Rafał Trzaskowski deklaruje znajomość pięciu języków obcych: angielskiego, francuskiego, hiszpańskiego, rosyjskiego i włoskiego. Wielokrotnie mówił też o swoim zamiłowaniu do książek. Z żoną Małgorzatą mają dwoje dzieci: córkę Aleksandrę i syna Stanisława. Mieszkają na warszawskim Ursynowie i mają psa Bąbla, buldoga francuskiego.