W Brukseli zapadła decyzja, która może mieć istotne konsekwencje dla unijnej polityki klimatycznej i działań firm promujących się jako przyjazne środowisku. Po miesiącach negocjacji i napięć między instytucjami Unii Europejskiej projekt, który miał wprowadzić nowe zasady, został nagle wstrzymany. Decyzja ta wywołuje mieszane reakcje i rodzi pytania o przyszłość unijnych regulacji w tym obszarze.

Fot. Warszawa w Pigułce
Komisja Europejska wycofuje się z walki z „fałszywą ekologią”. Projekt przepisów odrzucony
Komisja Europejska zrezygnowała z kontrowersyjnego projektu przepisów, które miały walczyć z tzw. greenwashingiem – czyli fałszywymi lub wprowadzającymi w błąd deklaracjami firm dotyczącymi ich rzekomego wpływu na środowisko. Decyzja zapadła po sprzeciwie kluczowych frakcji w Parlamencie Europejskim i oznacza koniec prac nad regulacją, która miała ukrócić nadużycia w reklamach „ekologicznych” produktów.
Projekt miał uderzyć w nieuczciwe praktyki firm
Propozycja przepisów pojawiła się w marcu 2023 roku. Komisja chciała uregulować sposób, w jaki przedsiębiorstwa promują swoje produkty jako „zielone”, „ekologiczne” czy „zrównoważone”. Z badań unijnych wynikało, iż aż 40 proc. takich deklaracji mogło być nieprawdziwych lub mylących dla konsumentów. Do typowych przykładów należą etykiety z listkami, hasła o recyklingu czy ogólne stwierdzenia o „dbaniu o planetę” – bez żadnego potwierdzenia w faktach.
Sprzeciw europosłów: za dużo biurokracji
Projekt przepisów spotkał się jednak z ostrą krytyką części europarlamentarzystów. Przeciwko jego wdrożeniu opowiedziały się m.in. Europejska Partia Ludowa (do której należą PO i PSL) oraz Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy (związani z PiS). Ich zdaniem planowane przepisy były zbyt skomplikowane i nakładałyby nadmierne obciążenia administracyjne na firmy, zwłaszcza małe i średnie przedsiębiorstwa.
Czeska europosłanka Danuse Nerudova stwierdziła, iż KE „słusznie wycofała projekt”, ponieważ zabrakło mu oceny skutków i wyważenia korzyści względem kosztów. – Potrzebujemy regulacji jasnych, proporcjonalnych i opartych na dowodach – zaznaczyła. – Mniej biurokracji, więcej konkurencyjności – dodała.
Komisja milczy o powodach decyzji
Choć decyzję o wycofaniu projektu potwierdził rzecznik Komisji Europejskiej Maciej Berestecki, nie ujawniono oficjalnych powodów tej rezygnacji. Negocjacje miały zakończyć się jeszcze w czerwcu, jednak sprzeciw polityczny okazał się przeszkodą nie do pokonania.
Greenwashing wciąż bezkarny?
Odrzucenie projektu oznacza, iż firmy przez cały czas mogą posługiwać się niejasnymi i niezweryfikowanymi deklaracjami ekologicznymi bez realnych konsekwencji. Choć KE deklaruje poparcie dla idei walki z greenwashingiem, droga do skutecznych i przejrzystych regulacji wydaje się odłożona na bliżej nieokreśloną przyszłość.