MŚ w pływaniu: Polska bez medali ostatniego dnia

2 godzin temu
Polscy pływacy nie zdołali w niedzielę powiększyć dorobku medalowego mistrzostw świata w Singapurze. Bliski sukcesu był Ksawery Masiuk, który zajął czwarte miejsce na 50 m stylem grzbietowym. Z kolei Katarzyna Wasick była ósma na 50 m stylem dowolnym. PAP

Ostatni dzień mistrzostw świata w pływaniu w Singapurze zakończył się bez polskich medali. Ksawery Masiuk zajął czwarte miejsce na 50 m stylem grzbietowym, tracąc zaledwie 0,34 sekundy do podium. Katarzyna Wasick uplasowała się na ostatnim miejscu w finale 50 m stylem dowolnym. Polacy wracają z Singapuru z jednym medalem - srebrem Krzysztofa Chmielewskiego.

20-letni Ksawery Masiuk, brązowy medalista mistrzostw świata z lat 2022 i 2024, tym razem nie zdołał powtórzyć swoich sukcesów. W finale na 50 m stylem grzbietowym uzyskał czas 24,51 i stracił 0,83 sekundy do zwycięzcy. Triumfował startujący w neutralnych barwach Kliment Kolesnikow z wynikiem 23,68, który jest tylko o 0,13 s gorszy od rekordu świata ustanowionego przez niego samego w 2023 roku.

W tej konkurencji przyznano dwa srebrne medale ex aequo. Na drugim miejscu rywalizację zakończyli rodak triumfatora Paweł Samusienko oraz reprezentant RPA Pieter Coetze z czasem 24,17.

Wasick na ostatnim miejscu

Katarzyna Wasick, która jako ostatnia reprezentowała Polskę w tegorocznej edycji mistrzostw świata, uzyskała 24,74 s i zajęła ostatnie miejsce w finale 50 m stylem dowolnym. Zwyciężyła wicemistrzyni olimpijska z Paryża Australijka Meg Harris czasem 24,02. Srebrny medal wywalczyła Chinka Wu Qingfeng z wynikiem 24,26, a brązowy jej rodaczka Cheng Yujie - 24,28.

33-letnia Wasick ma w dorobku dwa medale mistrzostw świata: w 2022 roku zdobyła srebro, a w 2024 brąz w tej samej konkurencji. Biało-czerwoni wyjadą z Singapuru z jednym medalem - w środę srebro na 200 m stylem motylkowym wywalczył Krzysztof Chmielewski.

Meilutyte po raz czwarty z rzędu

W niedzielę odbyło się sześć innych finałów bez udziału Polaków. Na 50 m stylem klasycznym po raz czwarty z rzędu złoty medal wywalczyła Ruta Meilutyte z czasem 29,55. 28-letnia Litwinka to między innymi mistrzyni olimpijska z Londynu z 2012 roku na 100 m, kiedy ten sukces odniosła w wieku zaledwie 15 lat.

Meilutyte jako jedyna uzyskała w niedzielę wynik poniżej pół minuty. Drugie miejsce zajęła Chinka Tang Qianting z czasem 30,03, a trzecie Włoszka Benedetta Pilato - 30,14. W półfinale tej konkurencji odpadła sklasyfikowana na 11. pozycji Barbara Mazurkiewicz, a w eliminacjach Dominika Sztandera na 20. miejscu.

Dominacja McIntosh i Marchand

Na 400 m stylem zmiennym swoją dominację potwierdziła Summer McIntosh z czasem 4.25,78. Niespełna 19-letnia Kanadyjka, potrójna mistrzyni olimpijska z Paryża, wyprzedziła o blisko 7,5 sekundy Australijkę Jennę Forrester i Japonkę Mio Naritę. Obie ukończyły wyścig z jednakowym wynikiem 4.33,26 i otrzymają srebrne medale.

Aleksandra Knop z czasem 4.48,12 zajęła 15. miejsce w eliminacjach i nie wystąpiła w finale. McIntosh wyjedzie z Singapuru z pięcioma krążkami, w tym czterema złotymi. Była najlepsza także na 400 m stylem dowolnym, 200 m stylem motylkowym i 200 m stylem zmiennym, a na 800 m stylem dowolnym zajęła trzecie miejsce.

W rywalizacji mężczyzn olimpijską formę z Paryża potwierdził Francuz Leon Marchand. W Singapurze, podobnie jak w stolicy Francji gdzie miał cztery złote medale, popisał się "dubletem" na 200 i 400 m stylem zmiennym. W niedzielnym finale na tym dłuższym dystansie zwyciężył czasem 4.04,73 z wyraźną przewagą nad najlepszym z konkurentów Japończykiem Tomoyukim Matsushitą - 4.08,32. Trzecie miejsce zajął startujący w neutralnych barwach Rosjanin Ilia Borodin - 4.09,16.

Rekord świata Amerykanek

Na 1500 m stylem dowolnym swój drugi triumf w Singapurze odniósł Tunezyjczyk Ahmed Jaouadi, który wcześniej był też najlepszy na 800 m. W niedzielę uzyskał 14.34,41. Srebro wywalczył Niemiec Sven Schwarz ze stratą 1,28 s, a brąz mistrz olimpijski z Tokio i Paryża oraz rekordzista świata Amerykanin Bobby Finke ze stratą 2,19 s.

Tegoroczną edycję mistrzostw świata zakończyła rywalizacja sztafet 4x100 m stylem zmiennym. Wśród mężczyzn najlepsi okazali się występujący w neutralnych barwach Rosjanie, przed Francją z Marchandem w składzie i USA. W rywalizacji kobiet Amerykanki Regan Smith, Kate Douglass, Gretchen Walsh i Torri Huske czasem 3.49,34 pobiły rekord świata, który w ubiegłym roku na igrzyskach w Paryżu ustaliły Smith, Huske, Walsh i Lilly King - 3.49,63.

Polacy - Masiuk, Dawid Wiekiera, Jakub Majerski i Kamil Sieradzki - zajęli 10. miejsce w eliminacjach i nie awansowali do finału. Polki - Adela Piskorska, Barbara Mazurkiewicz, Zuzanna Famulok i Wiktoria Guść - zakończyły tę konkurencję na 16. pozycji.

(PAP) Uwaga: Ten artykuł został zredagowany przy pomocy Sztucznej Inteligencji.

Idź do oryginalnego materiału