Podczas wczorajszej sesji Rady Miasta (18 czerwca) radni przyjęli sprawozdanie finansowe oraz udzielili burmistrzowi Krzysztofowi Paśnikowi wotum zaufania i absolutorium za wykonanie budżetu za rok 2024. To istotny moment nie tylko z punktu widzenia bieżącego zarządzania miastem, ale również okazja do podsumowania całej kadencji Krzysztofa Paśnika na stanowisku burmistrza. Inwestycje, rozwój strefy gospodarczej, poprawa infrastruktury, nowe przestrzenie dla sportu i rewitalizacja centrum – o tym wszystkim przeczytacie w najnowszym wywiadzie z burmistrzem, który dzieli się nie tylko tym co udało się zrealizować, ale i wizją przyszłości Lubartowa.

Panie Burmistrzu, pełni Pan swoją funkcję od sześciu lat. Jak przez ten czas zmienił się Lubartów?
Lubartów przede wszystkim pięknieje i to jest to, co często podkreślają odwiedzający nas goście. Staramy się, żeby miasto było czyste, zielone i jak najbardziej funkcjonalne. Ta troska towarzyszy zarówno mi, jak i moim poprzednikom na tym stanowisku, którzy również przyczynili się do dzisiejszego wyglądu naszego miasta. Jesteśmy też miastem coraz lepiej odbieranym przez turystów i osoby z zewnątrz. Praca, którą włożyliśmy w rozwój turystyki i promocję walorów Lubartowa, przynosi efekty w postaci większej liczby odwiedzających nas gości, a ich odbiór miasta i mieszkańców jest zdecydowanie pozytywny. Wiele inwestycji zrealizowanych w ostatnich latach przyczyniło się do pozytywnej zmiany obszarów czy przestrzeni miejskich, ale też wiele pracy wkładamy w strefę społeczną. Tutaj efekty nie są widoczne na pierwszy rzut oka i czasami wymaga to pogłębionej analizy jakiegoś konkretnego obszaru życia, jednak zmiany są obserwowalne i co najważniejsze, stale postępują.
Które inwestycje lub projekty uważa Pan za największy sukces?
Wszystkie zrealizowane inwestycje są ważne i potrzebne naszym mieszkańcom. Trudno będzie tu wskazać konkretne. Realizowaliśmy projekty z zakresu efektywności energetycznej, poprawy estetyki przestrzeni, poprawy funkcjonalności dróg miejskich, rozwoju bazy sportowej i treningowej, poprawy dostępności usług społecznych, zwiększenia dostępności obiektów publicznych czy podnoszenia poziomu usług cyfrowych i bezpieczeństwa sieci. Z racji tego, iż najbardziej cieszy rozwiązanie kwestii, z którymi nie można było sobie poradzić przez wiele lat, sukcesem mógłbym określić rozwiązanie wieloletniego problemu sportowców taekwon-do i tenisa stołowego ćwiczących w słynnym „baraku” przy ulicy Krzywe Koło, dla których budujemy właśnie nowoczesną salę treningową przy ul. Szkolnej. Ta inwestycja zdecydowanie poprawi warunki dla rozwoju sportowych ambicji naszej młodzieży. Wokół warunków, w jakich ćwiczyli, narosło już wiele legend, a spór o miejsce, w którym ćwiczą był rozgrywany przez część sceny politycznej od wielu kadencji samorządu, bynajmniej nie z zamiarem rozwiązania. Liczyła się zawsze polityka, z którą w tym przynajmniej aspekcie udało się mam nadzieję skończyć. Kolejnym przykładem może być też zastoisko wodne przy bloku mieszkalnym przy bocznej ulicy 3 Maja. Ogromna kałuża tworząca się tam po opadach deszczu praktycznie na całej powierzchni parkingu stanowiła stały element krajobrazu Lubartowa od dziesięcioleci. Dzięki podjętym przez miasto działaniom udało się wyeliminować ten niepożądany element na stałe, przywracając normalną funkcjonalność przestrzeni niezależnie od panujących warunków atmosferycznych. Bardzo ważne było również doprowadzenie do zmiany sposobu ogrzewania w Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej. Wprowadzenie kogeneracji opartej o gaz przynosi nie tylko efekt środowiskowy, ale daje też realną szansę na zmniejszenie kosztów funkcjonowania przedsiębiorstwa, co może przełożyć się na realną obniżkę kosztów ciepła dla naszych mieszkańców.
Z jakimi wyzwaniami musiał się Pan zmierzyć jako burmistrz w ostatnich latach?
Życie nie uznaje próżni, więc było ich wiele, praktycznie w każdej sferze życia naszego miasta. Mierzyliśmy się z pandemią, wybuchem wojny, horrendalnym wzrostem cen na rynku materiałów i usług, konfliktami społecznymi i politycznymi, zawirowaniami zarówno na szczeblu lokalnym, jak i w polityce krajowej. Realizacja zadań samorządu nigdy nie jest prosta, tym trudniej się je realizuje w niesprzyjających do tego warunkach. Wielokrotnie bywało tak, iż polityka działała na niekorzyść miasta, utrudniając realizację zadań lub je po prostu uniemożliwiając. Realizacja zaplanowanych w budżetach i strategii działań w przywołanych warunkach zawsze stanowi wyzwanie, można jedynie dyskutować o jego skali.
Mieszkańcy często mówią o poprawiającej się infrastrukturze drogowej. Jakie inwestycje w tym zakresie udało się zrealizować?
Było ich bardzo wiele, nie wiem czy uda mi się na gwałtownie wszystko wymienić. Ale po kolei. Przebudowa ulic: Lubelskiej, Łąkowej, Piaskowej, Batalionów Chłopskich i Leśnej wraz z budową ścieżki rowerowej oraz budowa parkingów przy ul. Batalionów Chłopskich i łącznikiem ul. Lubelskiej i Powstańców Warszawy, przebudowa ulic Akacjowej, Parkowej, Chopina, 3 Maja i Północnej wraz z budową kanalizacji deszczowej, remont nawierzchni ulicy 1 Maja, budowa ulic Mieszka I, Bolesława Chrobrego, Kazimierza Wielkiego, Królowej Jadwigi, Jana III Sobieskiego, przebudowa ulicy Polesie, droga do Solbetu, ulicy Reja, Żeromskiego, Ogrodowej, Osikowej, Jasnej, Gojdana, Ligaja, Ignacego Krasickiego, Hutniczej i wiele mniejszych inwestycji, takich jak przebudowy chodników, dojść i przejść dla pieszych. istotną częścią infrastruktury drogowej są też ścieżki rowerowe, których mamy na terenie miasta coraz więcej.
Jednym z długo odkładanych problemów była kwestia odwodnienia miasta i budowy kanalizacji deszczowej. Za Pana kadencji te prace wreszcie ruszyły. Które rejony Lubartowa były najbardziej narażone na zalewanie i zostały objęte priorytetem?
Mamy kilka obszarów wymagających uwagi w różnych częściach miasta. Problem występował w osiedlu Kopernika, osiedlu 3 Maja, centrum miasta i okolicach ulicy Łąkowej. Część z problemów już udało nam się wyeliminować, kilkoma zajmujemy się obecnie, a do przepracowania zarówno pod względem koncepcji sposobu rozwiązania, jak i przyszłej realizacji pozostaje nam jeszcze teren przylegający do centrum. Przy jego rozwiązywaniu pomocny będzie tworzony aktualnie dla miasta „Plan adaptacji do zmian klimatu”, który nie tylko wyznacza kierunki, w których miasto powinno podążać, ale również wskazuje konkretne sposoby rozwiązywania istniejących problemów.
Jak ocenia Pan z perspektywy czasu rozwój lubartowskiej strefy gospodarczej i pojawienie się przedsiębiorców, którzy chcą inwestować w naszym mieście?
To bardzo duży sukces miasta, Lubartów przyciąga inwestorów jak magnes. Mamy warunki, aby w kontekście gospodarczym jeszcze bardziej zaistnieć na mapie nie tylko regionu, ale całego kraju. Powstawanie nowych przedsiębiorstw tworzących miejsca pracy dla mieszkańców to marzenie wielu burmistrzów i prezydentów miast, a ja mogę, czy raczej my wszyscy możemy tego doświadczać w Lubartowie. Wśród firm, które zdecydowały się związać swoją przyszłość z Lubartowem, są też prawdziwe technologiczne perełki, których produkty są unikatowe w skali świata. Niesamowicie cieszy też rozwój rodzimych firm, skala w jakiej w tej chwili funkcjonują jest imponująca. To zdecydowanie napawa dumą.
Jakie zmiany zaszły w lubartowskich szkołach i przedszkolach? Czy samorząd wspiera placówki edukacyjne?
Samorząd aktywnie wspiera rozwój edukacji poprzez inwestycje, innowacyjne projekty oraz współpracę z instytucjami zewnętrznymi. W ostatnich latach w lubartowskich szkołach i przedszkolach zaszły liczne zmiany. Wykonana została termomodernizacja szkół podstawowych, II Liceum Ogólnokształcącego. Placówki oświatowe zostały doposażone w sprzęt komputerowy, tablice multimedialne. Miasto Lubartów pozyskuje środki z różnych programów krajowych, wojewódzkich oraz unijnych. Dzięki tym działaniom szkoły i przedszkola zyskują nowoczesne narzędzia dydaktyczne, lepszą infrastrukturę oraz wsparcie w zakresie kompetencji cyfrowych i ekologicznych.
Młodzieżowa Rada Miasta to nowy element naszej lokalnej demokracji. Jak Pan ocenia zaangażowanie młodych ludzi i czy samorząd bierze pod uwagę ich głos przy podejmowaniu decyzji?
Jestem bardzo dumny z tego, iż po wielu latach prób udało się powołać Młodzieżową Radę Miasta. Lubartów zyskał nowy, istotny element życia obywatelskiego. To inicjatywa, która ma na celu zaangażowanie młodych mieszkańców w sprawy lokalne oraz stworzenie przestrzeni do wyrażania ich opinii i pomysłów. To głos młodych w lokalnej demokracji, ciało doradcze, które reprezentuje interesy uczniów szkół podstawowych i średnich z terenu miasta. Powołanie rady to odpowiedź na rosnące zainteresowanie młodych ludzi sprawami publicznymi oraz potrzeba stworzenia dla nich miejsca dialogu i współdecydowania. Rada ma także za zadanie promować postawy obywatelskie, rozwijać kompetencje społeczne i integrować środowisko młodzieżowe.
Moja ocena zaangażowania naszych młodszych kolegów jest jak najbardziej pozytywna. Bardzo chętnie z nami, starszymi kolegami współpracują, zgłaszają wiele inicjatyw, konsultują decyzje oraz współorganizują wydarzenia społeczne, kulturalne i edukacyjne. To dla młodych ludzi nie tylko lekcja demokracji, ale też realna szansa, by kształtować przestrzeń, w której żyją. Wierzę, iż dzięki tej radzie głos młodzieży będzie słyszalny, a ich pomysły znajdą swoje miejsce w planach rozwoju naszego miasta.
Nasza młodzież potrafi patrzeć na sprawy miasta z innej perspektywy – świeżej, często bardziej odważnej. Wspieramy ich działania i słuchamy ich głosu z pełną uwagą. Członkowie rady spotykają się regularnie, omawiają najważniejsze tematy dotyczące życia młodzieży w Lubartowie oraz podejmują inicjatywy zgodne z ich potrzebami.
W planach są m.in. konsultacje społeczne, akcje proekologiczne, wydarzenia integrujące lokalną społeczność oraz kooperacja z innymi młodzieżowymi radami w regionie i kraju.
Lubartów stawia na młodzież – i daje jej przestrzeń, by realnie wpływać na przyszłość miasta.
Już za kilkanaście miesięcy kierowcy nie będą musieli stać w korkach w Niemcach. Budowa drogi Via Carpatia, łączącej Lubartów z Lublinem, to jedna z kluczowych inwestycji ostatnich lat, która właśnie jest realizowana. Jakie znaczenie — Pana zdaniem — ta trasa ma dla rozwoju Lubartowa?
Kluczowe. Dotychczas rozwijaliśmy się pomimo utrudnień na trasie Lublin – Lubartów i wielokilometrowego korka w Niemcach. Normalny dojazd i połączenie drogą szybkiego ruchu z autostradami i siecią dróg ekspresowych, łączących praktycznie cały kraj i wszystkie duże miasta, to kolejny bodziec dla rozwoju biznesu w Lubartowie, zarówno już obecnego, jak też pozytywny sygnał dla nowych inwestorów. Jest to dodatkowy potencjał, na którym można już pewnie bazować. Od tego jak go wszyscy wykorzystamy zależeć będzie skala sukcesu, który będzie nam wszystkim towarzyszył.
Czy miasto inwestuje w odnawialne źródła energii lub inne „zielone” rozwiązania?
Zielona energia to bardzo modne słowo, jednak niezwykle pożyteczne. W Lubartowie powstało wiele inwestycji, w których wytwarzana jest zielona energia, takich jak: instalacje i farma fotowoltaiczna, wytwarzanie energii z biogazu powstającego na oczyszczalni ścieków, ale też tak zwana energia szara, powstająca przy użyciu gazu ziemnego. To bardzo dobre i efektywne rozwiązania. Myślę iż dla wielu osób będzie sporym zaskoczeniem, o ile powiem, iż ilość energii, którą mogą wytworzyć układy kogeneracyjne zainstalowane w PEC Lubartów przy ciągłej, całorocznej pracy przewyższają zapotrzebowanie na energię elektryczną całego miasta. Oznacza to, iż mamy na terenie miasta jednostki wytwórcze zapewniające nam samowystarczalność. Inną sprawą jest skoordynowanie ich pracy z siecią elektroenergetyczną i innymi odbiorcami dla zapewnienia największej efektywności ekonomicznej, to zadanie ciągle jeszcze jest w trakcie prac.
Szykuje się zakrojona rewitalizacja centrum miasta Co jest w planach? Czy Pana zdaniem projekt jest szansą na znaczny rozwój miasta?
Centrum miasta to zawsze wizytówka, obrazek który jako pierwszy rzuca się w oczy po przyjeździe do nowego miejsca i pozostaje w pamięci. Nasz rynek, a głównie zlokalizowana na nim fontanna, spotykał się wielokrotnie z krytyką mieszkańców, dlatego podjąłem decyzję o przystąpieniu do prac koncepcyjnych i projektowych nad jego przyszłą przebudową. Będzie to proces poprzedzony szerokimi konsultacjami społecznymi, w ramach którego powinniśmy wypracować rozwiązanie, jakie zadowoli naszych mieszkańców, których będziemy zachęcać do szerokiego udziału w prowadzonych pracach koncepcyjnych i projektowych.
Przez wiele lat sportowcy zwłaszcza zawodnicy taekwon – do czekali na salę sportową z prawdziwego zdarzenia. Wreszcie za Pana kadencji ruszyła budowa obiektu przy ulicy Szkolnej. Jakie możliwości realizacja inwestycji stworzy dla lubartowskiego sportu i młodzieży?
Budujemy salę treningową z zapleczem sanitarnym w nowym obiekcie, zlokalizowanym w stosunkowo niedalekiej odległości od „baraku” przy Krzywym Kole, również w osiedlu mieszkaniowym. To nowoczesna, przestronna sala z wentylacją, systemami nawiewów i odpowiednim oświetleniem i wyposażeniem, pozwalająca na prowadzenie równoległych zajęć obu sekcjom, a w razie potrzeby tworząca dużą, wspólną przestrzeń dla organizacji zawodów lub tego typu imprez sportowych. Mam nadzieję, iż warunki, jakie tworzymy naszym sportowcom przyczynią się do ich dalszego rozwoju i będziemy mogli dalej cieszyć się odnoszonymi przez nich sukcesami, tak jak to było dotychczas.