Zinkiewicz: Ostatni etap

myslpolska.info 2 godzin temu

„W związku z tym, iż Ukraińcy wyczerpali swoją zdolność do walki i osłabienia Rosji, a tym samym, stracili swoją użyteczność w wojnie zastępczej, Zachód może się już z Ukrainą rozstać”*.

Ostatni nie napisany rozdział książki prof. Glenna Diesena Nowy porządek świata po wojnie ukraińskiej pisany jest już dla nas! Dla Polski! Przez Amerykanów.

Plany wojenne

W dniu 8 marca prasa doniosła, iż Donald Tusk ujawnił tajne informacje ws. wojny z Rosją. Powołując się na informacje wywiadowcze państw UE i Ukrainy, premier Tusk powiedział: „Według informacji wywiadowczych, Rosja przygotowuje się na pełnoskalową wojnę w ciągu 3-4 lat”.

Ponadto głównodowodzący amerykańskich wojsk NATO w Europie gen. Alexus Grynkewich, potwierdził amerykańskie ekspertyzy, iż Rosja będzie gotowa do konfrontacji z Europą już w 2027 roku. Natomiast 16 lipca dowódca Sił Lądowych USA w Europie i Afryce (USAREUR-AF) generał Christopher T. Donahue podczas konferencji LandEuro w niemieckim Wiesbaden poinformował o natowskich planach zajęcia rosyjskiego Kaliningradu. Między innymi powiedział, iż armia USA i jej sojusznicy mają teraz plany zajęcia Królewca w niespotykanym dotąd czasie i szybciej, niż kiedykolwiek wcześniej, wobec, których Rosja jest bezbronna.

Generał Jakow Kedmi, były szef izraelskiego „Nativu”, poproszony przez bułgarskiego dziennikarza o skomentowanie słów generała Donahue, odparł jednym zdaniem: „Niech spróbują, wówczas rosyjskie rakiety z głowicami nuklearnymi poszybują wprost na Waszyngton”. W podobnym tonie 31 lipca, wypowiedział się emerytowany pułkownik ze Sztabu Generalnego w Moskwie, Michaił Chodarjonok w porannym wywiadzie dla rosyjskich radiowych „Wiadomości”.

Kłamstwa Powella

O zdolnościach wprowadzania w błąd przez amerykańskich generałów przekonał się świat, gdy 5 lutego 2003 roku przed Radą Bezpieczeństwa ONZ Colin Powell przeprowadził prezentację, której celem było usprawiedliwienie inwazji na Irak: „Moim drugim celem dzisiaj jest… podzielenie się z Państwem wiedzą Stanów Zjednoczonych na temat irackiej broni masowego rażenia… Zachowanie Iraku dowodzi, iż Saddam Husajn i jego reżim nie podjęli żadnych działań… w celu rozbrojenia, zgodnie z wymogami społeczności międzynarodowej. W istocie fakty i zachowanie Iraku dowodzą, iż Saddam Husajn i jego reżim ukrywają swoje wysiłki zmierzające do wyprodukowania większej ilości broni masowego rażenia… każde moje dzisiejsze oświadczenie jest poparte źródłami, rzetelnymi źródłami. To nie są twierdzenia. To, co Państwu przekazujemy, to fakty i wnioski oparte na rzetelnych danych wywiadowczych”.

Po latach były premier Wielkiej Brytanii Tony Blair i dawny zwolennik inwazji na Irak, przepraszając za wojnę w Iraku, która kosztowała Irak ponad 1 milion zabitych zwykłych Irakijczyków, powiedział: „Oceny wywiadu wykonane w momencie rozpoczęcia wojny okazały się błędne. Skutki okazały się bardziej (…) przewlekłe i krwawe niż kiedykolwiek można było sobie wyobrazić”.

Dokumenty Assange’a

Dziennikarza Juliana Assange’a, założyciela WikiLeaks, który ujawniał i udokumentował oryginalnymi materiałami filmowymi amerykańskie zbrodnie wojenne w Iraku, oskarżono w USA o szpiegostwo. Przykładowo, na nagraniu z 2007 roku opublikowanym przez Assange’a, widać jak amerykański śmigłowiec ostrzelał irackich cywili, zabijając także reportera agencji Reutersa i jego współpracownika. W nieudanej akcji zginęło łącznie 12 osób. Materiał pochodzi z Apache’a, czyli amerykańskiego śmigłowca bojowego. Film zawiera nie tylko obraz, ale i dźwięk zarejestrowany przez urządzenia znajdujące się na pokładzie Apache’a. Bradley Manning, który był ekspertem wojskowym i analitykiem wywiadu prawdopodobnie dał także WikiLeaks dostęp do 400 tysięcy dokumentów z wojny w Iraku (informacje o liczbie zabitych i torturach) oraz ponad 200 tysięcy depesz z placówek dyplomatycznych na całym świecie.

Siedem państw do likwidacji

Amerykański generał Wesley Clark napisał w swoich wspomnieniach, iż onegdaj otrzymał notatkę z Biura Sekretarza Obrony, w której wyraźnie określono strategię USA polegającą na „zniszczeniu siedmiu państw w ciągu pięciu lat”. USA kolejno miały dokonać inwazji na: Syrię, Liban, Libię, Somalię, Sudan, a na koniec na Iran.**

Aktualnie USA jest w trakcie otwierania frontu z Iranem, we współpracy z Izraelem. Europejski front wojny zastępczej prowadzonej przeciwko Rosji pozostawiono „koalicji chętnych”, w której Polska jest prymusem, wcześniej przerzucając na barki polskiego podatnika znaczącą część kosztów prowadzonej wojny z Rosją na Ukrainie.

Banderowskie pozdrowienie w polskim Sejmie

24 lipca w trakcie pierwszego czytania rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa oraz niektórych innych ustaw podczas wystąpienia w Sejmie poseł Andrzej Zapałowski krytycznie odniósł się do wydatków Funduszu Pomocy. Wskazał, iż Polska przeznacza miliardy złotych na pomoc dla uchodźców z Ukrainy, podczas gdy polskie dzieci przez cały czas muszą liczyć na akcje charytatywne, by zdobyć środki na leczenie. Zapałowski przypomniał też o odrzuconym wniosku dotyczącym pomocy dla Polaków z Kazachstanu. W odpowiedzi posłanka Klaudia Jachira z Koalicji Obywatelskiej Donalda Tuska (mówiąca ze słyszalnym, zauważalnym wschodnim akcentem) zaatakowała przedmówców zarzucając im prokremlowskie działanie. Zakończyła swoje płomienne wystąpienie z polskiej trybuny sejmowej nacjonalistycznym ukraińskim okrzykiem „Sława Ukrainie” (Слава Україні). Zawołanie „Sława Ukrainie” to ukraińskie pozdrowienie narodowe, stworzone w XX wieku. Odzewem na to hasło jest „Herojam sława!” (Героям слава!), co tłumaczy się jako „Chwała bohaterom!”. Pozdrowienie „Sława Ukrainie! Sława bohaterom!” stało się oficjalnym hasłem nazistowsko-sprzymierzonej Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów – Bandery (OUN-B) w kwietniu 1941 roku. Podczas II wojny światowej ukraińscy nacjonaliści często używali go wraz z rzymskim pozdrowieniem.

Złe skojarzenia

Polakom, którym udało się przeżyć czystki etniczne w Małopolsce Wschodniej, znane też jako rzeź wołyńska, i potomkom pomordowanych, żyjących w tej chwili w Polsce to zawołanie bardzo źle się kojarzy. Kojarzy się z okresem masowych mordów na ludności polskiej dokonanych przez ukraińskich nacjonalistów w latach 1943-1945, głównie na terenach ówczesnych województw tarnopolskiego, stanisławowskiego i lwowskiego. Organizacją i koordynacją tych zbrodni zajmowała się Ukraińska Powstańcza Armia (UPA), politycznie podporządkowana Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN-B). Były sprawcami mordów, które do dnia dzisiejszego nie zostały rozliczone!

Applebaum za ukraińskim nacjonalizmem

To krótkie wystąpienie sejmowe posłanki Klaudii Jachiry, znakomicie konweniuje z publicystyką Anne Applebaum opowiadającą się za ukraińskim nacjonalizmem. W internetowym wydaniu „The New Republic” w obszernym artykule Applebaum z 13 maja 2014 roku Nationalism Is Exactly What Ukraine Needs (Nacjonalizm jest dokładnie tym, czego potrzebuje Ukraina) czytamy obszerną analizę ukraińskiego nacjonalizmu, z której w konkluzji dowiadujemy się, iż nacjonalizm może zainspirować do ulepszenia swojego kraju, aby móc żyć zgodnie z wizerunkiem, jaki chcesz, aby miał. Ukraińcy potrzebują więcej tego rodzaju inspiracji, a nie mniej – chwil takich jak ostatni Sylwester, kiedy o północy na Majdanie ponad 100 000 Ukraińców odśpiewało hymn narodowy. Potrzebują więcej okazji, aby móc krzyczeć „Sława Ukraini – Herojam Sława” – „Chwała Ukrainie, chwała bohaterom”, co było wprawdzie hasłem kontrowersyjnej Ukraińskiej Powstańczej Armii w latach czterdziestych XX wieku, ale zostało przyjęte do nowego kontekstu. A potem oczywiście muszą przełożyć te emocje na prawa, instytucje, przyzwoity system sądowy i akademie szkoleniowe policji. jeżeli tego nie zrobią, ich kraj ponownie przestanie istnieć. Innymi słowy, klucz do „być albo nie być” Ukrainy tkwi w ukraińskim zmodyfikowanym nacjonalizmie!

Nieuchronnie zbliżający się koniec amerykańskiej wojny proxy na Ukrainie spowoduje dalszy napływ gości z Ukrainy do Polski. Nie chciałbym żyć w Polsce, w której będzie występował „ukraiński zmodyfikowany nacjonalizm”, w obecnym wydaniu – prezentowany na współczesnej Ukrainie.

Trump niszczy Europę, w tym nas

Polityka prezydenta Donalda Trumpa generuje potężny kryzys gospodarczy w Europie. W RFN zamykane są całe gałęzie produkcji przemysłowej, które przenoszą się do USA. Polska jako podwykonawca (kooperant) niemieckiego przemysłu ponosi skutki kurczenia się niemieckiej gospodarki. Do tego w Polsce prowadzona jest dziwna polityka zbrojeniowa polegająca na braniu kredytów z USA, a następnie lokowaniu uzyskanych środków w amerykański przemysł zbrojeniowy. Polega to na kupowaniu uzbrojenia, które jest mało przydatne na polu boju, ponieważ nie jest uwzględniany nowoczesny sposób prowadzenia walki, gdzie bezzałogowy, latający, zdalnie sterowany dron o wartości kilkuset dolarów niszczy czołg o wartości kilkudziesięciu milionów dolarów, czy też kosztowny bojowy helikopter wraz z załogą. Ponadto nie brane jest pod uwagę historyczne doświadczenie obu minionych wojen światowych! Historia wypowiedzianej przez Polskę Konwencji o zakazie stosowania min przeciwpiechotnych, wywodzi się między innymi stąd, iż w przeszłości do „rozminowywania” pól minowych wykorzystywani byli jeńcy wojenni. A gdy ich zabrakło miejscowa ludność – ludność z łapanek, którą okupant dowoził i przeganiał przez te pola minowe… Ponadto udoskonalone miny przeciwpiechotne w szklanych obudowach są niezwykle trudne do wykrycia i neutralizacji, przy czym ich produkcja jest bardzo tania w skali przemysłowej. Mina przeciwpiechotna w szklanej obudowie możliwa jest do wykonania choćby chałupniczym sposobem, w warunkach domowych, w znany sposób z opisów pracy zbrojmistrzów z ruchu oporu w XX wiecznej, okupowanej Europie.

Chiny stawiają na Rosję

Szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas podczas spotkania w środę 2 lipca w Brukseli z chińskim ministrem spraw zagranicznych Wangiem Yi, została poinformowana, iż Chiny nie dopuszczą do porażki Rosji w wojnie z Ukrainą, ponieważ umożliwiłoby to Stanom Zjednoczonym „pełne skupienie się” na rywalizacji z Chinami. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i przewodniczący Rady Europejskiej António Costa 24 lipca br. odwiedzili Chiny. Chińczycy zignorowali unijne władze po ich przylocie – wysłali po unijnych włodarzy zwykły autobus, do tego nie było żadnej ceremonii powitalnej ze strony chińskich władz.

Chińczycy są ludźmi kulturalnymi. Pamiętam jeszcze z okresu PRL-u, jak witali delegację z jakiejś polskiej fabryki porcelany po przybyciu do Chin. Porównując to przywołane z pamięci spontaniczne spotkanie z Polską delegacją z jakiejś małej fabryczki, pokazywane przed wieloma laty w Polskiej Kronice Filmowej, z przybyciem unijnych władz, które zostało upublicznione w sieci, widzimy stosunek chińskich władz do UE. Europejczykom nie wystarczyło jednoznaczne oświadczenie chińskiego ministra spraw zagranicznych Wangiem Yi. W tym stanie rzeczy ginekolog Ursula von der Leyen i jej kompan António Costa zostali po prostu zignorowani. A cóż bankrutująca UE może zaoferować Chinom? Czy to takie trudne do zrozumienia, iż Chiny priorytetowo dbają o bezpieczeństwo swojego kraju? W oparciu o Rosję. W sytuacji otwierania przez USA kolejnego ogniska wojennego na Dalekim Wschodzie. o ile Państwo Środka – Zhongguo (中国), o najpotężniejszej gospodarce, z najwyższym rozwojem technologicznym opiera swoje bezpieczeństwo o sojusz z Rosją, to jak się to ma do wypowiedzi nie tylko amerykańskich generałów na temat Rosji i jej militarnego potencjału?

Tuskowe „tajemnice”

Amerykanie powoli rozstają się z Ukrainą jako czynnikiem niezbędnym do prowadzenia proxy wojny z Rosją, ponieważ na Ukrainie wyczerpały się zasoby ludzkie, niezbędne do prowadzenia tej krwawej wojny. Stąd też jesteśmy karmieni propagandowymi bzdurami o mającej nastąpić „napaści” Rosji na UE – czytaj Polskę. Jacyś generałowie nagle zdradzają tajemnice swoich wywiadów! Opowiadają kiedy i gdzie zaatakuje Rosja. Te „tajemnice” wszem i wobec głosi premier Tusk. Przykre jest to, iż premier traktuje Polaków jak ludzi specjalnej troski, którzy nie wiedzą co znaczy słowo „tajemnica”. I bębni te „tajemnice” metodycznie i cyklicznie w mediach, nie tylko publicznych.

Szanowny Panie Premierze! Pańskie zachowanie godzi w powagę zajmowanego przez Pana urzędu, Prezesa Rady Ministrów. Te „tajemnice” powinien Pan co wieczór opowiadać przed snem swoim sympatycznym wnuczętom!

Eugeniusz Zinkiewicz

* Sean Bell, były wicemarszałek Królewskich Sił Powietrznych, Sky News, 9 września 2023 roku.

** W. K. Clark, A Time to Lead: For Duty, Honor and Country, Nowy Jork, Palgrave Macmillan, 2007, s. 231.

Idź do oryginalnego materiału