Wyspowiadaj się z facebooka na granicy USA

Zgodnie z nową propozycją przedstawioną przez amerykańskich urzędników, turyści z kilkudziesięciu krajów, w tym z Wielkiej Brytanii, mogą zostać poproszeni o przedstawienie pięcioletniej historii aktywności w mediach społecznościowych jako warunek wjazdu do Stanów Zjednoczonych.

Nowe przepisy będą dotyczyć osób z kilkudziesięciu krajów, które mogą przebywać w USA przez 90 dni bez wizy, pod warunkiem wypełnienia formularza w Elektronicznym Systemie Autoryzacji Podróży (ESTA).

Od powrotu do Białego Domu w styczniu prezydent Donald Trump podjął działania mające na celu ogólne wzmocnienie ochrony granic USA, powołując się na względy bezpieczeństwa narodowego.

Analitycy twierdzą, iż nowy plan może utrudnić dostęp potencjalnych turystów lub naruszyć ich prawa.

Zapytany, czy propozycja ta może doprowadzić do gwałtownego spadku ruchu turystycznego w USA, Trump odpowiedział, iż nie jest tym zaniepokojony.

„Nie. Radzimy sobie świetnie” – powiedział prezydent w środę.

„Chcemy po prostu, żeby ludzie tu przyjeżdżali, ale ci bezpieczni. Chcemy bezpieczeństwa. Chcemy bezpieczeństwa. „Chcemy mieć pewność, iż nie wpuścimy do naszego kraju niepowołanych osób”.

Stany Zjednoczone spodziewają się dużego napływu turystów zagranicznych w przyszłym roku, gdyż wraz z Kanadą i Meksykiem będą gospodarzami Mistrzostw Świata w piłce nożnej mężczyzn, a także Igrzysk Olimpijskich w Los Angeles w 2028 roku.

Dokument wniosku został złożony przez Departament Bezpieczeństwa Krajowego (DHS) i wchodzącą w jego skład agencję celną i ochrony granic (CBP). Zostało ono opublikowane w Federal Register, oficjalnym dzienniku rządu USA.

W propozycji stwierdzono, iż „element danych będzie wymagał od wnioskodawców ESTA dostarczenia informacji z mediów społecznościowych z ostatnich 5 lat”, nie podano jednak dalszych szczegółów na temat tego, jakie konkretnie informacje będą wymagane.

Obecny system ESTA wymaga od podróżnych podania stosunkowo ograniczonej ilości informacji oraz uiszczenia jednorazowej opłaty w wysokości 40 dolarów (30 funtów). Jest on dostępny dla obywateli około 40 państw – w tym Wielkiej Brytanii, Irlandii, Francji, Australii i Japonii – i pozwala im na wielokrotne odwiedzanie Stanów Zjednoczonych w ciągu dwóch lat.

Oprócz zbierania informacji z mediów społecznościowych nowy dokument proponuje zebranie numerów telefonów i adresów e-mail osób ubiegających się o wizę, używanych odpowiednio w ciągu ostatnich pięciu i dziesięciu lat, a także dodatkowych informacji na temat członków ich rodzin.

W tekście powołano się na rozporządzenie wykonawcze Trumpa ze stycznia zatytułowane „Ochrona Stanów Zjednoczonych przed zagranicznymi terrorystami i innymi zagrożeniami dla bezpieczeństwa narodowego i bezpieczeństwa publicznego”.

Sophia Cope z organizacji zajmującej się prawami cyfrowymi Electronic Frontier Foundation skrytykowała ten plan, mówiąc dziennikowi „New York Times”, iż może on „pogłębić szkody w zakresie swobód obywatelskich”. Tymczasem kancelaria Fragomen, specjalizująca się w prawie imigracyjnym, zasugerowała, iż ​​zmiany mogą mieć praktyczne konsekwencje, ponieważ wnioskodawcy mogą musieć czekać dłużej na zatwierdzenie wniosku ESTA.

Administracja Trumpa zapowiedziała wcześniej, iż będzie sprawdzać konta w mediach społecznościowych podczas weryfikacji obywateli zagranicznych ubiegających się o wizy studenckie lub wizy H-1B dla wykwalifikowanych pracowników.

Urzędnicy niedawno poinformowali, iż w ramach szerszych działań administracji mających na celu zaostrzenie ochrony granic obowiązujący w tej chwili zakaz podróży, obowiązujący w 19 krajach Afryki, Bliskiego Wschodu i Karaibów, może niedługo zostać rozszerzony.

Decyzję tę ogłoszono po strzelaninie w Waszyngtonie, w której zginęło dwóch członków Gwardii Narodowej. Oskarżono Afgańczyka.

Październik był dziesiątym z rzędu miesiącem spadku liczby Kanadyjczyków podróżujących do USA. Według US Travel Association, w przeszłości Kanadyjczycy stanowili około jednej czwartej wszystkich turystów zagranicznych odwiedzających USA, wydając ponad 20 mld dolarów rocznie.