Władze: działamy przeciw rosyjsko-białoruskiej presji. Granice pod nadzorem

8 godzin temu

Polskie władze wprowadzają tymczasowe kontrole na granicach z Niemcami i Litwą w odpowiedzi na rosnące zagrożenie hybrydowe ze strony Rosji i Białorusi. Jak zapewnili szefowie MSWiA i MON, sytuacja pozostaje pod pełną kontrolą, a służby działają skutecznie i bez zakłóceń. Do tej pory skontrolowano już 25 tysięcy osób, a na obu granicach zatrzymano nielegalnych migrantów.

Fot. Warszawa w Pigułce

Polska wzmacnia granice. Szefowie MSWiA i MON: działamy przeciwko agresji hybrydowej

Służby działają, granice są monitorowane, a sytuacja pozostaje pod kontrolą – zapewnili ministrowie Tomasz Siemoniak i Władysław Kosiniak-Kamysz podczas wspólnej konferencji prasowej poświęconej bezpieczeństwu na granicy z Niemcami i Litwą. W ciągu kilku dni skontrolowano już 25 tysięcy osób, a zatrzymania objęły tych, którzy próbowali nielegalnie przedostać się do Polski. Według MON działania mają charakter obrony przed rosyjsko-białoruską agresją hybrydową.

Skala wyzwań, skala działania

W środę po południu zakończyła się odprawa z udziałem przedstawicieli rządu, wojewodów oraz szefów służb granicznych. Jak poinformowało MSWiA, kontrole wprowadzono na 52 przejściach granicznych z Niemcami i 13 z Litwą. – To pokazuje skalę wyzwań i skalę działania – mówił minister Tomasz Siemoniak, zapewniając, iż sytuacja na granicach pozostaje pod pełną kontrolą.

Minister podkreślił, iż ruch wjazdowy z Niemiec i Litwy odbywa się płynnie, nie odnotowano żadnych incydentów czy zakłóceń w transporcie drogowym i kolejowym. – Straż Graniczna, wojsko i policja działają skutecznie i profesjonalnie – zaznaczył.

Kosiniak-Kamysz: to działania przeciwko agresji hybrydowej

Wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz zwrócił uwagę, iż działania na granicach nie są tylko standardowym zabezpieczeniem strefy przygranicznej, ale mają charakter odpowiedzi na zagrożenie ze strony Rosji i Białorusi. – To, co robimy na granicach, to działanie przeciwko agresji hybrydowej rosyjsko-białoruskiej na Polskę – oświadczył.

Jak zaznaczył, operacja jest prowadzona precyzyjnie, a zatrzymywane osoby same przyznają, iż są wspierane i inspirowane przez białoruskie służby. – To bardzo poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa – dodał minister.

Ruch płynny, służby gotowe

Minister infrastruktury Dariusz Klimczak podkreślił z kolei, iż przywrócenie kontroli granicznych nie zakłóciło transportu. – Zarówno transport drogowy, jak i kolejowy z Niemiec i Litwy przebiega bez zakłóceń. Nie odnotowaliśmy żadnych problemów ani z punktu widzenia gospodarki, ani mobilności obywateli – zapewnił.

Władze deklarują, iż działania będą kontynuowane tak długo, jak będzie to konieczne, a służby utrzymają pełną gotowość. Dla rządu to jasny sygnał: Polska traktuje bezpieczeństwo swoich granic jako priorytet wobec narastającej presji hybrydowej ze wschodu.

Idź do oryginalnego materiału