Spotkanie lidera Prawa i Sprawiedliwości z wyborcami nie odbyło się w Szczecinie, jak pierwotnie planowano. Jak podają lokalni politycy PiS, uczelnie wyższe w mieście odmówiły udostępnienia swoich obiektów na potrzeby wydarzenia. W rezultacie Jarosław Kaczyński spotkał się z sympatykami w Gryfinie.
Polityczne tło czy logistyka?
Według przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości, decyzja o odmowie miała podłoże polityczne. – To przykre i niezrozumiałe. Wcześniej bez przeszkód korzystaliśmy z uczelnianych sal – skomentowała radna PiS, Agnieszka Kurzawa.
Podobnego zdania był Dariusz Matecki, który stwierdził: – W Szczecinie żadna uczelnia nie chciała wynająć nam sali. To są decyzje polityczne.
Tłumy na spotkaniu w Gryfinie. Mniejsza sala i interwencja medyczna
Mimo iż spotkanie z Jarosławem Kaczyńskim nie odbyło się w Szczecinie, zainteresowanie wydarzeniem w Gryfinie było ogromne. Wielu Szczecinian pojechało do Gryfina aby zobaczyć i wysłuchać lidera Prawa i Sprawiedliwości. Frekwencja pokazała, iż wielu wyborców wciąż chce bezpośrednio usłyszeć lidera Prawa i Sprawiedliwości. Jednak z uwagi na ograniczoną przestrzeń Gryfińskiego Domu Kultury – znacznie mniejszej niż aule szczecińskich uczelni – organizacja wydarzenia napotkała pewne trudności.
Właśnie w trakcie wystąpienia prezesa PiS doszło do nieprzewidzianego incydentu. Jeden z uczestników poczuł się źle i wymagał pomocy. Jarosław Kaczyński, zauważywszy sytuację, zareagował natychmiast.
– Może, proszę państwa, wezwijcie jednak pogotowie – powiedział, prosząc jednocześnie, aby osłabionego mężczyznę wyprowadzić na świeże powietrze. Chwilę później kilka osób zareagowało, udzielając pomocy.
Zdarzenie to uwidoczniło ograniczenia lokalowe miejsca spotkania – sala była przepełniona. Trudno nie odnieść wrażenia, iż w większej i lepiej wentylowanej auli szczecińskiej uczelni nie doszłoby do takiego incydentu.
Spotkanie w Gryfinie, choć przebiegało w skromniejszych warunkach niż pierwotnie planowano, dowiodło, iż temat kampanii i kandydatów budzi emocje – zarówno wśród polityków, jak i wyborców. Ostatecznie jednak pozostaje pytanie: czy uniemożliwienie organizacji wydarzenia w Szczecinie było kwestią logistyki, czy raczej świadomą decyzją z politycznym podtekstem?
Kampania trwa, czas ucieka
Do wyborów prezydenckich pozostało zaledwie kilka dni – odbędą się one już 18 maja. Niestety widać, iż wojna wyborcza ma już wymiar „hybrydowej” i do tej walki wciągane są już instytucje państwowe.