Elektrownia Bełchatów miała stracić 21 mln zł w wyniku procederu, za którym stała 45-letnia kobieta i jej 55-letni mąż. Małżeństwo sprzedawało kopalni innowacyjny i opatentowany preparat do instalacji odsiarczania spalin. W rzeczywistości zaopatrywali oni bełchatowską elektrownię w wodę z kranu.