Trzaskowski: chcemy protekcji dla polskiego rynku rolnego

4 godzin temu
Zdjęcie: Do polityki idzie się, żeby pomagać innym ludziom, a nie, żeby pomagać sobie


Wszyscy chcemy jeść polskie, zdrowe produkty rolne i chcemy protekcji dla naszego rynku rolnego – zadeklarował kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski, który w czwartek (22 maja) spotkał się z rolnikami w gospodarstwie w Niecieczy (Małopolskie). Towarzyszył mu wicepremier, lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

Jak podkreślił Trzaskowski, wspólnie z partnerami z PSL przez wiele lat pracował, aby chronić i wzmacniać pozycję polskich rolników i producentów żywności.

„I razem będziemy to robić, bo tutaj nie ma żadnej różnicy pomiędzy wsią a miastem. My wszyscy chcemy jeść polskie, zdrowe produkty rolne i chcemy protekcji dla naszego rynku. Bo dzisiaj, kiedy czas jest niebezpieczny, kiedy świat się kompletnie zmienia, musimy być samowystarczalni (…). To jest sprawa dla nas zasadnicza” – podkreślił kandydat KO.

Trzaskowski przypomniał, iż po 5 czerwca 2025 r., wygaśnie decyzja UE, która umożliwiała import ukraińskich towarów rolnych do UE bez nakładania na nie ceł, a unijny handel z Ukrainą powróci do zasad sprzed rosyjskiej inwazji. „My wszyscy chcemy jeść polską, zdrową żywność. Dlatego się cieszę, iż ta żywność z Ukrainy, która płynęła do Polski, do Europy, zostanie zablokowana i będzie wyjeżdżała tylko ta żywność, która będzie spełniała nasze standardy, bo to bardzo ważne” – zaznaczył prezydent Warszawy.

Opowiedział się także przeciwko umowie Unii Europejskiej z państwami Mercosur i wskazał, iż rozmawiał na ten temat m.in. z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. „Jak ktoś się pyta, po co języki obce, to właśnie po to, żeby walczyć o nasz interes” – dodał Trzaskowski.

Kandydat KO wskazywał na konieczność równego dostępu do dobrej edukacji i usług publicznych, zarówno w dużych miastach, jak i w mniejszych ośrodkach i na wsi.

Trzaskowski, który wcześniej razem z wicepremierem Kosiniakiem-Kamyszem odwiedził grób przywódcy ruchu ludowego Wincentego Witosa w pobliskich Wierzchosławicach podkreślił, iż jest on „bohaterem nie tylko dla środowisk PSL”. „To jest bohater dla nas wszystkich. To on mówił, iż nie stworzymy silnego państwa, jak nie będziemy razem, więc bądźmy razem, dbajmy o nasze rolnictwo, dbajmy o to, żebyśmy byli samowystarczalni” – apelował.

Na spotkaniu w rodzinnym gospodarstwie państwa Wójcików w Niecieczy Trzaskowskiego poparł przed II turą wicepremier, szef MON i prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

„To tutaj panie prezydencie, jak w pigułce spotyka się cała Polska, można powiedzieć, nasza historia, tradycja (…), która wyrasta z naszych korzeni, z chrześcijańskich korzeni, z tradycji tej ziemi” – podkreślił lider ludowców.

Apelował do Trzaskowskiego – jako potencjalnego przyszłego prezydenta – o dążenie do ustanowienia prostych zasad dla rolników i producentów żywności w Unii Europejskiej. „Biurokracja, którą wprowadził nam komisarz (unijny ds. rolnictwa, Janusz) Wojciechowski w Zielonym Ładzie, bo to on jest autorem, to był program rolny PiS przeniesiony do Brukseli i tam przyjęty” – ocenił Kosiniak-Kamysz.

„Biurokracja zabija europejskie rolnictwo, upokarza rolnika, nie tylko w Polsce. Albo zmienimy te zasady, albo coraz trudniej będzie znaleźć tych, którzy będą chcieli uprawiać ziemię w Europie” – dodał lider PSL.

Idź do oryginalnego materiału