Toronto walczy z plagą szczurów

bejsment.com 5 godzin temu

Szczury opanowały wiele dzielnic Toronto, a ich obecność staje się coraz bardziej uciążliwa dla mieszkańców. Zdaniem ekspertów i lokalnych polityków, winne są m.in. nieustające prace budowlane, które wypychają gryzonie z ich podziemnych siedlisk prosto na ulice miasta.

Radna Alejandra Bravo zapowiada, iż w przyszłym tygodniu przedstawi nowy plan zwalczania szczurów na forum Komitetu ds. Rozwoju Gospodarczego i Społecznego.

– To proaktywna strategia, która dotyka źródła problemu – zapowiada Bravo, nazywając obecną sytuację „idealną burzą szczurów”.

Jej propozycja zakłada m.in., iż każdy projekt budowlany będzie musiał zawierać plan zarządzania szkodnikami jeszcze przed rozpoczęciem robót.

– Zanim zaczniesz kopać, zastaw pułapkę – podkreśla radna.

Egzekwowanie przepisów i inspekcje

Wśród planowanych działań jest również powołanie miejskiego zespołu koordynującego reakcję na obecność szczurów, opracowanie szczegółowej tabeli egzekwowania przepisów w tej sprawie oraz przeprowadzanie inspekcji w miejscach, gdzie występowanie gryzoni jest szczególnie nasilone.

Z danych miasta wynika, iż tylko w 2024 roku torontoński numer 311 odnotował prawie 1900 zgłoszeń technicznych i 411 zapytań ogólnych dotyczących szczurów. Od początku 2025 roku było ich już odpowiednio 1337 i 199.

Toronto „najbardziej szczurzym” miastem w Kanadzie

Firma Orkin Canada już po raz trzeci z rzędu uznała Toronto za „najbardziej szczurze” miasto w kraju. W pierwszej 25. znalazły się też inne miasta regionu: Etobicoke, Brampton, Mississauga i Scarborough.

Dr Alice Sinia, entomolog z Orkin Canada, uważa, iż skuteczna walka z gryzoniami wymaga szerokiej współpracy.

– Potrzebna jest edukacja społeczeństwa, skuteczne egzekwowanie planów kontroli populacji na placach budowy, a być może także programy zwalczania szczurów finansowane z podatków, dla rodzin, których nie stać na profesjonalne usługi – podkreśla. – Nie ma jednego rozwiązania, które zlikwiduje problem. Potrzebujemy zintegrowanego podejścia i zaangażowania wszystkich stron.

Alberta – wolna od szczurów

Toronto może szukać inspiracji w Albercie – jedynej prowincji w Kanadzie oficjalnie wolnej od szczurów. Od blisko 70 lat prowadzony jest tam intensywny program eliminacji gryzoni. Choć sporadycznie dochodzi do małych inwazji, szczury są gwałtownie lokalizowane i tępione.

– To zasługa nie tylko systemowych działań, ale też czujnych obywateli – mówi Karen Wickerson, która przez ostatnie pięć lat koordynowała program zwalczania szczurów w Albercie. – Sukces programu jest tak duży, iż wielu mieszkańców prowincji nigdy nie widziało szczura na własne oczy, a do urzędników często trafiają zdjęcia wiewiórek, które mylnie wzięto za gryzonie.

Na podst. Canadian Press

Idź do oryginalnego materiału