Szymon Osowski: - Takich ludzi nam brakuje. Niektórzy nazywają go Sołtysem, inni Królem Północy, inni Sułtanem. I nie są to pejoratywne określenia, a docenienie działalności. A to wszystko wynika też z tego, iż władze Szczecina abdykowały i porzuciły północ miasta.