Tarnów dołącza do grona ponad 25 polskich miast i gmin, które doczekały się swojej wersji kultowej gry Monopoly. Tarnowska edycja planszówki ma być gotowa na początku grudnia – w sam raz na świąteczne prezenty. Co ciekawe, nad ostatecznym wyglądem gry współpracować będą mieszkańcy.
Prezydent Jakub Kwaśny przekonuje, iż pomysł stworzenia lokalnej edycji Monopoly to odpowiedź na potrzebę nowych, mniej sztampowych form promocji miasta. Gadżety typu pendrive czy kubki – jak twierdzi – coraz częściej trafiają na dno szuflady albo prosto do kosza. Tymczasem planszówka, nad którą urząd pracuje już od dłuższego czasu, ma nie tylko promować Tarnów, ale też bawić i edukować.
– Typowa formuła promocji się wyczerpuje, a gra może być świetnym nośnikiem tożsamości i emocji – argumentuje Kwaśny.
Każde pole, karta i banknot w tarnowskiej wersji Monopoly będą poświęcone miastu. Gracze wędrujący po planszy odbędą symboliczny spacer po Tarnowie. Na planszy nie zabraknie najbardziej rozpoznawalnych punktów – jak katedra czy ratusz – ale ma się pojawić także element niespodzianka. Najdroższe pole gry zostanie wyłonione w drodze internetowego głosowania wśród mieszkańców.
Koordynatorka projektu ze strony producenta, Zuzanna Misiejuk, przekonuje, iż gra pozwoli identyfikować się z miastem nie tylko obecnym mieszkańcom, ale również tym, którzy z Tarnowa wyjechali, mają tu korzenie czy po prostu darzą miasto sentymentem.
Maria Zawada-Bilik, dyrektorka Wydziału Kultury, Promocji i Turystyki, określa grę mianem „rodzinnej lekcji tożsamości”, która ma pomóc w budowaniu więzi z miastem. Jej zdaniem planszówka, podobnie jak niedawny „szlak maszkaronów”, może pokazać, iż mieszkańcy Tarnowa potrzebują takich form identyfikacji z miejscem, w którym żyją.
Zastępczyni prezydenta Agnieszka Kawa uważa, iż gra będzie też świetnym pomysłem na prezent – idealnym, by „przenieść kogoś na chwilę do Tarnowa i sprawić mu przyjemność”.
Planszówka ma być dostępna w sprzedaży w Tarnowskim Centrum Informacji tuż przed Bożym Narodzeniem. Miasto zapowiada również obecność maskotki Monopoly na ulicach Tarnowa oraz działania promocyjne w całym kraju.
Koszt realizacji projektu to blisko 98 tysięcy złotych brutto. W pakiecie miasto ma otrzymać 400 egzemplarzy gry, które będą mogły zostać wykorzystane jako nagrody w konkursach lub upominki promocyjne. Rzecznik prezydenta Wiktor Bochenek zaznacza, iż ostateczna cena będzie uzależniona od liczby sprzedanych gier, a projektowi towarzyszyć będzie wsparcie reklamowe.
Pojawia się jednak pytanie, które z pewnością zada sobie niejeden mieszkaniec – jak to możliwe, iż miasto, które niejednokrotnie tłumaczy cięcia budżetowe brakiem środków, znajduje blisko sto tysięcy złotych na planszówkę? Czy promocja miasta rzeczywiście nie ma innych, bardziej palących potrzeb?
Choć pomysł z lokalną edycją Monopoly może być interesujący, pozostaje czekać na odpowiedź samych tarnowian – zarówno w głosowaniu nad najdroższym polem gry, jak i przy sklepowych półkach w grudniu.
(Smol)
Chcesz wspomóc lokalną redakcję, kup najnowszy numer magazynu Miasto i Ludzie. Już niedługo nowy numer.