Wet Wipes Island to dość nietypowe miejsce na mapie brytyjskiej stolicy. Turyści z całego świata przybywają tu podczas odpływu, aby na własne oczy zobaczyć wyspę… z chusteczek nawilżanych, która wyrasta na południowym brzegu Tamizy. Do końca września monstrum ma zniknąć z krajobrazu Londynu.
Najbardziej odrażająca sztuczna wyspa świata
Każdy, kto czyścił kiedyś odpływ pod prysznicem, zna tę nieprzyjemną konsystencję – stężały, śliski osad potrafi skutecznie zablokować niejedną rurę. Wet Wipes Island powstała z takich właśnie nieczystości, które osadziły się u podnóża mostu Hammersmith i zajmują powierzchnię dwóch kortów tenisowych. Według Grace Rawnsley z Port of London Authority (PLA) wyspę tworzy ok. 180 ton chusteczek nawilżanych, które połączyły się z gałązkami i liśćmi pływającymi w wodzie.
Mimo swojego odrażającego charakteru, Wet Wipes Island, wywołuje duże zainteresowanie i została już wyróżniona w Google Maps jako… obiekt kultury. Trudno nie dostrzec w tym fakcie smutnej ironii dotyczącej współczesnego dziedzictwa. Niestety, konsekwencje wybiegają daleko poza defekt krajobrazowy.
Większość sprzedawanych w Wielkiej Brytanii chusteczek nawilżanych zawiera tworzywa sztuczne i nie podlega biodegradacji. Z czasem rozpadają się one na coraz mniejsze cząstki, które absorbowane są przez rzeczne bezkręgowce, ryby oraz ptactwo wodne. Dodatkowo, według naukowców z University of Stirling, w skoncentrowanej masie chusteczek namnażają się dziesiątki drobnoustrojów, w tym bakterie fekalne niebezpieczne dla zdrowia człowieka.

- Czy znasz najciekawsze mosty świata? https://wodnesprawy.pl/najpiekniejsze-mosty-swiata-technika-i-natura/
Dlaczego Tamiza jest taka brudna?
W jaki sposób chusteczki nawilżane lądują w londyńskiej rzece? Przedstawiciele PLA tłumaczą, iż podczas ulewnych deszczy uruchamiają się przelewy burzowe kanalizacji ogólnospławnej, a spłukane w toalecie odpady spływają bezpośrednio do Tamizy. Tam zaczynają się gromadzić i osadzać w zakolach, gdzie nurt wyraźnie spowalnia.
Zatory spowodowane chusteczkami nawilżanymi są jedną z głównych przyczyn zanieczyszczeń, a każdego roku usuwamy z naszej sieci około 3,8 mld takich chusteczek – relacjonuje John Sullivan z Thames Water, największego brytyjskiego przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjnego. Te, których nie udaje się wyłapać kończą na niesławnej wyspie.
Zanieczyszczenia Tamizy są jednak znacznie bardziej różnorodne. Rozmówcy The Guardian wspominają o takich regularnych znaleziskach jak tampony, prezerwatywy czy pieluchy. W tym roku PLA wyłowiło z rzeki także 29 rowerów, ławkę parkową oraz pusty sejf, co bardziej obrazuje wspomniany wcześnie kulturalny aspekt drugiej najdłuższej rzeki Wielkiej Brytanii.

Wielka akcja sprzątania
Od 2017 r. ochotnicy ze stowarzyszenia Thames21 manualnie wyławiają sanitarne odpady z Tamizy. Zdołali przechwycić już ok. 140 tys. chusteczek nawilżanych, ale to wciąż kropla w morzu potrzeb. Nowa inicjatywa Thames Water i PLA przewiduje usunięcie całego nanosu przy pomocy sprzętu mechanicznego. Sprzątanie już się rozpoczęło i ma potrwać przynajmniej miesiąc.
Dla Thames Water to także próba częściowej rehabilitacji w oczach opinii publicznej. W 2024 r. w obrębie sieci tego przedsiębiorstwa doszło do 33 poważnych zrzutów ścieków, co brytyjski Sekretarz Środowiska Steve Reed określił mianem haniebnych.
Powody do wstydu mają jednak przede wszystkim mieszkańcy Londynu, a także wielu innych miast. Chusteczki nawilżane nigdy nie powinny być spłukiwane w toalecie, ale zawsze wyrzucane do kosza na śmieci. Środowiskowym ignorantom pomóc mogą plany brytyjskiego rządu, który rozważa całkowity zakaz sprzedaży chusteczek zawierających tworzywa sztuczne.
- Zakaz spłukiwania chusteczek nawilżanych planuje Hiszpania: https://wodnesprawy.pl/hiszpania-zakaze-splukiwania-chusteczek-nawilzanych/
zdj. główne: Thames21