Do czasu zimowego wracamy w październiku – w nocy z soboty na niedzielę z 25 na 26 października. Przed rokiem zegarki cofaliśmy z 26 na 27 października. Skąd ta różnica?Otóż czas na zimowy zmieniamy zawsze z soboty na niedzielę w ostatni weekend października. Do czasu letniego wrócimy ponownie 29 marca 2026 roku.Do kiedy będziemy zmieniali czas?Niestety rok 2025 nie będzie ostatnim, w którym przestawimy zegarki. Przypomnijmy, iż zmiana czasu wynika z dyrektywy Unii Europejskiej ze stycznia 2001 roku. W Polsce reguluje to rozporządzenie prezesa Rady Ministrów. Zgodnie z nim czas będziemy zmieniać do końca przyszłego roku. Na czas letni przejdziemy 29 marca, a do czasu zimowego wrócimy 25 października.Obecnie zegarki wciąż przestawia 70 krajów, w tym także kraje Unii Europejskiej. To efekt braku porozumienia między państwami członkowskimi. Na razie planowane odejście od przestawiania wskazówek zegara został przesunięty na po 2026 roku. Ewentualna zmiana tej praktyki możliwa będzie w latach 2027-2028. Warunkiem jest to, iż zgodzą się na to wszystkie państwa członkowskie UE.Na razie projekt utknął w Radzie EuropyPrzypomnijmy jeszcze, iż w czasie niedawno zakończonej polskiej prezydencji w Unii Europejskiej nasz kraj próbował przełamać impas w sprawie zniesienia zmian czasu. Sprawę pilotował Krzysztof Paszyk, ówczesny minister rozwoju i technologii.Dzięki bezpośrednim rozmowom z Apostolosem Tzitzikostasem, unijnym komisarzem ds. transportu i turystyki, udało się uzyskać poparcie Komisji Europejskiej. – Komisja popiera inicjatywę polskiej prezydencji w sprawie kontynuowania prac nad projektem dyrektywy znoszącej zmianę czasu, ale opór wykazuje brukselska machina biurokratyczna – powiedział wtedy PAP Krzysztof Paszyk. Datę przejścia na czas letni i powrotu do czasu zimowego reguluje unijna dyrektywa z 2001 roku. Kilka lat temu Bruksela dyskutowała o odejściu od tego wymogu. W 2018 roku została choćby przyjęta rezolucja, która przewidywała, iż po raz ostatni przestawimy zegary w 2021 roku. Na przeszkodzie stanęła wtedy pandemia. Jednak mimo zaangażowania Polski projekt dyrektywy z 2018 r. na razie utknął w Radzie Europy – bez jednomyślnego poparcia państw członkowskich. Kolejny sukces bialskiego brydżaRadzyń Podlaski. Poszukiwany właściciel telefona [ZDJĘCIA]Sławacinek Stary. Ukradł bramę, furtkę i dwie taczki