Spór o produkcję amunicji w Polsce

bejsment.com 8 godzin temu

Sławomir Mentzen

Sławomir Mentzen, lider Nowej Nadziei, skomentował w mediach społecznościowych wpis wiceministra obrony Cezarego Tomczyka, twierdząc, iż polityk PO potwierdził jego wcześniejsze słowa.

„Produkujemy rocznie amunicji artyleryjskiej na kilka dni wojny” – napisał Mentzen. Według niego rząd planuje dopiero za kilka lat osiągnąć poziom produkcji wystarczający „na miesiąc z hakiem obrony”. „Jesteście niepoważni. Ładujecie kasę w jachty i swingersów, a nie jesteście w stanie zapewnić wojsku amunicji” – dodał.

Cezary Tomczyk odpowiedział, iż Ukraina zużywa na froncie około 5 tys. sztuk amunicji kalibru 155 mm dziennie, a w 2023 roku produkcja w Polsce wynosiła zaledwie 5 tys. sztuk rocznie. – Dziś to już około 50 tys. rocznie. W 2028 roku osiągniemy 200 tys. sztuk rocznie, całość produkcji wraz z licencją będzie w naszym kraju – zapewnił. Podkreślił, iż rząd Donalda Tuska przeznaczył 2,5 mld zł na budowę trzech nowych fabryk amunicji, z czego 2 mld zł przekazało MON. „Suwerenność amunicyjna to nasz absolutny cel” – zaznaczył.

W poniedziałek premier Donald Tusk i wiceminister Tomczyk odwiedzili Zakłady Chemiczne „Nitro-Chem” w Bydgoszczy – jednego z największych na świecie producentów trotylu i materiałów wybuchowych. Tusk przypomniał, iż w grudniu 2023 roku produkcja pocisków 155 mm w Polsce wynosiła ok. 5 tys. rocznie, podczas gdy taka ilość jest zużywana na froncie rosyjsko-ukraińskim w jeden dzień.

– W tym roku osiągniemy blisko 30 tys., a w ciągu dwóch lat blisko 200 tys. rocznie – zapowiedział. Premier ocenił, iż pozwoli to w pełni pokryć potrzeby polskiej armii w tym zakresie.

Na podst. i.Pl

Idź do oryginalnego materiału