Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Kielcach odmówiło zajęcia się sprawą związaną z brakiem powołania dyrektora Teatru im. Stefana Żeromskiego. Tymczasem Unia Polskich Teatrów w liście do zarządu województwa świętokrzyskiego zaapelowała o powołanie na stanowisko Jacka Jabrzyka.
Samorządowe Kolegium Odwoławcze (SKO) w Kielcach nie rozpatrzy ponaglenia dotyczącego rzekomej bezczynności zarządu województwa świętokrzyskiego w sprawie Teatru im. Stefana Żeromskiego. Jak poinformował w poniedziałek PAP prezes SKO Tomasz Nowak, kolegium nie ma w tej sprawie kompetencji.
– Kolegium nie jest organem władnym, żeby podejmować rozstrzygnięcie w tej sprawie. Przepisy prawa nie dają SKO kompetencji do tego, żeby rozpatrywać ponaglenie na niezałatwienie przez zarząd województwa świętokrzyskiego sprawy w terminie określonym w kodeksie postępowania administracyjnego – wyjaśnił Nowak.
Dodał, iż brak przedstawienia kandydatowi na dyrektora warunków organizacyjno-finansowych „nie jest sprawą załatwianą decyzją administracyjną”, dlatego SKO musiało odmówić rozpoznania wniosku.
Tymczasem Unia Polskich Teatrów w poniedziałek ponowiła apel do władz województwa o powołanie na stanowisko Jacka Jabrzyka, który został wyłoniony w konkursie. W liście podpisanym przez prezeskę UPT Ewę Pilawską stwierdzono, iż środowisko teatralne dwukrotnie interweniowało w tej sprawie, ale ten głos został przez zarząd „całkowicie zignorowany”.
– Wierzyliśmy, iż zarówno ludziom teatru, jak i Zarządowi Województwa Świętokrzyskiego przyświeca ten sam cel: dobro Teatru im. Stefana Żeromskiego. Tymczasem teatr, który przeprowadził gigantyczną inwestycję infrastrukturalną i który jest w szczytowym momencie rozkwitu artystycznego, został sparaliżowany – oceniła Pilawska.
W liście podkreśliła, iż brak kandydatów w drugim konkursie „był wyrazem jednoznacznego braku poparcia” dla działań zarządu województwa. „Ten stan będzie się pogłębiał. Teatr im. Żeromskiego może się stać miejscem skazanym na ostracyzm” i może to spowodować, iż „nikt z cenionych twórców – w ramach solidarności i w geście protestu – nie będzie chciał pracować” w Żeromskim.
Pilawska podkreśliła, iż zgodnie z obowiązującym prawem dyrektor Teatru im. Stefana Żeromskiego w Kielcach został wybrany „i powinien zostać przez zarząd województwa powołany”.
Od 1 lipca kielecki teatr pozostaje bez dyrektora. Pełnomocnictwo do zarządzania instytucją otrzymała Luiza Buras-Sokół, sekretarz literacka teatru, wskazana przez ustępującego dyrektora Michała Kotańskiego, który kierował placówką od 2015 r. O wskazanie pełnomocnika do czasu rozstrzygnięcia sporu apelowała marszałek Renata Janik.
Konkurs na stanowisko dyrektora Teatru im. Stefana Żeromskiego w Kielcach został ogłoszony w lutym. W jego wyniku komisja konkursowa – złożona z przedstawicieli Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, samorządu województwa, organizacji twórczych i związków zawodowych – rekomendowała Jacka Jabrzyka stosunkiem głosów 5:4.
Mimo to 30 kwietnia zarząd województwa podjął uchwałę o ponownym ogłoszeniu postępowania „z uwagi na nieprawidłowości w przebiegu procedury konkursowej”. Tym razem na konkurs nie wpłynęła żadna oferta.
Decyzja o ponownym ogłoszeniu konkursu została zakwestionowana przez wicewojewodę świętokrzyskiego Michała Skotnickiego, który uchylił stosowną uchwałę. Ministerstwo Kultury również uznało, iż pierwszy konkurs został rozstrzygnięty zgodnie z prawem. Resort wskazał, iż nieprzedstawienie wybranemu kandydatowi propozycji umowy narusza zasadę legalizmu.
Wobec braku rozstrzygnięcia ministerstwo wezwało samorząd do powołania Jabrzyka i złożyło zawiadomienie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego o „bezczynności” zarządu. Jednocześnie Prokuratura Okręgowa w Kielcach wszczęła śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków przez zarząd województwa – m.in. niewskazania warunków organizacyjno-finansowych kandydatowi wyłonionemu w konkursie. W osobnym wątku prokuratura bada także możliwość ujawnienia poufnych informacji w toku postępowania konkursowego.
Zespół Teatru Żeromskiego, który od początku popiera kandydaturę Jabrzyka, oskarżył władze regionu o naruszenie prawa. Wsparcie dla pracowników wyraziły także krajowe organizacje artystyczne, w tym Gildia Reżyserów Teatralnych, Związek Zawodowy Aktorów Polskich i Unia Polskich Teatrów.