Samorząd kontra Małgorzata Gromadzka. Powiat biłgorajski krytykuje posłankę za brak środków na wyposażenie muzeum

7 godzin temu
Budowa muzeum kosztowała ponad 13 mln zł, głównie z funduszy państwowych pozyskanych przez powiat biłgorajski. Choć obiekt ma duży potencjał edukacyjny i badawczy, brakuje środków na pełne wyposażenie stałej ekspozycji, a wnioski o dofinansowanie z Ministerstwa Kultury są odrzucane.W czerwcu, podczas uroczystości związanej z obchodami 81. rocznicy bitwy pod Osuchami, doszło do wymiany zdań między samorządowcami i politykami różnych opcji. Michał Mulawa, radny sejmiku województwa, podkreślał, iż poprzedni rząd przekazał na budowę muzeum znaczące środki, ale w tej chwili brakuje wsparcia na jego wyposażenie, sugerując, iż może to wynikać z polityki historycznej obecnych władz. Posłanka Małgorzata Gromadzka apelowała o dialog ponad podziałami i zaoferowała pomoc w rozmowach z ministerstwem. Starosta biłgorajski Andrzej Szarlip zaznaczył, iż od dwóch lat wnioski powiatu są odrzucane, i wzywał do mówienia prawdy oraz wspólnego działania na rzecz uczczenia pamięci bohaterów.Pisma zamiast rozmowyWypowiedzi uczestników pokazały, iż mimo deklaracji jedności kwestia finansowania muzeum stała się elementem szerszej dyskusji o polityce historycznej i relacjach między rządem a samorządem.Starosta biłgorajski, w nawiązaniu do rozmowy oraz publicznej deklaracji posłanki Małgorzaty Gromadzkiej podczas uroczystości w Osuchach, w lipcu zwrócił się z prośbą o przedstawienie szczegółowych informacji na temat podjętych przez nią działań w sprawie pozyskania wsparcia dla Muzeum Partyzantów Polskich „Osuchy 44”. Pytał m.in., jakie kroki zostały wykonane, czy prowadziła rozmowy z adekwatnymi instytucjami, w szczególności z Ministrem Kultury i Dziedzictwa Narodowego, oraz jakie były ich efekty.PRZECZYTAJ TEŻ: Biszcza mówi „nie” turbinom. Radni nie uchwalili miejscowego planu dla lokalizacji elektrowni wiatrowychInteresowało go także, czy posłanka interweniowała w sprawie wniosków o dofinansowanie przygotowania wystawy stałej i wyposażenia muzeum, składanych przez Muzeum Ziemi Biłgorajskiej, oraz czy ustaliła powody ich negatywnej oceny. Starosta prosił również o wskazanie dalszych planów działania posłanki w tej sprawie, podkreślając znaczenie muzeum jako miejsca upamiętniającego bohaterstwo polskich partyzantów i przekazującego prawdę historyczną kolejnym pokoleniom. Zadeklarował gotowość do współpracy, udostępnienia dokumentów, koncepcji wystawy i innych niezbędnych materiałów.– Muzeum w Osuchach to hołd naszym przodkom, którzy życie i zdrowie złożyli na ołtarzu Ojczyzny. To także miejsce, gdzie prawda historyczna o bohaterstwie polskich partyzantów przekazywana będzie kolejnym pokoleniom. Liczymy na zaangażowanie w pozyskaniu wsparcia materialnego i dodatkowego wsparcia merytorycznego oraz realizację złożonych obietnic – twierdził Andrzej Szarlip.Małgorzata Gromadzka, odpowiadając na pismo starosty biłgorajskiego, podziękowała za pierwszą oficjalną korespondencję ze strony starostwa dotyczącą chęci nawiązania współpracy w sprawie muzeum. Podkreśliła, iż powstanie tej placówki to przedsięwzięcie o wyjątkowym znaczeniu – nie tylko dla powiatu biłgorajskiego, ale również dla zachowania narodowego dziedzictwa historycznego i pamięci o bohaterstwie żołnierzy polskiego podziemia niepodległościowego.Posłanka zaprosiła starostę na spotkanie, które miało się odbyć 11 sierpnia o godz. 13, z zamiarem omówienia możliwych form współpracy oraz wspólnego opracowania planu działań zmierzających do pozyskania środków finansowych na realizację przedsięwzięcia. Zaznaczyła, iż w jej ocenie nie powinno dochodzić do prób prowadzenia gry politycznej kosztem dobra wspólnego, jakim jest budowa i rozwój muzeum. Wskazała, iż przedstawiciele władz powiatowych – jako osoby reprezentujące społeczność lokalną – powinni dawać przykład postawy godnej zaufania publicznego, opartej na kulturze osobistej, konstruktywnym dialogu oraz poszanowaniu wszystkich uczestników życia publicznego, niezależnie od ich poglądów politycznych.PRZECZYTAJ: Konfederacja w Zamościu o „patologiach” KPO. Poseł Sławomir Ćwik: "Nie ma żadnej afery"Małgorzata Gromadzka zwróciła się z pytaniem, czy podobne pisma zostały skierowane również do innych parlamentarzystów z okręgu nr 7, oraz poprosiła o informację, jakie działania w tej sprawie zostały dotychczas podjęte przez władze powiatu. Podkreśliła przy tym stanowczo, iż do tej pory nikt nie kontaktował się z nią bezpośrednio z prośbą o pomoc w tej kwestii. Zadeklarowała otwartość na współpracę i gotowość do włączenia się w działania na rzecz pozyskania wsparcia finansowego dla muzeum.Potrzeba współpracyZarząd Powiatu Biłgorajskiego wyraził rozczarowanie pismem posłanki Małgorzaty Gromadzkiej w sprawie Muzeum Partyzantów Polskich „Osuchy 44”. Jak podkreślają samorządowcy, po niemal dwóch latach pełnienia funkcji poselskiej poseł składa jedynie deklaracje „gotowości do zaangażowania się w projekt”, nie odpowiadając na konkretne pytania dotyczące pozyskania środków na wyposażenie i wystawę muzeum. Starostwo podkreśla, iż inwestycja była realizowana przez powiat od kilku lat, a kontaktowano się z posłanką zarówno ze strony Stowarzyszenia Osuchy 44, jak i starosty biłgorajskiego.PRZECZYTAJ: Biłgoraj: Radni chcą zatrzymać nielegalną migrację– Mandat poselski zobowiązuje do wspierania upamiętnienia bohaterów pod Osuchami – zaznaczają władze powiatu. Samorządowcy krytykują również uwagi posłanki o „grze politycznej” władz powiatu, podkreślając, iż takie stwierdzenia powinny opierać się na faktach. Zarząd powiatu odrzucił propozycję spotkania w zamkniętym gronie 11 sierpnia, zapraszając posłankę na najbliższą sesję Rady Powiatu 4 sierpnia o godzinie 16, aby mogła przedstawić mieszkańcom efekty swojej pracy w sprawie muzeum. Powiat deklaruje gotowość współpracy i udostępnienia wszystkich materiałów dotyczących projektu. – Oczekujemy efektów, a nie pustych obietnic – twierdzą.Jak na razie dyskusja zakończyła się wydaniem oświadczenia przez Małgorzatę Gromadzką. – Władze powiatu nie dążą do realnej współpracy, ale wykorzystują sprawę do zbicia kapitału politycznego. Być może chodzi też o osobisty rewanż – stwierdziła. Posłanka zaznaczyła, iż 4 sierpnia o godz. 15 rozpoczęło się 39. posiedzenie Sejmu RP, w którym aktywnie uczestniczyła, co kolidowało z terminem wyznaczonym na spotkanie z samorządem. Gromadzka dodała, iż nie dysponuje pełną wiedzą o wnioskach złożonych przez starostwo czy muzeum, dlatego zwróciła się do dyrektora muzeum o przekazanie dokumentów i zaplanowanie dalszych działań. Informacje te otrzymała dopiero 7 sierpnia.Posłanka zapowiedziała także wizytę w Ministerstwie Kultury, aby poznać możliwości pozyskania środków finansowych. – Mam wsparcie części rodzin Osuchowskich, które pragną godnie upamiętnić walkę przodków, a nie angażować się w walkę polityczną. Takie obszary powinny łączyć nas wszystkich – podkreśliła.
Idź do oryginalnego materiału