Rafał Woś poleca numer z latarnikiem TySola

tysol.pl 5 godzin temu
Wybory prezydenckie w Polsce zawsze są superważne. Tak było w latach 2015 i 2020. Ale i wcześniej. W 2005 czy 1995 roku. To nie jest przecież tylko wybór symbolicznej głowy państwa, której ustrojowa rola wyczerpuje się na „pilnowaniu żyrandola”. Tak naprawdę my sami tak do końca nie wiemy, jaki jest zakres prezydenckiej władzy. Każdy prezydent czyta ją na nowo w każdym nowym kontekście. Tak było w czasach rządów PiS, gdy prezydent Andrzej Duda kilka razy powściągnął rozbuchane apetyty własnego przecież obozu politycznego. Tak jest od roku 2023, odkąd ten sam prezydent zawetował kilka kluczowych ustaw uśmiechniętego rządu. Ot, choćby kilka dni temu ustawę o obniżce składki zdrowotnej. A przecież prezydentura to także wielki potencjał do inicjowania konkretnych polityk. Tak było po roku 2015 z obniżką wieku emerytalnego, która bez Andrzeja Dudy mogła zgubić się we frakcyjnych grach i rządowych kalkulacjach.
Idź do oryginalnego materiału