Przekazanie poprawczaka prezydentowi Świdnicy to tylko formalność? Co dalej z likwidowaną placówką?

5 godzin temu

Tylko do 31 marca 2026 roku będzie istniał Zakłada Poprawczy i Schronisko dla Nieletnich przy ul. Sprzymierzeńców w Świdnicy. 2 września Minister Sprawiedliwości wyda zarządzenie o likwidacji placówki i przekazaniu nieruchomości prezydentowi Świdnicy. To tylko zabieg formalny? Nie ma planów wobec nieruchomości? Co dalej z załogą i uchodźcami, którzy od 2022 roku przebywają w utworzonym tu ośrodku?


Pogłoski o zamiarze likwidacji istniejącego ponad 70 lat Zakładu Poprawczego i Schroniska dla Nieletnich w Świdnicy pojawiły się już w czerwcu. Związek Zawodowy Pracowników Schronisk dla Nieletnich i Zakładów Poprawczych i informował o spotkaniach z wiceminister sprawiedliwości Marią Ejchart, podczas których na przemian padały deklaracje o pozostawieniu placówki i jej likwidacji. Wcześniej Maria Ejchart spotykała się z prezydent Świdnicy Beatą Moskal-Słaniewską. 12 sierpnia doszło do rozmów w świdnickim urzędzie miejskim z wiceminister, związkowcami i przedstawicielami załogi. Uczestnicy dostali zakaz informowania o wynikach.

3 września w dzienniku urzędowym zostało opublikowane zarządzenie Ministra Sprawiedliwości o zniesieniu Zakładu Poprawczego i Schroniska dla Nieletnich i przekazaniu nieruchomości Prezydentowi Miasta Świdnica. Dwa tygodnie wcześniej rzeczniczka urzędu miejskiego informowała, iż nie ma planów przejęcia przez miasto placówki. Na ponowne pytania do chwili publikacji nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Informacji udziela natomiast biuro prasowe Ministerstwa Sprawiedliwości: – Nie ma decyzji dotyczącej przekazania placówki prezydentowi Świdnicy. Na podstawie przepisów ustawy o gospodarce nieruchomościami po ustaniu stałego zarządu nieruchomość „tymczasowo wraca” do podmiotu, który ten zarząd ustanowił – w tym przypadku do Prezydenta Miasta, ponieważ to on oddał tą nieruchomość (przy ulicy Sprzymierzeńców, pod numerami 1, 2 i 4) w trwały zarząd na rzecz Zakładu Poprawczego i Schroniska dla Nieletnich w Świdnicy. Zgodnie z art. 57 ust. 5 ww. ustawy z 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami, w przypadku likwidacji jednostki organizacyjnej, organ nadzorujący likwidowaną jednostkę (w tym przypadku Ministerstwo Sprawiedliwości), przekazuje (nieruchomości) protokolarnie do zasobu nieruchomości Skarbu Państwa.

Jak podaje biuro prasowe, wartość nieruchomości (3,5 ha oraz 15 budynków, przyp. red.), nie jest znana i konieczne jest sporządzenie operatu szacunkowego. – Decyzje dotyczące dalszego przeznaczenia budynków będą podejmowane przez Ministra do Spraw Aktywów Państwowych. Warunki zbycia nieruchomości stanowiących własność Skarbu Państwa zostały określone w art. 23 ust. 1 pkt 7 ustawy o gospodarce nieruchomościami – informują przedstawiciele ministerstwa.

Podają również powody decyzji o likwidacji placówki: Decyzja o zniesieniu Zakładu Poprawczego i Schroniska dla Nieletnich w Świdnicy podyktowana jest koniecznością racjonalnego gospodarowania środkami publicznymi. Placówka od marca 2022 r. nie prowadzi regulaminowej działalności resocjalizacyjnej, pełniąc funkcję tymczasowego miejsca zakwaterowania obywateli Ukrainy – w tym dzieci i osób starszych, dlatego planowane jest stopniowe jej wygaszanie. Proces ten będzie przebiegał we współpracy ze wszystkimi zainteresowanymi stronami – w trybie wieloetapowym uwzględniającym dobro kadry i podopiecznych. Co najmniej do końca pierwszego semestru roku szkolnego 2025/2026 placówka będzie funkcjonować w obecnym kształcie. W placówce od trzech lat nie przebywają nieletni, a całkowity koszt jej funkcjonowania (w 2024 r.) przekroczył 10 mln zł. Również budżet na rok 2025 przekracza 10 mln zł. Koszty obejmują utrzymanie infrastruktury, mediów oraz wynagrodzenia pracowników (75–80% wydatków). W placówce zatrudnionych jest w tej chwili 26 pracowników pedagogicznych oraz dodatkowy personel administracyjno-obsługowy, łącznie kilkadziesiąt osób.

W odpowiedzi nie wspomina się o zapisach, na które wskazują pracownicy zakładu. Zgodnie z nimi placówka po zakończeniu użytkowania przez ośrodek dla uchodźców z Ukrainy miała powrócić do pierwotnej funkcji.

Załoga zakładu, w tej chwili to 63 osoby, obawia się o swój dalszy los. Tak widzi to ministerstwo: Na spotkaniu Pani Ministra Ejchart zadeklarowała możliwość zatrudnienia pracowników w innej placówce resocjalizacyjnej podległej Ministrowi Sprawiedliwości, wsparcie w rozmowach z MEN i Starostą Świdnickim w sprawie utworzenia MOW w Świdnicy – jeżeli taka inicjatywa się pojawi jak również zwróciła się do Prezydenta Świdnicy o priorytetowe traktowanie pracowników likwidowanej placówki przy zatrudnieniu w szkołach i innych placówkach oświatowych.

Wiceminister Maria Ejchart podczas swoich wizyt w Świdnicy ani razu nie odwiedziła placówki. Znalazła natomiast czas na spotkanie w Areszcie Śledczym oraz wizytę w Kościele Pokoju (podczas pierwszej wizyty w listopadzie 2024r.).

Najmniej wiadomo, co dalej z uchodźcami z Ukrainy. W budynkach zakładu poprawczego przebywają w tej chwili 122 osoby. To głównie kobiety i dzieci, seniorki z licznymi schorzeniami i głodowymi emeryturami, rodziny zastępcze, matki z niepełnosprawnymi dziećmi. Nieliczne kobiety mogą pracować i opłacać część kosztów pobytu. Większość nie jest w stanie podjąć zatrudnienia ani wrócić do Ukrainy. Pochodzą z Chersonia, Sum, Mariupola. – My jesteśmy akurat z centralnej części Ukrainy, ale bomby lecą wszędzie. Mamy dzieci z traumami, które przeżyły dramaty i strach. Tutaj dopiero odzyskują równowagę, są pod opieką psychologów, mają stabilną sytuację w szkole. Część dzieci chodzi do szkoły specjalnej – mówi jedna z matek zastępczych, która ma pod opieką siedmioro dzieci.

Wraz z wetem prezydenta Karola Nawrockiego obecna ustawa o pomocy uchodźcom z Ukrainy będzie obowiązywała do 30 września 2025r., na mocy której prowadzone są i opłacane ośrodki takie jak ten w Świdnicy. Prace nad nowym kształtem ustawy dopiero trwają. – Czekamy na informacje z MSWiA – odpowiada rzecznik wojewody dolnośląskiego Tomasz Jankowski, pytany o to, co po 30 września stanie się z uchodźcami, którzy nie są w stanie usamodzielnić się.

Nawet o ile ustawa zostanie uchwalona i zgodnie z pierwotnym planem, Polska przedłuży ponoć do marca przyszłego roku, los ośrodka w Świdnicy jest niepewny w związku z już podjętą decyzją o likwidacji poprawczaka. Jak już wcześniej informował Tomasz Jankowski, uchodźcy ze Świdnicy mogą zostać przeniesieni do innych ośrodków na Dolnym Śląsku. Żadne decyzje jeszcze nie zapadły.

Pracownicy Zakładu Poprawczego i Schroniska dla Nieletnich z prośbą o pomoc zwrócili się do dolnośląskich parlamentarzystów. Doszło już do spotkania z posłanką partii Razem Martą Stożek. Kolejne są planowane w połowie września. Prezydent Świdnicy nie spotkała się z uchodźcami ani pracownikami na terenie zakładu.

Agnieszka Szymkiewicz

Idź do oryginalnego materiału