Prezydenci Krakowa i Warszawy: w Strefach Czystego Transportu chodzi o zdrowie mieszkańców

6 godzin temu

Strefa Czystego Transportu obowiązuje już w Warszawie, a w Krakowie ma wejść w życie jeszcze w tym roku. Był o to pytany prezydent stolicy Małopolski – Aleksander Miszalski (PO), podczas wywiadu z okazji rocznicy jego prezydentury. – O ile poradziliśmy sobie z paleniem węglem w Krakowie, to cały czas tlenki azotu są dużym problemem. Co jest ważniejsze: zdrowie czy pieniądze? Trzeba znaleźć między tym kompromis – mówił podczas rozmowy. Do tej samej kwestii odniósł się także Rafał Trzaskowski, podczas debaty prezydenckiej 12 maja.

SCT w Krakowie to wielorozdziałowa historia. Była uchwalana już dwa razy i dwa razy została uchylona przez sąd. Ostatecznie, w zliberalizowanej wersji (choć niektórzy nazwą ją „bezzębną”) ma zacząć obowiązywać jeszcze w tym roku. Kiedy dokładnie? Tego jeszcze nie wiadomo.

Władze miasta w nowej wersji SCT przygotowują dużą zmianę i ukłon w stronę kierowców. Prezydent Krakowa zdecydował, iż SCT nie będzie obowiązywać aut, którymi w tej chwili poruszają się krakowianie. To znaczy, iż dopóki dana osoba, mieszkająca i płacąca podatki na terenie miasta, nie sprzeda swojego auta, będzie mogła go użytkować dożywotnio. Samochody, które nie należą do mieszkańców Krakowa i nie spełniają norm, przez 3 lata będą mogły wjeżdżać, ale będzie to płatne.

Pozyskane tak środki zostaną przeznaczone na utrzymanie SCT i rozwój transportu publicznego w Krakowie.

  • Czytaj także: Co dalej z SCT w Krakowie? Są wyniki konsultacji

Prezydent Krakowa: SCT będzie mniej surowa, wyłączymy mieszkańców

Kilka dni temu prezydent Krakowa Aleksander Miszalski udzielił wywiadu na żywo, podczas którego internauci mogli na bieżąco zadawać mu pytania. Jedno z nich dotyczyło przyszłości Strefy Czystego Transportu. Jak przekonywał zadający to pytanie, „mieszkańcy nie chcą SCT”. To nie jest prawda: z badań zleconych przez Krakowski Alarm Smogowy wynika, iż po zapoznaniu się z zasadami (badanie dotyczyło jeszcze poprzedniej, bardziej restrykcyjnej strefy), aż 60 proc. mieszkańców popiera jej utworzenie.

Można przypuszczać, iż po poluzowaniu zasad, ten odsetek przynajmniej nie spadnie, a jeżeli już – to raczej wzrośnie, ze względu na wyłączenie mieszkańców. Jak odpowiedział sam prezydent?

– Obiecałem, iż będzie SCT, ale iż będzie zliberalizowana. To znaczy, iż będą mniej surowe wymagania, łagodniejsze perspektywy czasowe i iż nie będzie dotyczyła krakowian – wypunktował Miszalski. – Trzeba pamiętać, iż po pierwsze, Strefa Czystego Transportu jest naszym obowiązkiem, ponieważ to wynika z ustawy. Ostatni termin mamy na 1 stycznia. Oczywiście, niektórzy powiedzą, iż w związku z tym moglibyśmy zrobić strefę tylko wokół Plant. – Ale SCT to nie tylko przykry obowiązek. To jest działanie, które ma na celu poprawić zdrowie naszych mieszkańców.

Prezydent Krakowa dostrzega więc przede wszystkim szansę. Strefa ma wpłynąć pozytywnie na zdrowie i dobrostan mieszkańców.

Miszalski: Poradziliśmy sobie z paleniem węglem, zostały tlenki azotu

– Auta, szczególnie starsze diesle, wydzielają tlenki azotu w tak dużym stężeniu, iż po prostu to realnie wpływa na zdrowie – tłumaczył. – O ile poradziliśmy sobie z paleniem węglem w Krakowie, bo jeszcze nie w „obwarzanku”, to cały czas tlenki azotu są dużym problemem. I teraz co jest ważniejsze: zdrowie czy pieniądze? Trzeba znaleźć między tym kompromis.

Przyznał, iż rozumie przekonanie niektórych o większej roli pieniędzy (chęć dojazdu autem, pozostania przy swoim pojeździe itd.).

– Ale mieszkańcy Krakowa chcą oddychać czystym powietrzem – zauważył Miszalski. – Dajemy czas na zmianę aut. Wyłączamy z tego krakowian z ich autami, które już mają. Ja widziałem wiele badań, z których jasno wynika, iż mieszkańcy są za Strefą Czystego Transportu. Tylko prosili o to, żeby ją łagodniej wprowadzać i w miarę możliwości łagodniej traktować krakowian i krakowianki.

Pytany przez dziennikarkę o ewentualne referendum w tej sprawie, odpowiedział, iż znalazłyby się dziesiątki kwestii, które można by tak rozstrzygać, generując przy tym koszty. – Widziałem badania, obiecałem, mamy obowiązek ustawowy. Zdrowie najważniejsze – skwitował włodarz Krakowa.

– Prezydent bardzo jasno wyraził swoją opinię o Strefie Czystego Transportu popierając jej wprowadzenie. Najważniejsze w jego wypowiedzi jest zwrócenie uwagi na poprawę jakości powietrza i wpływ na zdrowie mieszkańców. W związku z tym SCT nie powinna być tylko spełnieniem obowiązku jej wprowadzenia w minimalnym zakresie. Niestety, przez cały czas nie znamy propozycji zapisów nowego projektu uchwały o SCT – mówi pytany przez SmogLab Filip Jarmakowski z Krakowskiego Alarmu Smogowego.

Przypomnijmy, iż zgodnie z zeszłoroczną decyzją Rady Miasta, stara wersja strefy (którą nakazał zmienić sąd) zacznie obowiązywać od 1 lipca tego roku. – Urzędowi nie zostało więc zbyt wiele czasu.

Trzaskowski: rozmawiałem z rodzicami i dziećmi chorymi na astmę

Wątek związany ze Strefą Czystego Transportu pojawił się także podczas poniedziałkowej (12 maja) debaty. Grzegorz Braun zaatakował Trzaskowskiego wskazując, iż ten wprowadził strefę „wykluczenia i dyskryminacji”, po czym stwierdził, iż kłóci się to z równościowymi postulatami wiceprzewodniczącego PO.

W odpowiedzi Rafał Trzaskowski przypomniał, iż to Prawo i Sprawiedliwość wprowadziło obowiązek wyznaczania SCT we wszystkich miastach powyżej 100 tys. mieszkańców, w których notowane są przekroczenia. Jednocześnie, podobnie jak prezydent Krakowa, zwrócił uwagę na nadrzędny cel SCT: – Rozmawiałem z rodzicami i z dziećmi chorymi na astmę. Związki azotu, które produkują te najstarsze samochody, po prostu trują dzieciaki. Mamy przez to mnóstwo dodatkowych zgonów – przypominał.

Strefa Czystego Transportu w Warszawie obowiązuje na ograniczonym obszarze jedynie 7 proc. miasta. Jednocześnie przewiduje wiele wyjątków, przez co w pierwszym okresie jej funkcjonowania nikt nie został ukarany mandatem za łamanie jej zasad.

  • Czytaj także: Strefa Czystego Transportu w Warszawie tylko na papierze? Dwie kamery na całe miasto i zero mandatów

Zdjęcie tytułowe: x.com/Aleksander Miszalski

Idź do oryginalnego materiału