W środowy wieczór polski Sejm przyjął ustawę o wypowiedzeniu tzw. konwencji ottawskiej, która zabrania używania, produkcji oraz przechowywania min przeciwpiechotnych. Za projektem opowiedziała się znaczna większość posłów – 413 głosów „za”, 15 „przeciw”, a trzech parlamentarzystów wstrzymało się od głosu. Ustawa trafi teraz do Senatu.
Rządowy projekt wypowiedzenia międzynarodowej umowy, mającej na celu całkowite wycofanie tego rodzaju uzbrojenia z użycia, został złożony w maju.
Tuż przed głosowaniem na mównicy sejmowej wystąpił wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Podkreślił, iż rezygnacja z postanowień konwencji ma najważniejsze znaczenie dla bezpieczeństwa kraju i jest zgodna z decyzjami sojuszników z regionu – państw bałtyckich oraz Finlandii. „Nie możemy pozwolić, by jakiekolwiek ograniczenia uniemożliwiały nam skuteczną obronę Polski” – zaznaczył, dodając, iż motywacją dla tego kroku jest interes narodowy.
Konwencja ottawska została przyjęta w 1997 roku i weszła w życie w 1999. Jej celem była eliminacja min przeciwpiechotnych, które choćby po zakończeniu działań wojennych pozostają śmiertelnym zagrożeniem dla cywilów. Polska podpisała traktat w momencie jego powstania, jednak ratyfikowała go dopiero w 2012 roku.
W ostatnich miesiącach coraz więcej państw regionu wyrażało zastrzeżenia wobec dalszego uczestnictwa w konwencji. W marcu ministrowie obrony Polski, Litwy, Łotwy i Estonii przedstawili wspólne stanowisko, zalecając wypowiedzenie traktatu ze względu na pogorszenie się sytuacji bezpieczeństwa w regionie.
Polska nie jest osamotniona w tej decyzji – podobne działania podjęły już inne państwa Europy Północno-Wschodniej. W ubiegłym tygodniu konwencję wypowiedziała Finlandia, wcześniej uczyniły to Estonia, Litwa i Łotwa.
