PO upozorowała atak hakerski? „To się nie dzieje”

news.5v.pl 6 godzin temu

Zdaniem eksperta ds. IT Jakuba Krysiewicza do żadnego ataku na strony internetowe formacji rządzących mogło nie dojść. Gdyby to okazało się prawdą, oznaczałoby to, iż premier Donald Tusk i jego środowisko próbowało okłamać Polaków po to, aby próbować przykryć niewygodny dla nich temat nielegalnego finansowania kampanii wyborczej Rafała Trzaskowskiego. „To się nie dzieje. Upozorowali atak hakerski żeby przykryć finansowanie kampanii Trzaskowskiego z zagranicy?! To się w palę nie mieści!” – pisał w mediach społecznościowych były wicepremier, były szef MAP Jacek Sasin.

Coraz większym problemem tuż przed pierwszą tura wyborów jest dla obozu Platformy Obywatelskiej afera związana z nielegalnym finansowaniem kampanii wyborczej Rafała Trzaskowskiego.

Przypominamy, iż sieć zalała seria spotów promujących kandydata KO na prezydenta i uderzających w jego głównych konkurentów. Sprawą zajął się państwowy NASK, ale jego działania w tej sprawie jedynie skompromitowały ten urząd.

Sytuację desperacko próbował ratować premier Donald Tusk, który próbował mydlić oczy opinii publicznej rewelacjami o jakichś rzekomych „rosyjskich atakach”.

Na dwa dni przed wyborami grupa rosyjskich hakerów działających na Telegramie zaatakowała strony internetowe Platformy Obywatelskiej. Celem są także strony Lewicy i PSL. Służby prowadzą w tej sprawie intensywne działania. Atak trwa

— napisał w mediach społecznościowych.

CZYTAJ TAKŻE: Tusk nieudolnie próbuje przykrywać wyborczą aferę Trzaskowskiego. Dobitne KOMENTARZE! „Znowu to samo kłamstwo”

Opinia eksperta

Cała historia o rosyjskim ataku od początku wyglądała podejrzanie. Teraz okazuje się jednak, iż do żadnego ataku mogło w ogóle nie dojść. Takimi wątpliwościami podzielił się Jakub Krysiewicz, ekspert z branży IT.

Niech Państwo podadzą szczegóły ataku, bo na razie wygląda, iż na serwerze http://platorma.org zostało ustanowione przekierowanie do wyświetlania komunikatu 503, wrzucam screen jak to wygląda

— wskazał Jakub Krysiewicz.

Sprawa dzisiejszych ataków na stronę http://platforma.org i http://psl.pl wygląda tak:

  1. Serwery były cały czas dostępne

  2. Na serwer Platformy można było się zalogować

  3. Serwer PSL miał wyłączone porty 80 i 443 (te od www), ale włączone porty pocztowe, więc też działał, tylko nie udostępniał strony www. Co interesujące dziś rano witryna działała bez zarzutu

  4. Serwer http://platforma.org miał włączone przekierowanie 302, na stronę z informacją o niedostępności strony 503

  5. Po publikacji tej informacji na X, przekierowanie zostało przestawione na 200, i podstawiona strona z błędem

— pisał.

Co to wg. mnie znaczy: albo takie działanie podjęły osoby trzecie (atak hakerski) albo administratorzy tych witryn. Dostępność serwisów i szybkość zmiany konfiguracji serwera ngnix wskazuje, iż administratorzy mieli dostęp do serwera i mogli modyfikować na bieżąco jego konfiguracje

— tłumaczył.

Komentarze

Opinia eksperta wywołała wiele komentarzy w sieci.

To się nie dzieje. Upozorowali atak hakerski żeby przykryć finansowanie kampanii Trzaskowskiego z zagranicy?! To się w palę nie mieści!

— napisał były wicepremier, były minister aktywów państwowych Jacek Sasin.

Czy ja dobrze rozumiem, iż atak hakerski na stronę Platformy nie jest atakiem hakerskim tylko inscenizacją?

— pytał kandydat na prezydenta, twórca Kanału Zero Krzysztof Stanowski.

Czy to oznacza, iż premier Tusk okłamał nas wszystkich? Być może

— wskazał internauta Piotr Pałka.

Idź do oryginalnego materiału