PILNE! Wyznawca Trzaskowskiego zaatakował wolontariusza partii Brauna nożem

17 godzin temu

W Mrągowie, malowniczym mieście na Mazurach, doszło do bulwersującego incydentu, który rzuca cień na polską scenę polityczną. Starszy mężczyzna, sympatyk Konfederacji Korony Polskiej (KKP) i zwolennik Grzegorza Brauna, został zaatakowany nożem podczas wieszania banerów swojego kandydata. Media głównego nurtu całkowicie zamilczają ten temat.

Wyznawca Trzaskowskiego zaatakował wolontariusza partii Brauna nożem. Do zdarzenia doszło wczoraj, 1 maja 2025 roku. Napastnik, według relacji poszkodowanego, należy do grupy osób sympatyzujących z Rafałem Trzaskowskim, prezydentem Warszawy i kandydatem Koalicji Obywatelskiej. Emerytowany funkcjonariusz Milicji Obywatelskiej ugodził Polaka nożem w ramię. Po zadaniu ciosu próbował uciec, ale został pochwycony i przekazany w ręce policji.

„Dziś doszło do brutalnego ataku na wolontariusza Grzegorza Brauna, który rozwieszał baner wyborczy. Sprawca ugodził go nożem w przedramię. Nie udało mu się uciec — Pan Jerzy, nasz odważny wolontariusz, ruszył za napastnikiem i ujął go. Dzięki temu znamy tożsamość sprawcy. Policja prowadzi przesłuchanie w sprawie usiłowania zabójstwa.

To nie jest przypadek. To efekt atmosfery nienawiści, jaką podsycają media i politycy. „Nożownicy Trzaskowskiego” nie biorą się znikąd — kiedy wmawia się ludziom, iż ktoś „zagraża demokracji”, wcześniej czy później znajdzie się ktoś, kto sięgnie po nóż” – poinformowała członek partii Brauna – Justyna Krasowicz.

Do wpisu dołączyła zdjęcie zakrwawionej ręki Pana Jerzego, który jest ofiarą agresywnego zwolennika Tuska i Trzaskowskiego. Co ciekawe, sympatyk Korony poprzedniego dnia miał otrzymywać groźby od „bojówkarzy”. Zagrożono mu pobiciem za wspieranie partii Grzegorza Brauna.

Jak ustaliliśmy, incydent ten nie był odosobniony – dzień wcześniej Pan Jerzy otrzymał groźby od „bojówkarzy”, którzy zapowiedzieli fizyczną przemoc w związku z jego politycznymi sympatiami do Brauna. To nie jedyny zresztą taki przypadek. Środowiska skupione wokół Platformy Obywatelskiej, czyli partii deklarującej walkę z „mową nienawiści”, od lat szczują na PiS, Konfederację i Brauna. Poniżej kilka przykładowych wpisów „mowy miłości” ze strony sympatyków Lewicy i PO.

Niestety, w tego typu przypadkach prokuratura Bodnara nie wysyła policji, by aresztować hejterów, jak w sprawie gróźb wobec Jerzego Owsiaka czy choćby księdza z Podkarpacia, który obraził w mailu aborterkę Gizelę Jagielską z Oleśnicy. Bodnarowcy stosują prawo wybiórczo, talmudycznie, uderzając nim jedynie w swoich przeciwników politycznych. Co więcej, takimi sprawami nie interesują się media głównego ścieku. Co innego, gdyby w ten sam sposób zaatakowano sympatyka partii rządzącej. Wówczas bębniono by o tym przez wiele tygodni.

Podwójne podejście do swoich i obcych („wrogów ludu”) to typowe cechy talmudyzmu oraz ustrojów totalitarnych. Właśnie tak Tusk i Bodnar budują faszyzm, którym codziennie straszą, atakując opozycję.

Polecamy również: Skazano obrońcę życia. Lewak, który go zaatakował, uniewinniony

Idź do oryginalnego materiału