W Gorzowie Rafał Trzaskowski zdobył 43,94% głosów. To wynik zdecydowanie lepszy niż ogólnopolski, gdzie według danych late poll miał 31,2%, a z danych PKW (90% obwodów) – 31,0%.
Drugie miejsce zajął Karol Nawrocki z Prawa i Sprawiedliwości, który w Gorzowie uzyskał 21,60% głosów. Dla porównania, jego wynik ogólnopolski wyniósł odpowiednio 29,7% i 29,8%.
Gorzów ruszył powoli, ale nadrobił wieczorem
Jeszcze o godzinie 17:00 Gorzów miał najniższą frekwencję spośród wszystkich miast wojewódzkich – zaledwie 50,04%. PKW przekazała te dane oficjalnie. Mimo słabego tempa na początku, do końca dnia mieszkańcy się zmobilizowali.
Frekwencja końcowa wyniosła 65,16%, czyli tylko nieco poniżej ogólnopolskiej średniej – 66,8%.
Mentzen trzeci, Hołownia i Lewica za nim
Kolejne miejsca w gorzowskim głosowaniu zajęli:
Sławomir Mentzen – 12,58%
Grzegorz Braun – 5,11%
Szymon Hołownia – 4,96%
Magdalena Biejat – 4,28%
Adrian Zandberg – 3,98%
Pozostali kandydaci nie przekroczyli 1,5% poparcia.
Krzysztof Stanowski otrzymał 1,30%, Joanna Senyszyn 1,02%, Marek Jakubiak 0,56%. Najniższy wynik uzyskał Marek Marian Woch – 0,09%, co oznacza zaledwie 47 głosów.
Gorzów głosuje inaczej niż Polska
W skali kraju przewaga Trzaskowskiego nad Nawrockim jest minimalna. W Gorzowie – jednoznaczna. Gorzowianie wyraźnie postawili na kandydata liberalnego centrum, mimo iż reszta Polski jest podzielona niemal po równo.
Miasto pokazało niezależność w decyzji i poprawiło wynik frekwencyjny na ostatniej prostej. Teraz wszystko w rękach wyborców w drugiej turze.