Po ujawnieniu przez Interię oświadczenia, z którego wynika, iż Karol Nawrocki zobowiązał się do opieki nad panem Jerzym, pojawiły się sugestie, iż materiał ten pochodzi z akt ABW. - Przecinam te wątpliwości - oświadczył na antenie Polsat News dziennikarz Interii Łukasz Szpyrka.
Oświadczenie Nawrockiego ws. opieki nad panem Jerzym. Dziennikarz Interii ucina wątpliwości
W piątek pojawił się nowy wątek w sprawie kawalerki, którą Karol Nawrocki miał zakupić przed laty od Jerzego Ż. Z ujawnionego przez Interię dokumentu wynika, iż zobowiązał się on do dożywotniej opieki nad mężczyzną.
Wcześniej politycy PiS twierdzili, iż wspierany przez ugrupowanie kandydat nie miał obowiązku zajmować się panem Jerzym.
Ustalenia Interii ws. opieki nad panem Jerzym. "Przecinam wątpliwości"
Na medialne doniesienia zareagował w mediach społecznościowych doradca prezydenta i były zastępca ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn. Jego zdaniem udostępniony przez Interię materiał to kolejny dokument, który znajduje się w aktach postępowania sprawdzającego Karola Nawrockiego.
"To już kolejny sygnał o wykorzystaniu materiałów z ABW do walki wyborczej" - stwierdził Żaryn. Jak dodał, jeżeli źródło tych wycieków się potwierdzi, będzie to oznaczało "ogromny skandal".
Materiał udostępniony @Int_Wydarzenia to kolejny dokument, który znajduje się w aktach postępowania sprawdzającego @NawrockiKn. To już kolejny sygnał o wykorzystaniu materiałów z ABW do walki wyborczej. jeżeli źródło tych wycieków się potwierdzi, to mamy ogromny skandal! https://t.co/5S76NZDVrP pic.twitter.com/2l8qf7PKv1
— Stanisław Żaryn (@StZaryn) May 9, 2025
Do zarzutów dotyczących pochodzenia materiału odniósł się na antenie Polsat News dziennikarz Interii Łukasz Szpyrka, który jest autorem artykułu ujawniającego dokument o obowiązku opieki nad panem Jerzym.
- Brakuje spójności. Wychodzą poszczególni politycy PiS i każdy mówi, co innego. Po upublicznieniu naszych informacji jeden polityk mówi iż to akcja służb specjalnych, drugi mówi, iż w tym oświadczeniu jest przecież, iż się opiekował. Jarosław Kaczyński mówi, iż to jest być może fałszywka. Długo szukano tej odpowiedniej narracji - stwierdził Łukasz Szpyrka.
ZOBACZ: Tłumaczenia Nawrockiego ws. mieszkań. Polacy zabrali głos
Jak podkreślił, wpis Żaryna potwierdza, iż to właśnie wersję o akcji służb wybrało Prawo i Sprawiedliwość. Poproszony przez drugiego gościa studia dziennikarza Marcina Fijołka o ucięcie spekulacji ws. tego, iż materiał pochodzi z ABW, odpowiedział stanowczo: "Przecinam te wątpliwości"
Nowy dokument ws. Nawrockiego. "Niepodważalny dowód"
Do sprawy odniósł się również rzecznik prasowy szefa MSWiA Jacek Dobrzyński, który stwierdził, iż Stanisław Żaryn "znowu powtarza bzdury, iż jakieś dokumenty wypływają z ABW".
"Łudziłem się, iż wprowadzanie w błąd opinii publicznej wynika z jego niewiedzy i niekompetencji, ale teraz obawiam się, iż może to być nie tylko celowe działanie dezinformujące, ale przede wszystkim szkalujące funkcjonariuszy tej służby" - napisał w serwisie X.
Pan @StZaryn znowu powtarza bzdury, iż jakieś dokumenty wypływają z #ABW. Łudziłem się, iż wprowadzanie w błąd opinii publicznej wynika z jego niewiedzy i niekompetencji, ale teraz obawiam się, iż może to być nie tylko celowe działanie dezinformujące, ale przede wszystkim…
— Jacek Dobrzyński (@JacekDobrzynski) May 9, 2025
Jak wyjaśnił, tego typu dokumenty zgodnie z przepisami są ponumerowane, zszywane i ostemplowane.
"Jest to niewątpliwie niepodważalny dowód, iż komentowany przez pana Żaryna dokument nie pochodzi z akt ABW" - podkreślił.
Sprawa kawalerki Nawrockiego. Ustalenia Interii o opiece
Przypomnijmy, iż ujawniony przez Interię dokument pochodzi z 10 sierpnia 2021 roku. W pierwszej części znajduje się oświadczenie Karola Nawrockiego, w którym zobowiązuje się do dożywotniego utrzymania Jerzego Ż. poprzez "dostarczanie mu wyżywienia, ubrania, mieszkania położonego w Gdańsku przy ul. (…) światła i opału, zapewnienia odpowiedniej pomocy i pielęgnowania w chorobie oraz sprawienia własnym kosztem pogrzebu odpowiadającego zwyczajom miejscowym".
ZOBACZ: Sprawa mieszkania Karola Nawrockiego. Ewa Zajączkowska-Hernik: Nikt mu nie kazał
"Ja niżej podpisany Jerzy Ż. oświadczam, iż Karol Nawrocki wywiązuje się z zobowiązania opisanego w pkt I powyżej" - czytamy w drugiej części dokumentu. Trzecia część zawiera natomiast krótką formułę: "Niniejsze oświadczenia zostały sporządzone celem przedłożenia odnośnym organom publicznym".
Pod dokumentem widnieją dwa odręczne podpisy - Karola Nawrockiego i Jerzego Ż.
WIDEO: Pochodzenie nowego dokumentu ws. Nawrockiego. "Przecinam wątpliwości"
