Fot. TV RepublikaDo ostrej wymiany zdań doszło między prowadzącym program „Miłosz Kłeczek zaprasza” w TV Republika, a lewicowym działaczem Piotrem Ikonowiczem. Działacz w jej efekcie opuścił studio.
W programie „Miłosz Kłeczek zaprasza” odbyła się emocjonalna debata na temat polityki Polski wobec Ukrainy. Gościem był Piotr Ikonowicz, który ostrzegł przed propagandą i zarzucił stacji manipulację dotyczącą pomocy wojskowej na naszego sąsiada.
Dyskusja objęła m.in. temat doinformowania prezydenta ws. MiG-ów. – Ta cała g***o burza o to, kto kogo poinformował, służy tylko temu, żeby prezydent dał do zrozumienia, iż on jest w tym obozie antyukraińskim i gdyby od niego to zależało, to on by tych MiG-ów nie dał za darmo. Prezydent jest dość przezorny, żeby nie mówić tego otwarcie – mówił.
Ikonowicz opuścił studio
Prowadzący program uznał, iż ze słów Ikonowicza wynika, iż „powinniśmy dawać wszystko Ukraińcom za darmo”. – Moim zdaniem bardzo płynnie ta stacja przechodzi z bycia tubą PiS-owską na bycie tubą Konfederacji, a może choćby (Grzegorza) Brauna – odparł Ikonowicz.
Lewicowy działacz potwierdził, iż „chodzi o to, iż Ukraina walczy z Rosją”. – Ale oddajmy wszystko – krzyczał, kpiąc, Kłeczek. – Młody człowieku, nie drzyj się! – usłyszał w odpowiedzi.
Kochani, co sądzicie o red. Miłoszu Kłeczku?
(imba rosła przez cały program od samego początku, ale wybuchła po 10-15 minutach) pic.twitter.com/6N94UV41iq
— Ogladam"Wiadomości",bo nie stać mnie na dopalacze2 (@OgladamW) December 11, 2025

1 dzień temu









