Powiększenie obszaru stolicy Warmii i Mazur to kwestia czasu. Odbędzie się, jednak jeszcze nie od początku następnego roku.
Decyzja dotycząca obszaru między południową granicą miasta a obwodnicą nie wstrzymuje planowanych działań. Cały czas realizowane są prace związane z rozwojem Olsztyna oraz podniesieniem jego prestiżu.
-Wysłaliśmy jasny sygnał, iż Olsztyn będzie się rozwijał – mówi prezydent Robert Szewczyk. – Byliśmy bardzo blisko historycznego momentu, bowiem granice naszego miasta nie zmieniały się od niemal czterech dekad. Za nami pierwszy, istotny krok, za pomocą którego jesteśmy bogatsi o cenne doświadczenia. Wiemy, co powinniśmy zmienić w całym postępowaniu i pracujemy już w tym zakresie.
Jaki kształt i zakres może mieć przyszły wniosek o zmianę granic miasta – to jest przedmiotem prowadzonych analiz. Na pewno pod uwagę będzie brany efekt „jazdy na gapę” pobliskich samorządów. Dziesiątki tysięcy mieszkańców okolicznych gmin korzystają z olsztyńskiej infrastruktury, szkół, dróg, kultury, komunikacji, jednak podatki płacą gdzie indziej.
Zakończona właśnie procedura była cenna. Dyskusja o potrzebach takich miast jak stolica Warmii i Mazur pozwoliła na unaocznienie problemów z jakimi się borykają. Silna suburbanizacja, wyczerpywanie możliwości rozwoju w obecnych granicach czy rosnąca średnia wieku społeczności – to bez wątpienia jedne z większych wyzwań. Dlatego zmiana granic i włączenie nowych terenów to konieczność. Działania w kierunku zwiększenie powierzchni Olsztyna będą kontynuowane.
– To proces konieczny do budowania silnej pozycji nie tylko naszego miasta, ale i całego województwa – dodaje prezydent Robert Szewczyk. – Nadające prestiż instytucje, nowe miejsca pracy, mieszkania wymagają stworzenia odpowiedniej przestrzeni. Jako miasto wojewódzkie dźwigamy odpowiedzialność za cały region.
Granice stolicy Warmii i Mazur ostatni raz były zmienione w 1988 roku. Wówczas do miasta została włączona część obszaru gmin Dywity, Gietrzwałd, Jonkowo i Stawiguda o łącznej powierzchni
UM Olsztyn