Nie stracić życia jako przypadkowy świadek ulicznej strzelaniny czy prezydentura kraju bez ograniczeń? Mąż, syn lub brat ocalony przed wciągnięciem do gangów czy druga tura wyborów? Co dla ciebie byłoby ważniejsze? Przed takimi dylematami stawiani są właśnie Salwadorczycy. Prezydent Nayib Bukele wybawił kraj od gigantycznej skali przemocy. Ale czy ceną tego musi stać się wolność w Salwadorze?