Ministerialny zgrzytacz

niepoprawni.pl 23 godzin temu

Z dzieciństwa zapamiętałem jedno zdanie, brzmiące jakoby po francusku.

- Żarł pan żur(ek)?

Mgr prawa, były już na szczęście sędzia, Waldemar Jan Żurek (r. 1970) zgrzyta (-ł?) w nocy zębami.

A może choćby ZEMBAMI, jak ongiś chcieli polscy futuryści.

Oczywiście za ścierane szkliwo „zembuff” Waldemara Żurka miała być winna Polska rządzona przez Zjednoczoną Prawicę. Efekt był jednak ciut inny. Żurek jako kontrowersyjny sędzia, dodatkowo uwikłany w żenujący spektakl sądzenia się o zapłacone już alimenty własnym dzieciom stał się symbolem togowej świętej krowy, mającej dosłownie nasrane w mózgu co do własnego znaczenia.

Jak bowiem ongiś powiedziała pena emerytowana już sędzia, wcześniej zaś długoletnia urzędniczka peerelowskiej jeszcze skarbówki – Żurek był wzorcowym wręcz okazem najlepszej kasty.

I nagle stał się cud. Owy półbóg (spokojnie można mylić z półgłówkiem) zstąpił na Ziemię.

Sędzia Żurek stał się panem magistrem Żurkiem, któremu Tusk powierzył stanowisko po Bodnarze.

Ten ostatni bowiem wykazał zbyt małą inicjatywę co do łamania prawa.

To, iż Żurek zaprzepaścił lata pracy w służbie Temidy to jego problem.

Gorzej, iż stracił również możliwość wcześniejszego przejścia w stan spoczynku.

Bowiem zgłaszany przez niego „zgrzytający problem” może świadczyć o utracie zdolności zawodowej jako sędzia.

Jak bowiem czytamy na jednym z popularnych portali poświęconych medycynie:

Zgrzytanie zębami często związane jest [z] zburzeniami natury psychicznej– takie objawy mogą dawać np. depresja i zaburzenia lękowe.

]]>https://www.wapteka.pl/blog/artykul/zgrzytanie-zebami-bruksizm-jakie-sa-...]]>

Depresja niesłusznie lekceważona to jedna z najcięższych chorób XXI wieku.

Objawy depresji: Myślenie depresyjne

Myślenie depresyjne to pesymistyczna ocena własnej przeszłości, teraźniejszości i przyszłości, utrata poczucia własnej wartości, zaniżona samoocena, poczucie bycia bezwartościowym, niepotrzebnym. Czasami urojenia depresyjne (fałszywe sądy, w których prawdziwość pacjent wierzy, pomimo daremnych prób skonfrontowania go z rzeczywistością) dotyczące poczucia winy, bycia grzesznym, karanym, skazanym, czy też dotyczące biedy, ubóstwa, braku jakichkolwiek perspektyw na przyszłość dla siebie i rodziny. Obecność takich urojeniowych myśli jest bezwzględnym wskazaniem do konsultacji u psychiatry.

]]>https://www.mp.pl/pacjent/psychiatria/choroby/69882,depresja]]>

Zaburzenia lękowe wcale nie są lepsze.

W literaturze naukowej zaburzenia lękowe stanowią obszerną grupę i zostały ujęte w dziale o nazwie zaburzenia nerwicowe, związane ze stresem i pod postacią somatyczną (somatoform). Wyróżniono w nim m.in.:

  • zaburzenia lękowe w postaci fobii.
  • inne zaburzenia lękowe, w skład, których wchodzą m.in. stany lękowe z napadami lęku oraz zaburzenia lękowe uogólnione. W tej grupie głównym objawem jest lęk, którego symptomy nie są ograniczone do konkretnej sytuacji, w grupie tych zaburzeń mogą występować też objawy depresji czy natręctwa,
  • zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne (nerwica natręctw), których cechą są nawracające myśli natrętne lub czynności przymusowe,
  • reakcja na ciężki stres i zaburzenia adaptacyjne, gdzie mamy do czynienia z zaburzeniami występującymi na skutek silnego stresu, zdarzenia traumatycznego, itp.
  • zaburzenia dysocjacyjne (konwersyjne), kiedy to następuje "częściowa lub całkowita utrata prawidłowej integracji między wspomnieniami przeszłości, poczuciem własnej tożsamości, bezpośrednimi wrażeniami i kontrolą dowolnych ruchów ciała".
  • zaburzenia występujące pod postacią somatyczną (somatoform disorders), gdzie cechą charakterystyczną są skargi na objawy somatyczne oraz domaganie się kolejnych badań.

]]>https://www.medicover.pl/zdrowie/psychiczne/zaburzenia-lekowe/]]>

Oczywiście nie twierdzę, iż minister Żurek to wariat. Podnoszę jedynie, iż istnieją wątpliwości co do jego poczytalności i powinien być przebadany przez biegłych psychiatrów, by te wątpliwości wykluczyć.

Nie ulega też dyskusji, iż jako społeczeństwo powinniśmy być powiadomieni o wynikach badań.

Waldemar Jan Żurek nie jest bowiem anonimowym obywatelem.

Nie jest choćby jednym z ok. 10 tys. sędziów.

Tak naprawdę jest pierwszy po Tusku.

Musimy zatem wiedzieć, czy najważniejszym ministrem w „rudym żondzie” przez przypadek nie został jakiś wariat.

31.08 2025

fot.: pixabay


Idź do oryginalnego materiału