Największym sukcesem burmistrza i jego radnych ze Stowarzyszenia Po Stronie Mieszkańców było z pewnością przetrwanie pierwszego roku u władzy. A co więcej?
6 maja 2024 roku pan Dawid Kobiałka złożył uroczyste ślubowanie i przejął stery w gminie Lwówek Śląski. Wraz z nim ślubowanie złożyło 14 radnych, w tym trzynastka startujących z jego komitetu wyborczego. Wcześniej KWW DAWID KOBIAŁKA PO STRONIE MIESZKAŃCÓW dokonało wyjątkowego wyczynu. W kampanii wyborczej, startując tym razem już jako komitet niezależny, bez poparcia PiS-u, jak to miało miejsce w poprzednich wyborach, przekonali mieszkańców do kandydata na burmistrza, na którego zagłosowało 70,1 procent wyborców.
Po złożeniu ślubowania pan Kobiałka przystąpił do pracy. Od tamtego dnia minął już ponad rok. To czas, po którym przychodzi refleksja i chęć krótkiego, subiektywnego podsumowania.
Wśród tych największych dokonań z pewnością był odbiór świetlicy sołeckiej w Niwnicach. Tego dokonano w pierwszych dniach urzędowania nowego burmistrza, a co za tym idzie, cały splendor ciężkiej pracy spada w tym przypadku na poprzedników. Kolejnym ważnym projektem była zmiana koncepcji, a później projektu przebudowy stadionu miejskiego w Lwówku Śląskim. Aczkolwiek jak na razie i ten rozwój infrastruktury sportowej, w znaczniej mierze należy przypisać burmistrz Szczęsnej i jej ekipie, bo po stronie nowych władz znalazła się jedynie korekta i spowodowane nią opóźnienie. Do dziś prace na stadionie nie ruszyły i nie jest pewne, czy i kiedy ruszą. Miał być też sukces otwarcia przedszkola przy SP1. Niestety, po zejściu z placu budowy głównego wykonawcy roboty stanęły. Dziś ich dokończenie szacowane jest na ponad 7 milionów złotych., a termin niezwykle odległy.
Wśród decyzji Kobiałki istotną z pewnością była ta dotycząca zakupu hybrydowego SUV-a, z licznymi udogodnieniami i nowoczesnymi rozwiązaniami w pojeździe. Samochód został zakupiony dla Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.
Tymi bardziej znaczącymi sukcesami było prawdopodobnie zdjęcie barierek na Szwajcarii Lwóweckiej, czy równie ważne zamknięcie kładki do ogródków działkowych.
Burmistrz Kobiałka dokonał też wmurowania kamienia węgielnego pod dom szachulcowy przeznaczony na Centrum Kultury i Spotkań, aczkolwiek nie na terenie gminy Lwówek Śląski, tylko w niemieckim Wilthen. U nas zlecił natomiast budowę wiejskiego domu sportu, kultury i rekreacji Żerkowicach. Decyzją Kobiałki ruszyły także roboty przy budynku, przy ulicy Kościelnej w Lwówku Śląskim, gdzie ma zostać przeniesiona informacja turystyczna, która w tej chwili mieści się w okrąglaku.
W kampanii wyborczej Dawid Kobiałka, kandydat na burmistrza, chwalił się programem wyborczym, który zawierał kilkadziesiąt punktów, przy czym w internetowym wystąpieniu podkreślał, iż tych punktów mogłoby być koło dwustu, ale nie zmieściły się na kartce formatu A4. Ktoś pewnie powie, iż mogłoby być ich choćby 200 tysięcy, ale przecież nie chodzi o liczbę punktów na papierze, tylko o wiarygodność i dotrzymywanie tych obietnic.
Tu warto podkreślić, iż trudno dziś rozliczać nową władzę z osiągnięć, gdyż ta w tym „obszernym” programie wyborczym – prawdopodobnie celowo – nie wskazała dat realizacji poszczególnych zadań. Wyjątkiem jest, złożona w kampanii wyborczej obietnica dotycząca podpisania umowy na przejęcie od Niemców 5 tysięcy eksponatów z muzeum pod Hanowerem. Eksponaty te to pamiątki wysiedleńców.
– jeżeli uda mi się wygrać wybory na burmistrza to w ciągu miesiąca podpiszemy umowę, ponieważ ta umowa jest już przegotowana, dotyczącą ściągnięcia 5000 eksponatów z powiatu lwóweckiego, z muzeum pod Hanowerem, gdzie te eksponaty w tej chwili są. – obiecywał w kampanii wyborczej pan Kobiałka, który podkreślał, iż władze pod kierownictwem pani Szczęsnej nie poradziły sobie z tym.
– Tutaj akurat nie było tej współpracy aktualnie z gminą Lwówek Śląski, ponieważ Gmina się kiedyś tym zajmowała, a potem ten projekt przepadł. – dodawał Kobiałka.
Dziś już wiemy, iż tej przygotowanej przed wyborami umowy nie udało się podpisać ani w ciągu miesiąca, ani dwóch, ani choćby w pół roku.
W połowie listopada redakcja Lwówecki.info zwróciła się do pana burmistrza z zapytaniem czy, a o ile tak, to kiedy udało mu się podpisać umowę z Niemcami? Zwróciliśmy się też z prośbą o polskojęzyczną kopię tej umowy, by móc ją zaprezentować Państwu.
W odpowiedzi Burmistrz Kobiałka zapewnił, iż umowę podpisał dopiero 12.11.2024 r. i było to w Muzeum Śląskim. Nie udostępnił natomiast kopii dokumentów twierdząc, iż nie ma polskojęzycznej wersji.
„Nie mamy aktualnie polskiej kopii, ponieważ idzie do nas pocztą. Powinna być w ciągu tygodnia.” – tłumaczył pod koniec listopada burmistrz Kobiałka, który po dziś dzień nie dosłał do redakcji tego dokumentu.
Co więcej, to dopiero na początku marca 2025 roku, burmistrz poinformował oficjalnie o przejęciu eksponatów!
Niezwykle łatwo napisać dziesiątki, a choćby setki czy tysiące punktów programu wyborczego. Papier przyjmie wszystko. Jak się jednak okazuje taka wydawałoby się drobna obietnica, która miała być podpisana w ciągu miesiąca nie została dotrzymana ani w terminie miesiąca, ani dwóch ani choćby w pół roku!
Niestety, samodzielnych, spektakularnych sukcesów takich, które w znaczący sposób zmieniłyby życie mieszkańców gminy, po stronie obecnej władzy jak na razie nie dostrzegamy.
Przed rządzącymi gminą Lwówek Śląski jeszcze cztery lata kadencji – chyba, żeby mieszkańcy skróciliby ją poprzez referendum, o którym ostatnio coraz częściej słychać. Tak burmistrzowi, jak i radnym życzymy, by kolejne lata były bardziej owocne i obfitowały w wielkie dokonania z pożytkiem dla gminy i jej mieszkańców.