Marcin Bogdan: Człowiek opętany przez cały czas premierem

W Stanach Zjednoczonych jest całkowicie przekreślony z powodu bezpodstawnego pomawiania prezydenta Trumpa o współpracę z rosyjskim wywiadem. W Europie stracił resztki szacunku, jest ignorowany i publicznie ośmieszany. Najgorsze dla Tuska jest to, iż po przejęciu władzy przez SPD, będące w silnej opozycji do CDU Angeli Merkel i Olafa Scholza, stracił oparcie w Niemczech. Kanclerz Friedrich Merz nienawidzi Tuska i to nie tak jak Niemiec może nienawidzić Polaka, ale tak jak Niemiec może nienawidzić Niemca. A to dla Tuska prawdziwy dramat. Przykłady tego mieliśmy podczas słynnej podróży na Ukrainę i wizyty w Kijowie.
Nic zatem dziwnego, iż Tusk, wygłaszając expose przed głosowaniem nad wotum zaufania dla swojego rządu, musiał rzucić na szalę wszystko, cały swój „autorytet”. Większość Polaków już przywykła, iż każde wypowiadane publicznie przez Tuska zdanie zawiera jakieś kłamstwo lub przeinaczenie. Ale w expose wygłoszonym 11 czerwca w Sejmie kłamstwa wprost nakładały się na siebie i przenikały nawzajem. Na podstawie tego jednego, godzinnego przemówienia, można by napisać całą książkę, podręcznik kłamstwa, obłudy i manipulacji. Felieton to nie miejsce na takie obszerne opracowanie, odniosę się zatem tylko do kilku przykładów.
Mówiąc o nielegalnych imigrantach Tusk zrzucił cała winę na PiS, mówiąc, iż za rządów prawicy wydawano kilkaset tysięcy wiz rocznie. Trzeba być samemu kompletnym durniem, lub zakładać, iż mówi się do durniów, by za nielegalnych imigrantów uważać ludzi, którzy otrzymali wizy, przez co z automatu mogli legalnie przekroczyć polską granicę. Inną kwestią jest oczywiście to, czy wizy te zostały wydane słusznie i czy Polska potrzebuje tylu legalnych imigrantów. Bo iż nielegalnych imigrantów Polska nie potrzebuje, a wręcz powinna się przed nimi bronić, nikomu rozsądnemu chyba tłumaczyć nie trzeba. Co do tych kilkuset tysięcy wiz Tusk nie pozostawił złudzeń, iż zostały wydane niesłusznie, chwaląc się zarazem, iż za jego rządów ilość wydanych wiz, jak należy się domyślać niesłusznie, spadła o połowę. A ile to jest połowa z kilkuset tysięcy? Wystarczy skończyć trzy klasy szkoły podstawowej, by wiedzieć, iż to jest kilkaset tysięcy. Połowa z 600 tysięcy to 300 tysięcy, czyli dalej kilkaset tysięcy. To trochę tak jakby premier pochwalił się, iż poprzednicy kradli a jego podwładni kradną o połowę mniej.
Szczytem hipokryzji było przywołanie programu tzw. rent wdowich. Tusk z dumą stwierdził, iż do tego sztandarowego dla jego rządu programu pomocowego zgłosiło się milion osób. Tego nie neguję, ale program ten został obwarowany tyloma wzajemnie wykluczającymi się warunkami i progami finansowymi, iż prawdopodobnie skorzysta z niego garstka osób, a może choćby nikt. To trochę tak jakby komunistyczny sekretarz chwalił się tym, iż jak rzucono do sklepu masło czy papier toaletowy to w skali kraju miliony ludzi ustawiło się w kolejkach. Chyba Tuskowi pomylił się popyt z podażą, czy też raczej chciał zaburzyć te pojęcia słuchaczom, zgodnie z zasadą, by kłamstwa przenikały się nawzajem.
Ale trzeba przyznać, iż Tusk w jednej kwestii poruszonej w expose powiedział prawdę, i to prawdę szczerą do bólu. Nawiązując do wątku rozliczeń, przywołał treść transparentu, który manifestanci trzymali na jednym z wieców protestacyjnych:
„Wszystkich nas nie zamkniecie”
Komentując te słowa społecznego oporu Tusk, ze swoim szyderczym uśmieszkiem na ustach powiedział:
„Wszystkich pewnie nie, choć prace trwają”
Premier Donald Tusk ogłosił publicznie, w Sejmie, iż jego rząd pracuje nad tym, by aresztować 10 606 877 osób. Hitler i Stalin razem wzięci mogliby pozazdrościć takich ambitnych planów. Kim tak naprawdę jest Tusk? Z czego wynika ta jego nienawiść do Polaków? Był taki moment w expose, który dużo wyjaśnia. Nagle Tusk, z charakterystycznym, diabelskim błyskiem w oczach powiedział:
„Boże chroń Polskę przed rządami prawicy”
To były słowa wypowiedziane przez człowieka opętanego przez szatana. To było expose wygłoszone przez człowieka opętanego przez szatana. Głosy koalicji przeważyły, człowiek opętany przez cały czas premierem.
Módlmy się słowami Suplikacji:
„Święty Boże, Święty Mocny, Święty a Nieśmiertelny, – zmiłuj się nad nami!
Od powietrza, głodu, ognia i wojny, wybaw nas Panie!
Od nagłej a niespodziewanej śmierci – zachowaj nas Panie!
Abyś nieprzyjaciół Kościoła świętego upokorzyć raczył -wysłuchaj nas Panie!
My grzeszni, Ciebie Boże prosimy – przepuść nam Panie!
My grzeszni, Ciebie Boże prosimy – wysłuchaj nas Panie!
My grzeszni Ciebie Boże Prosimy – zmiłuj się nad nami!
Marcin Bogdan
Osoby, które są zainteresowane posiadaniem książki, prosimy o dobrowolną wpłatę na cele statutowe Stowarzyszenia Solidarni2010 oraz przesłanie informacji na adres ostatnielata@solidarni2010.pl
Oto nr konta:
67 2490 0005 0000 4520 4582 2486
Książka wydana została staraniem i środkami członków Stowarzyszenia Solidarni 2010 w ramach działań statutowych.
Jezu, przepuść! Jezu, wysłuchaj! O Jezu, Jezu, Jezu, – zmiłuj się nad nami!
Matko, uproś! Matko, ubłagaj! O Maryjo, nasza Matko -przyczyń się za nami!
Wszyscy Święci i Święte Boże, – módlcie się za nami!”