Ilustrowany Kurier Codzienny IKC
Od poniedziałku o około 30 proc. wzrośnie w Krakowie opłata za odbiór odpadów komunalnych. W przypadku śmieci posegregowanych stawka zwiększy się z 27 do 35 zł miesięcznie od jednego mieszkańca, a odpadów nieposegregowanych – z 54 do 70 zł od mieszkańca.
Decyzję o zmianie stawki za odbiór śmieci podjęli krakowscy radni w lipcu br. Jak argumentuje krakowski magistrat, mimo podwyżki krakowska stawka za wywóz i zagospodarowanie odpadów będzie stanowić 55 proc. maksymalnej stawki dopuszczonej ustawą.
Urzędnicy przypomnieli, iż ostatnia podwyżka – z 24 na 27 zł została wprowadzona 1 lipca 2022 r., co oznacza, iż przez trzy lata opłata nie uległa zmianie.
Według nich pomimo niewielkiego wzrostu wpływów (ok. 2,37 proc. w latach 2023–2025), koszty funkcjonowania systemu gospodarowania odpadami komunalnymi drastycznie wzrosły – w latach 2022–2025 o ponad 51 proc. Prognozy na rok 2026 wskazują dalszy wzrost na poziomie kilkunastu procent.
„Te czynniki przełożyły się na utratę równowagi finansowej systemu w 2024 roku i wygenerowanie znaczącego deficytu, który musi zostać pokryty, aby system mógł przez cały czas sprawnie działać” – napisano w komunikacie magistratu.
Dla pokrycia kosztów niezbędne jest zwiększenie dochodów systemu gospodarowania odpadami komunalnymi o około 77,9 mln zł w 2025 roku i około 112,5 mln zł w 2026 roku.
Nowa stawka jest o około 30 proc. wyższa od dotychczasowej i wynosi 35 zł za osobę w przypadku segregowania odpadów. Po zmianie nowa cena będzie stanowić ok. 55 proc. maksymalnej stawki dopuszczonej ustawą (63,34 zł).
Krakowski magistrat zwrócił uwagę, iż stolica Małopolski ma w tej chwili najniższą stawkę spośród gmin ją otaczających tzw. krakowskiego obwarzanka. Żadna gmina nie pobiera opłat mniejszych niż 30 zł, a w czterech gminach mieszkańcy płacą 40 zł lub więcej.
O zmianie wysokości opłat zdecydowali na lipcowej sesji radni większością 24 głosów (KO i Nowa Lewica). Przeciwko było 17 radnych (PiS i Kraków dla Mieszkańców).
Jako argumenty za podwyżką padały: inflacja, wzrost ilości śmieci, wymogi środowiskowe i prawne, narzucające gminom wyższe poziomy recyklingu i rozszerzają zakres usług (np. zbiórka tekstyliów), spadek cen surowców wtórnych.
Radni opozycyjnych PiS i klubu Kraków dla Mieszkańców, którzy krytykowali zmianę stawek opłat, bezskutecznie proponowali, aby podwyżki wprowadzać stopniowo, a nie od razu. Np. najpierw o 1,2, 3 zł, a nie od razu o 8 zł. Przedstawiciele PiS ocenili, iż podwyżki nie mają służyć oszczędnościom zadłużonego miasta, tylko są „łupieniem” biedniejszych mieszkańców.(PAP)