Kłótnia na antenie Polsat News. "Niech pan nie opowiada bajek"

5 godzin temu

Byli premierzy i prezydent spierali się o strategię administracji USA i szanse na pokój w Ukrainie. Jan Krzysztof Bielecki podkreślał, iż Kijów nie ma siły dalej walczyć i bronił zaangażowania Waszyngtonu. - Niech pan nie opowiada bajek - ripostował Bronisław Komorowski w programie "Prezydenci i Premierzy". Z kolei Leszek Miller stwierdził, iż potencjalny pokój jest "wynikiem pozycji militarnej".

Zobacz więcej

Zdaniem Jana Krzysztofa Bieleckiego w komentowaniu negocjacji USA-Rosja w sprawie Ukrainie, nie można robić z Amerykanów "małych dzieci".

- Chyba tylko w Polsce to jest odczuwalne, takie przekonanie, iż Amerykanie to kompletni frajerzy, jest genialny Putin, który ich rozgrywa i w zasadzie sami ogłaszamy pewną kapitulację - mówił były premier.


W ocenie polityka Amerykanie "zmierzają do pokoju" i chcieliby, żeby pokój był przyjęty w ramach obecnej linii frontu. Zaznaczył, ze nie chodzi o trwały pokój, tylko rozwiązanie podobne do sytuacji między Koreą Północną i Południową.

Kłótnia o rozmowy pokojowe. "Niech pan nie opowiada bajek"

Innego zdania był Bronisław Komorowski. - Naiwnością jest liczenie na to, iż Putin zrezygnuje ze swoich celów. (...) To nie jest pytanie o to, kto chce bardziej pokoju, tylko jest pytanie na jakich zasadach ma nastąpić rozejm - wskazał były prezydent.

WIDEO: Temat rozmów pokojowych w programie "Prezydenci i Premierzy"

- Proste. Pięć tysięcy ludzi ginie co tydzień, nie mają Ukraińcy siły - przerwał mu Bielecki.

ZOBACZ: Rozmowy Ukraina-Rosja mogą odbyć się w Watykanie. Jasna zapowiedź kardynała

- Nie. Niech pan nie opowiada bajek. Ci ludzie giną za niepodległość swojego kraju. Z drugiej strony giną Rosjanie za mrzonki o imperium Putina. Ja i wielu innych polityków świata zachodniego ma pretensje do Trumpa o to, iż on nie dba o wzmocnienie pozycji negocjacyjnej Ukrainy, tylko zrobił wiele, by wzmocnić pozycję Putina - odparł Komorowski.

Wskazał między innymi na zapowiedzi ws. zatrzymania akcesji Ukrainy do NATO i umowę o metalach ziem rzadkich.

Co powinna zrobić Ukraina? Leszek Miller nie ma wątpliwości

Do dyskusji włączył się Leszek Miller. Stwierdził, iż nie istnieje coś takiego jak "sprawiedliwy pokój".

- Pokój jest wynikiem pozycji militarnej, którą zajmują obie czy więcej stron (...). Jak spojrzymy na mapę to widzimy pozycję negocjacyjną Rosji i Ukrainy. 20 proc. terenów (Ukrainy - red.) w tej chwili kontroluje Rosja. Putin mówi wyraźnie: proponuję układ terytorium za pokój. Ustąpicie w sprawie terytorium, przyniosę wam pokój - stwierdził były premier.

Prowadząca rozmowę Katarzyna Zdanowicz zapytała czy Ukraina powinna się zgodzić na rosyjskie roszczenia.

- Oczywiście, iż powinna - odparł Miller.

ZOBACZ: Ukraina straciła kolejny myśliwiec F-16. "Nadzwyczajna sytuacja"

- Panie premierze, Putin mówi o wiele więcej. o ile nastąpi zmiana władzy na Ukrainie, macie nam oddać nie tylko tereny okupowane dzisiaj - przerwał mu Komorowski. - Pytanie komu my będziemy pomagali - dodał.

Miller odpowiedział, iż zawsze negocjacje zaczyna się od wysokich żądań.

Wcześniejsze odcinki programu "Prezydenci i Premierzy" możesz obejrzeć tutaj.

Idź do oryginalnego materiału