główne PUNKTY
1
Komisja Europejska ponownie potwierdziła, iż nie posiada kompetencji do regulowania kwestii eutanazji i wspomaganego samobójstwa, traktując je jako kwestie poza zakresem unijnych regulacji.
2
Decyzje dotyczące regulacji eutanazji i wspomaganego samobójstwa są wyłączną kompetencją poszczególnych państw członkowskich Unii Europejskiej, które ustalają własne rozwiązania prawne.
3
Kwestie opieki zdrowotnej, w tym etyki medycznej związanej z zakończeniem życia, pozostają w gestii państw członkowskich i nie są przedmiotem jednolitej legislacji unijnej.
4
Stanowisko Komisji oznacza, iż nie istnieje ani obowiązek, ani zakaz wprowadzenia eutanazji na poziomie UE; państwa mogą przyjmować różne modele regulacji zgodnie z własnymi tradycjami prawnymi, normami społecznymi i wartościami.

W odpowiedzi udzielonej 20 maja 2025 r. na pisemne zapytanie poselskie (E-001811/2025), Komisarz Olivér Várhelyi, działający w imieniu Komisji Europejskiej, jednoznacznie potwierdził, iż Komisja nie posiada ani kompetencji, ani mandatu do regulowania na poziomie unijnym kwestii eutanazji lub wspomaganego samobójstwa.
Pytanie do komisarzy zostało skierowane przez grupę europosłów z frakcji Socjalistów i Demokratów (S&D), w którym wskazali oni, iż do tej pory tylko część państw europejskich uregulowało kwestię „pomocy w umieraniu”, podczas gdy inne nie zagwarantowały „prawa do wyboru”, co powoduje „ogromne zróżnicowanie sytuacji, na które cierpią obywatele”. W konsekwencji, zwrócili się oni do Komisji Europejskiej z prośbą o odpowiedź na pytanie, czy Komisja uważa, iż postępowanie tej drugiej grupy państw narusza zasady określone w art. 35 Karty praw podstawowych Unii Europejskiej („Opieka zdrowotna”) oraz czy Komisja zamierza podjąć działania w celu ujednolicenia przepisów w zakresie uznawania i ochrony „prawa do śmierci” obywateli UE.
Odpowiedź Komisji wpisuje się w dotychczasową linię interpretacyjną KE, wyrażaną już w poprzednich latach w odpowiedziach na podobne zapytania poselskie, m.in. P-001801/2019, P-003709/2017, E-001443/2017 oraz E-001484/2017. W każdej z tych wypowiedzi Komisja konsekwentnie podkreślała, iż odpowiedzialność za kwestie związane z opieką zdrowotną, w tym leczeniem osób terminalnie chorych oraz zagadnieniami etycznymi dotyczącymi końca życia, spoczywa na państwach członkowskich.
Jak wskazano w odpowiedzi z 2025 r., Komisja „nie ma ogólnych uprawnień do ingerowania w politykę państw członkowskich w tym zakresie”, co oznacza, iż nie istnieją przesłanki prawne do tworzenia ogólnounijnych regulacji dotyczących eutanazji. Oznacza to również, iż każde państwo członkowskie zachowuje pełną autonomię w kształtowaniu własnej polityki w tym zakresie, niezależnie od kierunków przyjmowanych w innych krajach UE.
Stanowisko to ma istotne znaczenie zarówno dla krajów, które zdecydowały się na legalizację tzw. wspomaganego samobójstwa (takich jak Belgia czy Niderlandy), jak i dla państw, które przyjęły model ochrony życia na każdym jego etapie, zakazując praktyk związanych z eutanazją (np. Polska czy Węgry). Utrzymanie subsydiarności w tej dziedzinie pozwala każdemu krajowi członkowskiemu kierować się własnymi normami konstytucyjnymi, tradycjami prawnymi oraz wartościami etycznymi.
Co istotne, mimo pojawiających się prób promowania tzw. prawa do śmierci w dokumentach międzynarodowych lub programach politycznych niektórych instytucji unijnych, Komisja nie zamierza podejmować działań harmonizacyjnych w tej sferze. Taki kierunek działania pozostaje w zgodzie z traktatami Unii Europejskiej, które nie przewidują kompetencji wspólnotowych w zakresie regulowania etycznych aspektów opieki zdrowotnej.
W międzynarodowym prawie traktatowym brak jest jakiegokolwiek instrumentu, który przyznawałby prawo do eutanazji lub wspomaganego samobójstwa. Główne akty prawne, takie jak Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych (MPPOiP) z 1966 r., Europejska Konwencja Praw Człowieka (EKPC) z 1950 r. czy Karta Praw Podstawowych Unii Europejskiej, jednoznacznie chronią prawo do życia jako wartość nadrzędną, nie zawierając żadnych zapisów mogących stanowić podstawę do żądania zakończenia życia w drodze eutanazji. Artykuł 6 MPPOiP stanowi, iż prawo każdego człowieka do życia jest niezbywalne: „nikt nie może arbitralnie pozbawić życia innej osoby, a prawo to powinno być chronione przez prawo”. Podobnie artykuł 2 EKPC nakłada na państwa obowiązek zapewnienia ochrony życia.
Brak traktatowego uznania tzw. prawa do śmierci sprawia, iż legalizacja eutanazji w niektórych państwach opiera się wyłącznie na ich wewnętrznych ustawodawstwach, a nie na normach prawa międzynarodowego. Organy międzynarodowe, takie jak Europejski Trybunał Praw Człowieka, w dotychczasowym orzecznictwie – m.in. w sprawie Pretty v. Zjednoczone Królestwo – potwierdziły, iż Europejska Konwencja Praw Człowieka nie zawiera prawa do eutanazji, a państwa mają szeroki margines uznania w zakresie regulacji dotyczących końca życia.
W sprawie Mortier v. Belgia, sędzia Georgiosa Serghidesa w zdaniu odrębnym stwierdził, iż „jakakolwiek forma eutanazji byłaby sprzeczna z fundamentalnym prawem do życia”, natomiast sędzia Maríi Elósegui zwróciła uwagę na destrukcyjny wpływ eutanazji na rodzinę zabitego pacjenta.
– Wyraźne stanowisko Komisji Europejskiej, podkreślające brak kompetencji do regulowania kwestii eutanazji, zasługuje na uznanie. W czasach, gdy presja niektórych środowisk ideologicznych na instytucje unijne prowadzi do prób ingerencji w kwestie etyczne i bioetyczne, przypomnienie o zasadzie subsydiarności ma najważniejsze znaczenie. Państwa członkowskie, takie jak Polska, mają pełne prawo do ochrony życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci, bez obawy o zewnętrzną ingerencję ze strony struktur unijnych. Jest to również potwierdzenie, iż suwerenność w zakresie fundamentalnych kwestii moralnych przez cały czas stanowi fundament porządku prawnego Unii Europejskiej – zaznacza Julia Książek z Centrum Prawa Międzynarodowego Ordo Iuris.
za: ordoiuris.pl