Dwóch nastolatków zniszczyło w Lublinie planszę wystawy poświęconej ofiarom masakry na norweskiej wyspie Utøya. Ta konkretna plansza zatytułowana była „oblicza nienawiści” i ukazywała między innymi Janusza Korwina-Mikkego, Grzegorza Brauna oraz Roberta Bąkiewicza.
Sprawa została zgłoszona na policję, ale działacze lubelskiej Nowej Lewicy, którzy zorganizowali wystawę, są skłonni wycofać doniesienie.
– Sama wartość tej jednej tablicy nie jest specjalnie wysoka – to jest kwota około 200 złotych – ale uważamy, iż nie jest to zwykły akt wandalizmu, a działanie nacechowane ideologicznymi i politycznymi pobudkami – mówi członek Nowej Lewicy w Lublinie, Kamil Krzos. – Niewątpliwie możemy stwierdzić, iż wandale zainspirowali się swoimi politycznymi idolami. Na to naszej zgody nie będzie, zwłaszcza o ile nasza wystawa ma na celu rozładowanie tych emocji, pokazanie, iż musimy pójść w drugą stronę. Dlatego też sugerujemy sprawcom, żeby zechcieli z nami załatwić sprawę polubownie, żeby przyszli i przeprosili, ponieważ tożsamość jest nam znana. Mamy monitoring.
22 lipca 2011 roku doszło do masakry na norweskiej wyspie. Prawicowy ekstremista Anders Breivik zabił 77 osób: 8 osób zginęło w zamachu bombowym w Oslo, a 69 w wyniku strzelaniny na wyspie – byli to uczestnicy zjazdu młodzieżówki Partii Pracy.
Wystawę można oglądać do końca wakacji na ogrodzeniu siedziby Nowej Lewicy przy Beliniaków 7 w Lublinie.
EwKa / opr. AKos
Fot. Ewelina Kwaśniewska