Hołownia: Wielokrotnie sugerowano mi przeprowadzenie zamachu stanu

12 godzin temu

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia ujawnił w programie „Gość Wydarzeń” na antenie Polsat News, iż po ogłoszeniu zwycięstwa Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich wielokrotnie sugerowano mu, by nie dopuścił do zaprzysiężenia nowego prezydenta. Jak stwierdził, był to de facto apel o zamach stanu. – Uniknęliśmy rozpadu państwa – podkreślił.

Hołownia przyznał, iż po wyborach był „rozpytywany”, czy gotów byłby opóźnić lub zablokować zaprzysiężenie prezydenta elekta. – Wielokrotnie proponowano mi przeprowadzenie zamachu stanu. To nie był mój kandydat, nie głosowałem na niego, ale jako marszałek Sejmu jestem zobowiązany do odebrania przysięgi, zapewnienia ciągłości władzy i zwierzchnictwa nad siłami zbrojnymi – zaznaczył.

Jak dodał, choć formalnie wybory prezydenckie nie zostały podważone, pojawiały się naciski, by wykorzystać moment niepewności i „zawiesić państwo”.

Zamachu stanu ze mną się nie zrobi – powiedział stanowczo.

Hołownia nie ujawnił konkretnych nazwisk osób, które miały składać mu takie propozycje. Przyznał jednak, iż byli to politycy, prawnicy i inne osoby „sfrustrowane wynikiem wyborów”.

– Nie można państwa zawieszać tylko dlatego, iż wygrał nie ten kandydat, którego ktoś sobie życzył. To byłoby igranie z fundamentami demokracji – stwierdził.

W rozmowach koalicyjnych, jak relacjonował marszałek, zapadło wspólne stanowisko liderów, w tym Donalda Tuska, Władysława Kosiniaka-Kamysza i Włodzimierza Czarzastego.

– Byliśmy jednomyślni – państwo musi funkcjonować, niezależnie od osobistych sympatii politycznych – powiedział Hołownia.

Marszałek Sejmu odniósł się także do sprawy Telewizji Polskiej, określając ją jako „czerwoną linię” dla Polski 2050.

– jeżeli nie będziemy w stanie realizować zobowiązań wobec wyborców, to podziękujemy za współpracę – zapowiedział. Dodał jednak, iż nie chce tworzyć atmosfery szantażu politycznego i woli działać konstruktywnie, choć – jak zaznaczył – „przyjdzie taki moment, iż nie będzie sensu dalej się kopać z koniem”.

Jest wniosek do prokuratury

Jak poinformował na platformie X adwokat Bartosz Lewandowski z Ordo Iuris, „w nawiązaniu do kolejnych medialnych doniesień o podżeganiu pana Marszałka Szymona Hołowni do uniemożliwienia zaprzysiężenia prezydenta-elektra Karola Nawrockiego, a przez to zmiany ustroju państwa i zamachu stanu, informuję, iż w imieniu pokrzywdzonej Krajowej Rady Sądownictwa złożyłem do Prokuratury Okręgowej w Warszawie wniosek dowodowy o przesłuchanie pana Marszałka w charakterze świadka”.

„Wniosek został złożony w toku prowadzonego w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie śledztwa dotyczącego czynu z art. 127 KK zainicjowanego przez prok. Michała Ostrowskiego, który został zawieszony przez poprzedniego Prokuratora Generalnego Adama Bodnara w lutym br.” – napisał mecenas Lewandowski.

Adwokat dodał przy tym, iż „w przypadku uwzględniania wniosku dowodowego, pan Marszałek Szymon Hołownia, będzie musiał ujawnić nazwiska osób, które podżegały go do niedopełnienia obowiązków i uniemożliwienia zaprzysiężenia Prezydenta Karola Nawrockiego, a także przedstawić okoliczności takich czynów”. „Podżeganie do popełnienia czynu zabronionego jest przestępstwem samoistnym i nie ma znaczenia czy nakłaniany dopuścił się przekroczenia prawa czy nie” – dodał.

Podkreślił jednocześnie, iż „wiedza ujawniona przez pana Marszałka ma bardzo istotne znaczenie dla toczącego się śledztwa”. „Mam nadzieję, iż prokurator uwzględni wniosek i niezwłocznie wyznaczy termin czynności w tej sprawie” – napisał mecenas.

Na podst. Polsat News

Idź do oryginalnego materiału