W obliczu rosnących napięć geopolitycznych i trwającego konfliktu za naszą wschodnią granicą, coraz więcej obywateli Polski poszukuje sposobów na zwiększenie własnego bezpieczeństwa. W odpowiedzi na te potrzeby, grupa posłów z partii Konfederacja złożyła do Sejmu projekt nowelizacji ustawy, który może fundamentalnie zmienić dostęp Polaków do środków ochrony osobistej. Proponowane zmiany legislacyjne mają na celu umożliwienie swobodnego zakupu przedmiotów takich jak kamizelki kuloodporne czy profesjonalne hełmy ochronne, które w tej chwili są praktycznie niedostępne dla zwykłych obywateli.

fot. Warszawa w Pigułce
Inicjatywa parlamentarna dotyczy nowelizacji ustawy o wykonywaniu działalności gospodarczej w zakresie wytwarzania i obrotu materiałami wybuchowymi, bronią, amunicją oraz wyrobami i technologią o przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym. To właśnie ten akt prawny w tej chwili ściśle reguluje dostęp do wspomnianych środków ochrony, sprawiając, iż zwykły obywatel nie ma realnej możliwości ich legalnego nabycia.
Aktualne przepisy wprowadzają znaczące ograniczenia w handlu środkami ochrony pasywnej. Zgodnie z obowiązującym prawem, sprzedażą takich przedmiotów mogą zajmować się przede wszystkim podmioty posiadające specjalne koncesje. Wśród uprawnionych znajdują się również jednostki organizacyjne, które utworzyły wewnętrzne służby ochrony, a także placówki edukacyjne specjalizujące się w kształceniu w zakresie ochrony fizycznej osób i mienia.
Wnioskodawcy zwracają uwagę na paradoksalną sytuację – choć w internecie można znaleźć liczne oferty sprzedaży kamizelek kuloodpornych i hełmów, to w praktyce transakcje te nie są finalizowane, gdy kupującym jest osoba cywilna. W konsekwencji, obywatele zainteresowani zwiększeniem swojego bezpieczeństwa osobistego muszą zadowalać się jedynie atrapami czy przedmiotami o charakterze kolekcjonerskim, które nie zapewniają rzeczywistej ochrony.
Zaproponowane zmiany w prawie wpisują się w szerszy kontekst społecznych przygotowań do potencjalnych sytuacji kryzysowych. Od początku wojny w Ukrainie, Rządowe Centrum Bezpieczeństwa regularnie zachęca Polaków do kompletowania plecaków ewakuacyjnych, które mogą okazać się niezbędne w przypadku różnorodnych zagrożeń. w tej chwili takie zestawy mogą zawierać podstawowe środki przetrwania, jak żywność, woda, leki czy dokumenty, jednakże bez możliwości uzupełnienia ich o profesjonalne środki ochrony osobistej.
Posłowie Konfederacji argumentują, iż liberalizacja przepisów w zakresie dostępu do pasywnych środków ochrony nie wpłynie negatywnie na poziom bezpieczeństwa publicznego. Wręcz przeciwnie – zdaniem wnioskodawców, zwiększenie dostępności takich przedmiotów przełoży się bezpośrednio na wyższy poziom bezpieczeństwa poszczególnych obywateli. Należy podkreślić, iż mowa tu wyłącznie o środkach ochrony pasywnej, które służą jedynie do obrony, a nie mogą być wykorzystane do ataku.
Projekt nowelizacji ustawy został już skierowany do analizy przez sejmowe Biuro Legislacyjne oraz Biuro Ekspertyz i Oceny Skutków Regulacji. Dodatkowo, od 4 maja 2025 roku rozpoczęły się konsultacje społeczne, podczas których każdy zainteresowany obywatel może wyrazić swoją opinię na temat proponowanych zmian. Ta faza procesu legislacyjnego ma najważniejsze znaczenie, gdyż pozwala na zebranie różnorodnych perspektyw i dostosowanie ewentualnych przepisów do rzeczywistych potrzeb i obaw społeczeństwa.
Warto zaznaczyć, iż podobne rozwiązania funkcjonują już w wielu krajach europejskich, gdzie obywatele mają swobodny dostęp do pasywnych środków ochrony osobistej. Przykładowo, w Czechach czy krajach bałtyckich przepisy w tym zakresie są znacznie mniej restrykcyjne niż w Polsce, co wynika z odmiennego podejścia do kwestii bezpieczeństwa obywateli i ich prawa do samoobrony.
Pomysł liberalizacji dostępu do kamizelek kuloodpornych i hełmów spotyka się z mieszanymi reakcjami specjalistów z zakresu bezpieczeństwa. Zwolennicy zmian wskazują, iż w sytuacji zagrożenia, możliwość skorzystania z profesjonalnych środków ochrony może uratować życie. Podkreślają również, iż współczesne konflikty zbrojne, jak ten toczący się w Ukrainie, pokazują, jak istotna jest możliwość ochrony cywilów przed potencjalnymi zagrożeniami.
Z drugiej strony, niektórzy eksperci wyrażają obawy, iż upowszechnienie dostępu do sprzętu o charakterze militarnym może prowadzić do wzrostu poczucia zagrożenia w społeczeństwie lub być nadużywane przez określone grupy. Wskazują również na potrzebę adekwatnej edukacji w zakresie wykorzystania takich środków ochrony, aby zapewnić ich efektywne i bezpieczne użytkowanie.
Niezależnie od tych dyskusji, sama inicjatywa ustawodawcza odzwierciedla rosnącą świadomość społeczeństwa w zakresie potencjalnych zagrożeń oraz chęć przejęcia większej odpowiedzialności za własne bezpieczeństwo. W obliczu niepewnej sytuacji międzynarodowej, coraz więcej Polaków interesuje się tematyką przygotowania kryzysowego i poszukuje dostępu do środków, które mogą zwiększyć ich szanse przetrwania w sytuacjach ekstremalnych.
Warto również zwrócić uwagę na aspekt ekonomiczny proponowanych zmian. Liberalizacja przepisów mogłaby otworzyć nowy segment rynku, stwarzając możliwości rozwoju dla przedsiębiorców działających w branży produkcji i dystrybucji środków ochrony osobistej. Potencjalnie mogłoby to przyczynić się do powstania nowych miejsc pracy oraz zwiększenia konkurencyjności, co prawdopodobnie przełożyłoby się na większą dostępność cenową tych produktów.
Projekt nowelizacji ustawy znajduje się w tej chwili na wczesnym etapie procesu legislacyjnego. Po zakończeniu konsultacji społecznych i uzyskaniu opinii eksperckich, będzie on przedmiotem dalszych prac parlamentarnych. Trudno przewidzieć, czy i w jakiej formie ostatecznie zostanie przyjęty, jednak samo podjęcie tego tematu już teraz wywołuje ożywioną debatę na temat granic między bezpieczeństwem państwowym a prawem obywateli do indywidualnej ochrony.
Niezależnie od losów projektu nowelizacji, sama dyskusja na temat dostępu do środków ochrony osobistej jest wartościowa, gdyż skłania do refleksji nad szerszym kontekstem bezpieczeństwa w niepewnych czasach. W obliczu zmieniających się zagrożeń, zarówno na poziomie międzynarodowym, jak i lokalnym, najważniejsze staje się wypracowanie równowagi między regulacjami państwowymi a możliwościami samoobrony i przygotowania kryzysowego dostępnymi dla zwykłych obywateli.
Jeśli proponowane zmiany wejdą w życie, Polacy zyskają dostęp do profesjonalnych środków ochrony, które dotychczas były zarezerwowane głównie dla służb mundurowych i specjalistycznych jednostek. Mogłoby to stanowić istotny krok w kierunku zwiększenia odporności społeczeństwa na potencjalne zagrożenia i sytuacje kryzysowe, zgodnie z zasadą, iż przygotowany obywatel to bezpieczniejsze państwo.
źródło: Business Insider/Infor.pl/Warszawa w Pigułce