W Polsce rozpętała się burzliwa debata o kościelnych dzwonach. Tematem zajęła się komisja senacka, analizując petycję Fundacji Dobre Państwo, która domagała się ograniczenia ich używania i umożliwienia samorządom decydowania o godzinach oraz głośności dźwięków. Spotkanie odbyło się 7 sierpnia 2025 roku i wywołało falę emocji wśród polityków i społeczeństwa.

Fot. Pixabay
Fundacja argumentowała, iż religia nie powinna narzucać swojej obecności falą dźwiękową, podkreślając, iż obecne prawo praktycznie pozwala Kościołowi rozszerzać wpływy poza swoje tereny, narażając mieszkańców na dźwięki dzwonów o każdej porze dnia i nocy. Według petycji kontrola nad czasem i natężeniem dzwonienia powinna należeć do lokalnych władz, aby chronić zdrowie i komfort obywateli.
Obecne przepisy pozwalają kościelnym dzwonom wybrzmiewać choćby w centrach miast, pod warunkiem iż dźwięk nie przekracza określonych norm hałasu. Problem polega jednak na tym, iż dzwony mogą bić w dowolnych odstępach czasu, a samorządy nie mają prawa wprowadzać ograniczeń.
Podczas posiedzenia Senatu część polityków postulowała, by nie kontynuować prac nad petycją. Nie brakowało jednak głosów podkreślających, iż problem hałasu jest realny. Jeden z senatorów powołał się na badania, według których aż 35% ankietowanych uznało za słuszne nakładanie kar na parafie za nadmierne dzwonienie. Ministerialni eksperci podkreślali natomiast, iż prawo ochrony środowiska już dziś dysponuje narzędziami balansującymi swobodę kultu i ochronę przed hałasem.
Ostatecznie komisja senacka jednogłośnie zdecydowała, iż petycja nie będzie kontynuowana. Prawo nie ulegnie zmianie, a samorządy nie otrzymają uprawnień do regulowania godzin ani głośności kościelnych dzwonów. Decyzja ta zaskoczyła wielu mieszkańców, którzy liczyli na większą ochronę codziennego komfortu.
Debata ujawniła głębokie podziały w społeczeństwie między tradycją a potrzebą ciszy w przestrzeni publicznej. Dźwięki bijące z dzwonnic nie są już tylko elementem kultu – stały się symbolem sporu między świeckością a religią, a każdy wybijany akord przypomina o tej batalii. Polska stoi dziś w punkcie kulminacyjnym tej dyskusji, a pytanie pozostaje otwarte: czy kościelne dzwony muszą rozbrzmiewać o każdej porze, narzucając swoją obecność całym społecznościom?
Dla mieszkańców miast decyzja Senatu oznacza, iż codzienny spokój pozostaje zależny od tradycji i praktyk parafii, a temat prawdopodobnie wróci do debaty publicznej z jeszcze większą siłą w przyszłości. Każde uderzenie dzwonu staje się teraz symbolem dramatycznego starcia dwóch światów, które definiuje życie w polskiej przestrzeni publicznej.
A co to oznacza dla Ciebie, Czytelniku artykułu? Codzienny komfort w miejskich przestrzeniach pozostaje wciąż zagrożony, a rozmowy o prawie do ciszy, harmonii i bezpieczeństwa akustycznego wciąż będą powracać. Mieszkańcy mogą próbować negocjować lokalnie, a świadome decyzje samorządów i dialog społeczny stają się najważniejsze dla zachowania balansu między tradycją a codziennym życiem.
Źródło: infor.pl/warszawawpigulce.pl