Dostawała za niską emeryturę. Sąd nakazał ZUS wypłacić jej 24 tysiące

10 godzin temu
Kolejna emerytka wygrała w sądzie z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych. Sąd Apelacyjny w Katowicach utrzymał decyzję o podwyższeniu świadczenia i przyznaniu wyrównania. W grę wchodzi kilkadziesiąt tysięcy złotych, a takich spraw jest więcej. Walkę o pieniądze umożliwia wydane w 2024 roku przez Trybunał Konstytucyjny orzeczenie.
W czerwcu informowaliśmy, iż Sąd Apelacyjny w Gdańsku wydał wyrok, który może być prawdziwym przełomem. Sprawa dotyczyła nauczycielki, która w 2006 roku przeszła na wcześniejszą emeryturę, a ponad dziesięć lat później na standardowe świadczenie. Wówczas zaczęła otrzymywać mniej pieniędzy niż wcześniej. Kobieta zgłosiła się do Sądu Okręgowego w Bydgoszczy i już wtedy zapadł niekorzystny wyrok dla Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS). Ostatecznie sprawą zajął się Sąd Apelacyjny w Gdańsku, który podjął decyzję o utrzymaniu w mocy wyroku pierwszej instancji. Dzięki temu seniorka ma otrzymać podwyżkę świadczenia o około 770 złotych miesięcznie i wyrównanie wynoszące około 30 tysięcy złotych. Eksperci od dawna alarmowali, iż poszkodowanych może być wielu i teraz okazało się, iż taką osobą jest również emerytka pochodząca ze Śląska.


REKLAMA


Zobacz wideo Dwa wielkie mity o ZUS. "To się nazywa społeczeństwo, nie piramida finansowa"


Zaniżone emerytury na drodze sądowej. Zapadają korzystne dla seniorów wyroki
Sprawa dotyczy bowiem emerytek urodzonych w latach 1949-59 i emerytów urodzonych w okresie 1949-54, którzy zdecydowali się przejść na wcześniejszą emeryturę. Ich świadczenia powszechne były pomniejszane o kwoty wypłaconych wcześniejszych emerytur. To sprawiło, iż wielu seniorów wciąż otrzymuje zaniżone świadczenia. 4 czerwca 2024 roku Trybunał Konstytucyjny wydał korzystny dla emerytów wyrok, uznając ten przepis za niekonstytucyjny. Dzięki temu osoby poszkodowane mają znacznie większe szanse w sądzie. Jak informuje Gazeta Wyborcza, na taką walkę zdecydowała się między innymi pani Anna ze Śląska. Urodzona w 1954 roku kobieta w lipcu 2009 roku przeszła na wcześniejszą emeryturę. Po sześciu latach wystąpiła do ZUS z wnioskiem o emeryturę powszechną. W związku z tym, iż Zakład wyliczył jej niższe świadczenie, seniorka ostatecznie nie zdecydowała się na zmianę. Do tematu wróciła w 2024 roku, gdy pojawił się wyrok Trybunału Konstytucyjnego.


ZUS dał jej za mało pieniędzy. Teraz dostanie podwyżkę i dodatkowy zwrot
W 2024 roku pani Anna zgłosiła się w tej sprawie do sądu. W marcu 2025 roku Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej zadecydował o ponownym wyliczeniu emerytury powszechnej przysługującej kobiecie, bez uwzględniania potrąceń. ZUS odwołał się od tej decyzji, jednak Sąd Apelacyjny w Katowicach podtrzymał wyrok poprzedniej instancji. W ten sposób potwierdzono, iż emerytura powszechna nie powinna być pomniejszana o wcześniej wypłacone świadczenia. w tej chwili emerytka oczekuje na realizację wyroku, za pomocą którego jej comiesięczna wypłata wzrośnie o 281,13 złotych. Otrzyma także wyrównanie, które może wynosić około 24 tysiące złotych.
Sprawdź również: Latami dostawał za małą emeryturę. Nie miał o tym pojęcia. Nie był jedyny
Każdy, kto ma podobną sytuacją do osób, które właśnie wygrały proces, powinien skorzystać z podobnej procedury i domagać się wypłaty zaległych pieniędzy
- twierdzi dr Marcin Wojewódka z Instytutu Emerytalnego, cytowany przez serwis Next Gazeta.pl.


Dziękuje my, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.


Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału