Co z ważnością wyborów? Bodnar ujawnia, co przekaże Hołowni

7 godzin temu
Zdjęcie: fot. PAP


Nie milkną kontrowersje wokół przebiegu drugiej tury wyborów prezydenckich. Coraz więcej polityków i obywateli zadaje pytanie: czy wybory przeprowadzono zgodnie z prawem? Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar odniósł się do tych wątpliwości w rozmowie z Money.pl, zapowiadając, jaką opinię w tej sprawie przekaże marszałkowi Sejmu Szymonowi Hołowni.


Wybory pod znakiem zapytania?

Po ogłoszeniu oficjalnych wyników drugiej tury wyborów prezydenckich pojawiły się liczne sygnały o możliwych nieprawidłowościach. W części komisji doszło do zaskakujących sytuacji – kandydat, który awansował do drugiej tury, nie zdobył niemal żadnych nowych głosów, a w niektórych przypadkach choćby mniej niż w pierwszej turze. Takie wyniki wzbudziły podejrzenia co do rzetelności i przejrzystości procesu wyborczego.

Protesty wyborcze nie zostały rozstrzygnięte

Minister Bodnar potwierdził, iż do tej pory nie rozpatrzono wszystkich protestów wyborczych, a cała procedura — jego zdaniem — nie została przeprowadzona w sposób pełny i porządny.

Na pewno nie mamy rozpatrzonych wszystkich protestów wyborczych i nie zostało to zrobione porządnie, w pełni — zaznaczył Bodnar. Dodał jednak, iż uznanie wyborów za nieważne byłoby zbyt daleko idącym krokiem, zwłaszcza iż zgodnie z konstytucją obowiązuje domniemanie ich ważności.

Kto powinien był rozstrzygać?

Według ministra sprawiedliwości sprawą nie zajmuje się adekwatny organ, a rozpatrzenie protestów wyborczych nie zostało doprowadzone do końca. To — jak zaznaczył — komplikuje całą sytuację i wymaga odpowiedniego sformułowania opinii, którą planuje przedstawić 1 lipca.

Zastanawiam się, jak to ująć w ostatecznym wystąpieniu 1 lipca — dodał w rozmowie z Money.pl.

Decyzja w rękach Hołowni

Jak wyjaśnił Bodnar, ostateczna odpowiedzialność za dalsze kroki spoczywa na marszałku Sejmu. To Szymon Hołownia będzie musiał podjąć decyzję, mając świadomość „wszystkich wad konstytucyjnych i proceduralnych, które nastąpiły w procesie rozpatrywania protestów”.

Z opinii Bodnara wynika, iż marszałek Sejmu może dojść do wniosku, iż do tej pory nie zapadło formalne rozstrzygnięcie sądowe w sprawie ważności wyborów. Taki stan prawny może mieć poważne konsekwencje dla dalszego biegu wydarzeń politycznych w kraju.

Idź do oryginalnego materiału